Strona 2 z 5
: 15 listopada 2008, 22:19
autor: Peter
Mecz w Madrycie był jednym z meczów, który bardzo dobrze zagrali, a jednak seria zwycięstw jest większa. Myślę że to zasługa zarówno trenera jak i piłkarzy. Wyznacznikiem tak jak wcześniej napisałem będzie cały sezon.
: 15 listopada 2008, 23:05
autor: dawidpln
kamilu_87 pisze:Tak, czytam to troche i czytam...i widze, Real,Real,Real....spójrzcie co Oni teraz grają..odpadają z 3 ligowcem z Pucharu, Real - Malaga 4-3 :roll: dzisiaj porażka z Valladolid, które tyydzień temu Barca rozbiła 6-0 !!
Tak więc Królewscy nie powinni być wyznacznikiem sukcesów Siwego...

a spotkanie z roma i z genoa? a tak swoja droga to ze barca tydz temu wygrala z nimi wysoko a real teraz przegral to nie jest zaden wyznacznik! a na mecz z juve nawet z kiepska forma wychodzi sie zapewne z innym nastawieniem niz na taki mecz z valladolid...
: 15 listopada 2008, 23:29
autor: Peja
dawidpln pisze:ps sory za belkot ale znow jestem zjarany

Sorry, ale nikomu to nie imponuje :lol:
Czy Ranieri się nadaje czy nie ocenione zostanie po sezonie. Jeżeli coś wygra to gadanina, że jest za słaby na Juventus będzie chyba bezpodstawna. Może to właśnie w Juve Ranieri zacznie być postrzegany jako jeden z najlepszych trenerów świata, w końcu każdy ciągle się uczy. A słabym trenerem na pewno nie jest skoro w CV ma takie kluby jak Atletico, Chelsea, Valencia i Juventus. Co do Giovinco, nie można stawiać dobra zawodnika nad dobro zespołu, dla mnie Giovinco może siedzieć na ławie do końca sezonu o ile wciąż będziemy wygrywać z drużynami pokroju Romy czy Realu, chociaż co mecz oczekuje na pojawienie się Seby na boisku.
: 16 listopada 2008, 08:47
autor: kamilu_87
dawidpln pisze:kamilu_87 pisze:Tak, czytam to troche i czytam...i widze, Real,Real,Real....spójrzcie co Oni teraz grają..odpadają z 3 ligowcem z Pucharu, Real - Malaga 4-3 :roll: dzisiaj porażka z Valladolid, które tyydzień temu Barca rozbiła 6-0 !!
Tak więc Królewscy nie powinni być wyznacznikiem sukcesów Siwego...

a spotkanie z roma i z genoa? a tak swoja droga to ze barca tydz temu wygrala z nimi wysoko a real teraz przegral to nie jest zaden wyznacznik! a na mecz z juve nawet z kiepska forma wychodzi sie zapewne z innym nastawieniem niz na taki mecz z valladolid...
Noo Roma to tez gra bosko, nie ma co :lol:
wit_juve pisze:Juve przegrywało mieliście wielkie sapy do Ranieriego, jak wreszcie zaczęli wygrywac to i tak w dupach zle, no sorry taka prawda. Ale w sumie co to za druzyny?? REAL?? ROMA?? Kto o nich slyszal...
Zastanowcie sie troche.. :roll:
Pewnie piszesz to do Mnie, ale przeczytaj o co Mi chodzi, a nie wyciągasz z kontekstu jakieś durnoty ze nie pasuje Mi ze Juve wygrywa...
: 16 listopada 2008, 08:49
autor: wit_juve
Juve przegrywało mieliście wielkie sapy do Ranieriego, jak wreszcie zaczęli wygrywac to i tak w dupach zle, no sorry taka prawda. Ale w sumie co to za druzyny?? REAL?? ROMA?? Kto o nich slyszal...
Zastanowcie sie troche.. :roll:
: 16 listopada 2008, 09:28
autor: Mati
shnatyk pisze:Mati pisze:shnatyk pisze:Ciesze się, że teraz gra Juve ma jakiś taki magiczny aromat piłkarski.Tylko nie wiem czy to zasługa Claudio czy umiejętności i charakteru gry naszych zawodników.
Jasne. Gdy gramy źle, to wina trenera. Gdy gramy dobrze, to zasługa naszych wybitnych piłkarzy. Myślałem, że takie myślenie przepadnie wraz z ostatnimi wynikami, jednak myliłem się.
Te dobre wyniki to wypadkowa skutecznej pracy trenera oraz zaangażowania zawodników. To nie tylko kunszt gwiazd, tym bardziej, że wielu z nich ogląda ostatnio mecze z trybun.
Oj ktoś chyba ze zrozumieniem nie umie czytać lub szybko poddaje się emocją:D, chyba napisałem potem wyraźnie, że nie wiem czyja to zasługa bo ciężko to stwierdzić nie wiedząc jak wyglądają treningi i przygotowania Juventusu.Tylko się zastanawiałem nad tym a Ty to źle odebrałeś...po za tym pamiętaj, że w moich wypowiedziach kieruje się niechęcią do całej osoby Ranieriego( co z resztą napisałem na wstępie poprzedniego posta)Dlatego mam takie zdanie a nie inne.Po tym co było i po tym co jest teraz wychodzi u mnie na "zero".Może kiedyś go pochwale i podziękuje za to co zrobił w Juve ale nigdy się do niego nie przekonam, po prostu tak mam...
Po pierwsze: "po prostu tak mam" jest moim ulubionym argumentem, kocham jak ktoś robi coś, czego nie powinien/co przynosi wstyd/jest nieodpowiednie, i mówi, że on już tak ma

