JuvePoland

Głupota giudice sportivo i innych gówien utrudniających życie kibicom nie zna granic. Kolejna kuriozalna decyzja. Samych siebie przeszli w tym sezonie przy okazji spotkania genoa - napoli, które uznano za mecz podwyższonego ryzyka i zabroniono kibicom z neapolu wejścia na stadion. Ktoś tylko zapomniał, że kibice tych drużyn przyjaźnią się od 25 lat.... Cóż nikt nie powiedział, że rządzący muszą umieć myśleć.

Szok. A media już robią swoje - Juventus skorumpowany klub z kibicami rasistami... szkoda słów.

Abdul_BN.pl pisze:Swoją drogą - dlaczego niby piosenki o negro italiano są takie straszne, podczas gdy teksty w stylu milan v.affanculo(antymilanizm!) czy triestina pezzo di m.erda (antytriestinizm!) nie wywyłują u was takich emocji?

Bo teraz mamy niestety na tym świecie tak pojętą tolerancję że co by się nie powiedziało o pedałach murzynach czy żydach to już się jest homofobem, rasistą i antysemitą.

Miś Coccolino pisze:Szkoda, że nie orzekli w sprawie wypowiedzi Balotellego, który obraził kibiców Juve i powiedzial, że "jest bardziej włoski od nich".

To przecież też dyskryminacja rasowa!

Trafna uwaga. Czarnego obrażać nie wolno, białego wolno.

Dobra, Ballotelli zasłużył sobie na takie traktowanie. jestem przeciwnikiem rasizmu na stadionach, w ogóle nie powinien on być obecny w sporcie. Co zrobić, są tacy "kibice" którzy nie umieją uszanować koloru skóry, nawet jeśli w Juventusie jest czarnoskóry piłkarz.

Po kilku piwach, włączając atmosferę na stadionie, oburzeni z tego forum zapewne też by śpiewali.

leniup pisze: Bo teraz mamy niestety na tym świecie tak pojętą tolerancję że co by się nie powiedziało o pedałach murzynach czy żydach to już się jest homofobem, rasistą i antysemitą.

Poprawność polityczna, wszyscy tacy święci jakby nigdy w życiu nie powiedzieli na murzyna '<brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>', 'bambo' czy inna 'małpa', jedno wielkie pieprzenie pod publiczkę.

leniup pisze:Trafna uwaga. Czarnego obrażać nie wolno, białego wolno.

O tym wiadomo od dawna.

Balotelli powinien dostać jeszcze w pysk, ale myślę, że wszystko w swoim czasie.

Co zrobić, są tacy "kibice" którzy nie umieją uszanować koloru skóry,

Zrobić czego...? Co?! :shock:

Dacin pisze:Po kilku piwach, włączając atmosferę na stadionie, oburzeni z tego forum zapewne też by śpiewali.

Ja tam mogę i bez kilku piw, jeżeli dzięki temu Bambotelli miałby zacząć stroić fochy i uciekać z boiska (jak kiedyś Eto) osłabiając tym samym swoją drużynę...

Abdul_BN.pl pisze: Ja tam mogę i bez kilku piw, jeżeli dzięki temu Bambotelli miałby zacząć stroić fochy i uciekać z boiska (jak kiedyś Eto) osłabiając tym samym swoją drużynę...

Cwaniakujesz bo nie musisz skupiać się na grze, gdy z tysięcy gardeł lecą w twoją stronę wyszukane hasła, groźby, kpiny ludzi, którzy są pod pewnymi względami mocno ograniczeni.

Ciekawe jaki wtedy byłbyś "mocny".

Śmieszne, poprawność polityczna? Publiczka? Fakt, macie racje, dookoła pełno fałszywych ludzi - którzy nie są wcale lepsi od tych, którzy otwarcie pokazują swoje poglądy - i stwarzają pozory "świętych".

Jednak, załóżmy, że taka sytuacja spotkałaby zawodnika Juve...z pewnością nasza grupa "ultrasów" z JP chciałaby skopać tych rasistów, którzy odważyli się obrażać naszych.

Nie twierdze, ze na stadionie nie było okrzyków rasistowskich, ale w Europie zachodniej i w USA doszło już do takiej nadinterpretacji rasizmu, homoseksualizmu itp. teraz za zwykłe, często używane w mowie potocznej, "murzyn", "pedał", można być wg prawa kryminalistą. Nie zatrudnisz afroamerykanina, to zostaniesz oskarżony o dyskryminacje, w niektórych krajach zlegalizowano związki homo, zostali oni przyjęci przez społeczeństwo w telewizjach powstają programy promujące związki homoseksualne ( oglądaj MTV :-D ), ale ciągle im za mało, teraz chcą adoptować dzieci
Przyznaje sie bez bicia, że pewnie też bym śpiewał rasistowskie teksty na Balotelliego ponieważ on sam prowokuje takie zachowania, na boisku kozaczy sie jakby wygrał już wszystko, nie ma szacunku do piłkarzy Juve, a oczekuje szacunku ze strony kibiców Juve...

No a Balotelliego nie ukarali za ten tekst: "Jestem bardziej włoski, niż wszyscy kibice Juve razem wzięci". Jak dla mnie nasi tifosi nic strasznego nie śpiewali, Balotelli ma tyle wspólnego z Włochami co ja z Radiem Maryja. To jest wkurzające, że tacy jak on grają we Włoszech .
Btw dziś w radiu mówili o tureckich imigrantach do Włoch przybyłych statkiem, więc widzę że kolejni tureccy Balotelli włoscy będą .

