Strona 2 z 3

: 12 czerwca 2007, 13:46
autor: Martin
Według zarządu odpadł bo miał za małe doświadczenie w tej pracy.

: 12 czerwca 2007, 14:04
autor: Siewier
Martin pisze:Według zarządu odpadł bo miał za małe doświadczenie w tej pracy.
Dokładnie to miałem na myśli :wink:

: 12 czerwca 2007, 15:04
autor: mateelv
Cwaniaczek miał cały sezon na dobrą grę z Arezzo, a teraz obwinia Juve z jakimś amatorskim trenerem na czele? :/ Żal mi go...

: 12 czerwca 2007, 15:18
autor: Mrówa
Równie dobrze można by rozpocząć dochodzenie w sprawie meczu Arezzo - Juve. :prochno:

: 12 czerwca 2007, 15:38
autor: Mr Cezary
Hmm... a czy w przypadku pierwszego naszego meczu z Arezzo na Olimpico zespół ten już prowadził Conte? Dziwne, że wtedy nie słyszeliśmy głosów, że wielki Juventus celowo zgubił pierwsze punkty na własnym boisku, podarowując je drużynie swojego byłego kapitana :lol:

: 12 czerwca 2007, 15:43
autor: leniup
O żadnym dochodzeniu oczywiście nie może być mowy, ale nie wiem dalczego tak najechaliście na Conte. Chłopina w ostatnich 8 kolejkach sezonu wykonał niesamowitą robotę, na końcu pojechał do Treviso i ograł ich 1-3 a tu się dowiaduje że słaba Spezia ograła wielki Juventus i że mimo ogromnych wysiłków i starań Arezzo leci do Serie C. No ja bym się na jego miejscu zdenerwował i też sobie pokrzyczał. Jak tak wielki klub jak Juve może dać się ograć druzynie która w tym momencie powinna być już w Serie C. A wcale nie graliśmy wielce rezerwowym składem. Po prostu brakowało zaangażwoania, które widoczne było w meczu z.... Arezzo któym zapewniliśmy sobie pierwsze miejsce. Brak profesjonalizmu... Może zbyt dobitne określenie, bo Spezia gryzła glebę żeby tylko wygrać i się utrzymać ale takie porażki jak ta nie powinny mieć miejsca i jeszcze raz podkreślam że rozumiem rozczarowanie Conte...
[RA]MACIUS pisze:To teraz, jakbyśmy wygrali ze Spezią, to Ona powinna wystosować wniosek, że pomogliśmy Arezzo w utrzymaniu, bo trenuje ten zespół, były piłkaż Juve...
Porażka :angry:
Lol jaka teoria... Gdybyśmy wygrali ze Spezią, nie było by żadnych wontów, mecz to mecz wychodzi się by wygrać. Spezia by miała pretensje że nie wygrała meczu w Turynie? A której ekipie w całym sezonie się to udało? głupie gadanie..
Mr Cezary pisze:Hmm... a czy w przypadku pierwszego naszego meczu z Arezzo na Olimpico zespół ten już prowadził Conte? Dziwne, że wtedy nie słyszeliśmy głosów, że wielki Juventus celowo zgubił pierwsze punkty na własnym boisku, podarowując je drużynie swojego byłego kapitana :lol:
Arezzo dobrze sobie radziło z drużynami z czołówki. A wynik tamtego meczu to konsekwencja nieporadności Juventusu, ot co.
Dionizos pisze:Nie dziwie sie Conte. Co prawda nalezy liczyc na siebie, a jego zespol gral fatalnie, niemniej jednak to co spotkalo ich w ostaniej kolejce, to zwykle chamstwo...
dokładnie :|

: 12 czerwca 2007, 15:48
autor: NeBu
jak dla mnie większy sens miałoby juz oskarżenie Spezi o kupienie meczu niż Juve o to że... właściwie to co...?...przegralnie meczu o 'nic' okrojonym squadem? Chyba im (w sensie nam) też nie było to na ręke bo grali u siebie i wypadało sie ładnie pożegnać z Serie B (w końcu to pierwsze i 'ostatnie pożegnanie'). A no tak! Pewnie Spezia ich wszystkich przekupiła!
żal człowieka za gardło ściska. Żeby Conte i takie rzeczy...