.
Jeżeli kierujesz się niechęcią do Ranieriego, to Twoja wypowiedź ma zerową wartość, bo jesteś nieobiektywny i właściwie w tym miejscu mógłbym zakończyć.
Poza tym, swoim pierwszym postem udowodniłeś to o czym pisałem, nikt nie powinien mieć wątpliwości, że Ranieri ma swoją zasługę w zwycięstwach z Romą, Realem czy Genoą. Od tego jest trener. On decyduje jak zagrać. Być może równie ważne znaczenie ma podejście i zaangażowanie zawodników, ale nikt nie powinien się nawet zastanawiać, czy to tylko ich zasługa. To brzmi śmiesznie.
Jak nie było wyników, to nikt nie myślał, że nasi grają źle, tylko "ten siwy pan" nie umiał ich poukładać.
shnatyk pisze:
Mati pisze:shnatyk pisze:
Potrzebujemy trenera który tchnie nowego ducha w cały zespół bo ileż jeszcze Del Piero młodości będzie przeżywał??ile jeszcze zdoła Nedved "płuc wypluć" ?? ileż to jeszcze Buffon będzie nam ratował skórę?? lub ile to jeszcze Camor tysięcy kilometrów ma przebiec??
W końcu ktoś uświadomił mnie, że to kontuzjowani Buffon i Camoranesi uratowali naszemu trenerowi-nieudacznikowi skórę.
Pisałem to z lekką ironią(przepraszam można było jej nie wyczuć choć specjalnie umieściłem ":P" na końcu).Po za tym nie chodziło mi o ostatnie mecze tylko o całą naszą "nową erę" w Serie A...
Sorry, ale zupełnie nie rozumiem na czym miała by polegać w tym momencie ironia. Ironia, to ukryta drwina w wypowiedzi pozornie aprobującej. Gdybyś napisał, że "Ranieri robi wspaniałe zmiany i rozwija nasze talenty najlepiej jak potrafi" - złapał bym, bo to była by ironia. A w tym wypadku, proszę byś mi wytłumaczył, gdzie kryje się Twoja ironia, i na czym polega.
Bardzo mi na tym zależy
shnatyk pisze:
Mati pisze:Martwić będziemy się wtedy, gdy nie będzie wyników. Grać bez Buffona, Zanettiego, Camoranesiego i Trezegueta na prawdę nie jest łatwo. A Juventini pokazują że się da.
Piszesz to jakby tych ostatnich ciężkich chwil w ogóle nie było...ja już wtedy się martwiłem o cały sezon i mimo dobrej passy teraz nie jestem pewny kolejnego meczu na 100% bo nie jestem pewny Ranieriego.Aczkolwiek wierzę w cały zespół i kibicuje im z całego serca.
Oczywiście że gorsze mecze były, ale najważniejsze że trener przyznał się do błędu i wygrywa. Myślę, że teraz jest najgorszy moment do krytykowania go. W takim gazie Juve nie był już dawno, więc niech to trwa. A póki co, obserwujmy rozwój sytuacji.
Trzecie miejsce w lidze w ubiegłym sezonie było dla mnie wspaniałym wynikiem, w tej chwili mamy już awans do fazy pucharowej LM, i pniemy sie do czołówki Serie A. Właściwie, nie ma na co narzekać. Jeżeli będzie szło źle, wtedy stanę obok Ciebie i będę krytykować trenera. Ale póki co, wstrzymuje się z tym bo nie widzę sensu.
: 16 listopada 2008, 09:32
autor: Niasty
kamilu_87 pisze:Tak, czytam to troche i czytam...i widze, Real,Real,Real....spójrzcie co Oni teraz grają..odpadają z 3 ligowcem z Pucharu, Real - Malaga 4-3 :roll: dzisiaj porażka z Valladolid, które tyydzień temu Barca rozbiła 6-0 !!
Tak więc Królewscy nie powinni być wyznacznikiem sukcesów Siwego...