Lord_ Juve pisze:

Abdul_BN.pl pisze: Ja tam mogę i bez kilku piw, jeżeli dzięki temu Bambotelli miałby zacząć stroić fochy i uciekać z boiska (jak kiedyś Eto) osłabiając tym samym swoją drużynę...

Cwaniakujesz bo nie musisz skupiać się na grze, gdy z tysięcy gardeł lecą w twoją stronę wyszukane hasła, groźby, kpiny ludzi, którzy są pod pewnymi względami mocno ograniczeni.
Ciekawe jaki wtedy byłbyś "mocny".

Co ma piernik do czegokolwiek? Równie dobrze można by napisać: "Balotelli cwaniakuje , bo on nie musi stać przez 90 minut i zdzierać gardło(dosłownie), znosząc głupie gesty ze strony jakichś piłkarzyków, którzy pod pewnymi względami są mocno ograniczeni.
Ciekawe, czy wtedy byłby mocny?"

Kibice kibicują, gracze grają - każdy robi to co umie/lubi. Nie ma potrzeby się "wczuwać w sytuację drugiej strony". A już zwłaszcza głowić, co czuje piłkarzyna drużyny przeciwnika...

Jednak, załóżmy, że taka sytuacja spotkałaby zawodnika Juve...z pewnością nasza grupa "ultrasów" z JP chciałaby skopać tych rasistów, którzy odważyli się obrażać naszych.

Ty weź odstaw te drogie wina :naughty:

Czego by tam nie śpiewali, nie rozumiem jak można za coś takiego karać kogokolwiek, a już zwłaszcza klub(kto zawinił?! jeśli można w ogole mówić o winie...) albo wszystkich kibiców(odpowiedzialność zbiorowa!!!). Tak jak celem każdego dopingu jest wsparcie drużyny, tak i celem antydopingu jest "osłabienie morale" przeciwnika. To czy będą śpiewali o kolorze skóry Mario Burwuaha, opochodzeniu Ibraszujowicza czy o żonie Luki Bucci'ego nie ma żadnego znaczenia. Wbijcie sobie to do łbów, zamiast powtarzać bzdury o "strasznym widmie rasizmu na stadionie Juventusu". Albo skrobać idiotyzmy w stylu: "na szczęście nie wszyscy kibice Juve są tacy" - nb, żeby było zabawniej, w sobotę śpiewał podobno cały stadion(i chwała im za to!).

juventinek123 pisze:Balotelli ma tyle wspólnego z Włochami co ja z Radiem Maryja.

Witam ojca dyrektora!

Balotelli jest Włochem. Butnym i zarozumiałym, ale Włochem.

Abdul_BN.pl pisze: Kibice kibicują, gracze grają - każdy robi to co umie/lubi. Nie ma potrzeby się "wczuwać w sytuację drugiej strony". A już zwłaszcza głowić, co czuje piłkarzyna drużyny przeciwnika...

Zgadzam się, ale to, że jakiś zawodnik to beton w stylu "wielkiego Mou" nie musi wcale wiązać się z jakimiś karami i otoczką, którą sami sobie zgotowaliśmy.

Abdul_BN.pl pisze:

Jednak, załóżmy, że taka sytuacja spotkałaby zawodnika Juve...z pewnością nasza grupa "ultrasów" z JP chciałaby skopać tych rasistów, którzy odważyli się obrażać naszych.

Ty weź odstaw te drogie wina :naughty:

Porównanie sytuacji z Eto wydaje mi się jednak przejaskrawione. U nas nikt takiej burdy nie zrobił a ten cały Balotelli nie miał też powodów by zareagować tak jak Samuel.

Łukasz pisze:

juventinek123 pisze:Balotelli ma tyle wspólnego z Włochami co ja z Radiem Maryja.

Balotelli jest Włochem. Butnym i zarozumiałym, ale Włochem.

Balotelli jest obywatelem Republiki Włoskiej. Butnym, zarozumiałym, niesamowicie próżnym, ale obywatelem RW, i tylko obywatelem. Narodowości to on jest ghańskiej(chociaż też nie wiadomo, czy można mówić o czymś takim - chyba bezpieczniej byłoby go przypisać do jakiegoś plemienia; mówię całkiem serio, bez uszczypliwości).

Lord_ Juve pisze: Porównanie sytuacji z Eto wydaje mi się jednak przejaskrawione. U nas nikt takiej burdy nie zrobił a ten cały Balotelli nie miał też powodów by zareagować tak jak Samuel.

Za to pokemon (czy inny stwór patrząc na ten pysk) Moratti kazałby drużynie zejść z boiska :lol: zapewne płakał przed tv.

Łukasz pisze:

juventinek123 pisze:Balotelli ma tyle wspólnego z Włochami co ja z Radiem Maryja.

Witam ojca dyrektora!

Balotelli jest Włochem. Butnym i zarozumiałym, ale Włochem.

Fakt od dziecka jest we Włoszech i tu się wychował, jednak jego prawdziwi rodzice są z Afryki i tego się nie zmieni. Jako przykład podam Sissoko, który się urodził we Francji, a gra w Mali, a taki Balotelli powinien grać w Ghanie, niech zrobią taki przepis, żeby nie wprowadzać do reprezentacji czegoś takiego.
EDIT:
Francja złe porównanie, bo tam gra wielu spoza Francji mających korzenie.
Ale tak czy owak powinno się skończyć z takimi praktykami.