Nie powinni, ale wygrać z Realem nie wazne w jakiej formie to zawsze sukces, a co dopiero wygrać na Bernabeu.To jest dopiero coś niesamowitego i szczególnie w tym meczu Juventus zagrał bardzo dojrzale taktycznie i nie jest to tylko zasługa piłkarzy, ale także Ranieriego.
Zresztą przed pierwszym meczem u nas Real wcale nie był w takiej słabej formie, my z kolei na pewno byliśmy w kryzysie w dodatku w okrojonym składzie, wygrać wtedy to też była wielka sztuka, na pewno w tym dwumeczu przeważyły indywidualności (tak jak w meczu z Chievo czy z Bologną), ale nie wierze ze rola Ranieriego w tym zespole kończy się tylko na ustalaniu składu i dokonywania zmian, na pewno ma w tym wszystkim swój udział.
Nie przecze w pierwszych kolejkach tego sezonu, Ranieri dokonywał nieudolnych zmian, pewnie te nie raz jeszcze mu się zdarza, ale zauważyłem że im Juventus gral lepiej tym Claudio "mądrzeje"(nie pisze tego przez pryzmat kolejnych zwycięstw)
Wielu pewnie będzie narzekać na brak Giovinco, ale tak naprawde nie zawsze był sens wpuszczać go z ławki rezerwowych, wszedł z Genoą kiedy wynik był już przesądzony, na dobicie rywala, bo Seba po prostu nie nadaje się do gry w destrukcji i szczerze mówiąc nie zdziwiłbym się gdyby trafił do Arsenalu, bo tam liczy się tylko ofensywa, nie zawsze z dobrym skutkiem.
Wracając do Ranieriego to na pewno nie powiem że następny mecz z Interem jest dla niego testem, czy nadaje się na trenera Juve czy nie, bo w takim meczu wszystko może się zdarzyć.
: 16 listopada 2008, 09:41
autor: meloo
wit_juve pisze:Juve przegrywało mieliście wielkie sapy do Ranieriego, jak wreszcie zaczęli wygrywac to i tak w dupach zle, no sorry taka prawda. Ale w sumie co to za druzyny?? REAL?? ROMA?? Kto o nich slyszal...
Zastanowcie sie troche.. :roll:
Lepiej ty sie zastanow o co w tym sporcie chodzi... pojedyncze wygrane czy scudetto :roll: Ranieri to nieudacznik... niestety

: 16 listopada 2008, 12:22
autor: dawidpln
no coz trzeba bedzie poczekac az dzieci bravo sport, faktow i innych brukowcow w koncu dorosna i zaczna normalne rzeczy mowic... narazie dzieci do lozek! i nast razem zapytajcie sie rodzicow czy mozecie wogole wejsc na neta!
Peja pisze:dawidpln pisze:ps sory za belkot ale znow jestem zjarany

Sorry, ale nikomu to nie imponuje :lol:
to nie ma nikomu imponowac tylko jakby co to prosze o troche wyrozumialosci...

: 16 listopada 2008, 12:40
autor: Kamil de Lellias
Sytuacja teraz jest diametralnie inna niż jeszcze ponad miesiąc temu...nie wiem czy Ranieri nagle znalazł jakiś sposób na dotarcie do piłkarzy i pozdejmował im jakieś blokady...nie mam pojęcia, w ogóle porównując naszą grę w meczu z Palermo do chociażby tej z Genoą to jest...no nie ma co porównywać, nie da się!
Nie chce oceniać Ranierego teraz...poczekam do końca sezonu, nawet jak nic znaczącego nie osiągniemy to będę pamiętał 2 mecze z Realem i wygraną z Romą, miejmy nadzieję też, że dobry wynik z Interem
: 16 listopada 2008, 13:02
autor: deszczowy
Tylko nagle doszło do sytuacji, w której wielki Los Galacticos traci 3 pkt z Realem Valladolid, więc nie wiadomo, czy aby na pewno taki dwumecz jest do końca miarodajny. :shock: Dziwne czasy nam nastały... Może więc bardziej miarodajne jest zwycięstwo z Romą, czy Genoą? Ech... tak, czy inaczej, Ranieri raczej nie poprowadzi Realu, a Schuster jeszcze może kiedyś pojawić się w Juve :roll:
: 16 listopada 2008, 13:10
autor: mrozzi
Kamil de Lellias pisze:
Nie chce oceniać Ranierego teraz...poczekam do końca sezonu, nawet jak nic znaczącego nie osiągniemy to będę pamiętał 2 mecze z Realem i wygraną z Romą, miejmy nadzieję też, że dobry wynik z Interem
Dla mnie natomiast ogromne znaczenie w kontekście oceny Ranieriego ma ewentualne wygranie trofeów...Juve stać na to,aby wygrać w CL czy w Serie A.Jeśli Bianconeri nadal będą grać tak jak obecnie przestanie to być tylko i wyłącznie naszym pobożnym życzeniem,a stanie się wizją,którą będzie można urzeczywistnić.Uważam jednocześnie,że Ranieri prowadzi obecnie zespół wspaniale,choć naturalnie wcześniej bywały gorsze momenty.Teoretycznie powinno być już tylko lepiej,biorąc pod uwagę zwłaszcza fakt powrotu po nowym roku kilku kluczowych zawodników-Buffona,Treze i Zanettiego.
: 16 listopada 2008, 13:27
autor: ewerthon
juvelook pisze:
Lepiej ty sie zastanow o co w tym sporcie chodzi... pojedyncze wygrane czy scudetto :roll: Ranieri to nieudacznik... niestety

Nieudacznicy nie prowadzą najlepszych klubów Europy więc lepiej Ty się zastanów zanim kogoś wyzwiesz. Też nie jestem zadowolony, że jest trenerem Juve, ale wyzywanie go jest trochę nie ma miejscu. On posiada jednak jakieś umiejętności skoro, takie kluby jak Chelsea czy Atletico go zatrudniły. Poza tym jednak ma to doświadczenie. Na ocenę jego pracy trzeba poczekać do końca sezonu. Choć pewnie i tak mimo wszystko zarząd go nie zwolni.
: 16 listopada 2008, 13:29
autor: Łukasz
deszczowy pisze:Tylko nagle doszło do sytuacji, w której wielki Los Galacticos traci 3 pkt z Realem Valladolid, więc nie wiadomo, czy aby na pewno taki dwumecz jest do końca miarodajny. :shock: Dziwne czasy nam nastały... Może więc bardziej miarodajne jest zwycięstwo z Romą, czy Genoą? Ech... tak, czy inaczej, Ranieri raczej nie poprowadzi Realu, a Schuster jeszcze może kiedyś pojawić się w Juve :roll:
Zwycięstwo z Romą jest z oczywistych przyczyn równie niemniarodajne, więc - idąc tym tokie rozumowania - należałoby ograniczyć pole do meczu z Genuą, który - moim zdaniem - mimo wyniku aż tak rewelacyjny w naszym wykonaniu nie był.
: 16 listopada 2008, 13:35
autor: kamilu_87
gladston pisze:Nieudacznicy nie prowadzą najlepszych klubów Europy więc lepiej Ty się zastanów zanim kogoś wyzwiesz.
Hee..taa...zapomniałeś dodać ze nieudacznicy nie mogą zasiadać w zarządzie jednego z najlepszych klubów świata co ?