: 12 czerwca 2007, 15:49
autor: marcin_juventino87
Conte powienien sie kierowac zasada licz na siebie a nie patrzec jak inne druzyny graja :) dostali od Juve 5:1 i teraz wielkie zale ze ograła nas Spezia kiedy gralismy w rezerwowym skladzie z jakims malo znanym szkoleniowcem.
Zawsze mialem do niego wielki szacunek za to co zrobil w Juve ale po tych wypowiedziach troche mnie zawiódl :/ w Juve spedzil najlepsze lata swojej kariery a teraz najezdza na nas ze niby mecz ustawiliwmy :evil:

: 12 czerwca 2007, 15:52
autor: darek
Mogli wygrywac to teraz by nie musieli plakac. Niech patrza na siebie a nie na Juve

: 12 czerwca 2007, 16:03
autor: Simi
Panowie z Arezzo trzeba wygrywac wszystkie mecze a nie zadreczac nasz klub,ze to niby przez nas jestescie prawie w serie C1.Niech sie troche oni zastanowia,bo wg mnie zrobia z siebie błaznów i tyle.Jak to przeczytalem , :rotfl: to myslalem ze walne ze zmiechu ludzie przeciez to przechodzi ludzkie pojecie :D

: 12 czerwca 2007, 16:04
autor: Dionizos
Prawda jest taka, ze pilkarzyny z Turynu maja gdzies swoich kibicow. Nie zdziwilbym sie gdyby dochodzenie wykazalo, ze ktos wzial za ten mecz kase. Nie dziwie sie Conte. Co prawda nalezy liczyc na siebie, a jego zespol gral fatalnie, niemniej jednak to co spotkalo ich w ostaniej kolejce, to zwykle chamstwo...

: 12 czerwca 2007, 17:06
autor: Michael900
:rotfl: :rotfl:
Trzeba było grać lepiej, żeby nie być w strefie spadkowej, a nie teraz ratować się jakimiś oskarżeniami. Graliśmy w nieco rezerwowym składzie, z zastępczym trenerem, na dodatek mając zapewniony awans i nie mieliśmy prawa przegrać tego meczu? Conte to słaby trener, który na dodatek nie umie przegrywać...

: 12 czerwca 2007, 20:48
autor: DamKam
Ja staram się nie dopuszczać do siebie myśli, że nasi zawodnicy mogli specjalnie przegrać ten mecz :| Ale moim zdaniem niech zrobią jakieś tam dochodzenie i wykażą, że wszystko było czyste :!: A co do słów Conte, no cóż. Powiedział co powiedział pod wpływem dużych emocji i tak jak niektórzy uważam, że nie można mu się dziwić :think: Choć oczywiście wolałbym, żeby nasi byli gracze wypowiadali się o nas milej :wink:

: 12 czerwca 2007, 21:14
autor: Dziadek25
Szkoda ze takie slowa wypowiedzial Conte,no ale coz przezyje to,i Arezzo moze miec pretensje tylko do siebie ze grali tak w tym sezonie,oczywiscie mogli bysmy wygrac ten mecz,ale gralismy praktycznie o nic,gralismy w oslabinym skladzie.

: 12 czerwca 2007, 22:55
autor: Szymek
Szczerze mówiąc to bardzo dziwna sytuacja, która na pierwszy rzut oka wydaje się być niemożliwa. Antonio Conte, Juventino, który poświęcił naszemu klubowi najwspanialsze lata swojej kariery spędzając w Turynie 12 lat, będąc także kapitanem, bardzo szanowany przez kibiców oskarża swój były klub, o to, że "pomógł Spezii w utrzymaniu się w lidze, przegrywając mecz przed własną publicznością.. Jest także druga strona medalu. Conte włożył naprawdę dużo pracy i dołożył wszelkich starań by utrzymać Arezzo w lidze, i niewiele brakowało do pełni szczęścia, i gdy myślał, że się udało, dostał niemiły prezent od swojego byłego klubu w postaci porażki ze Spezią. Szczerze mówiąc nie dziwie się Antonio, bo prawda jest taka, że powinniśmy wygrać ten mecz, bez względu na to czy komuś pomożemy, czy zaszkodzimy. Naszym celem jest zwyciężanie w każdym meczu, bez względu na to kim jest nasz przeciwnik. Wielki Juventus został ograny przez zespół, który powinien już grać Serie C, na dodatek stracił bramkę w 90 minucie (w pierwszym meczu Juve uratowało remis ze Spezią w 90 minucie po bramce Nedveda, co za zbieg okoliczności...). Był to nasz ostatni, historyczny mecz w Serie B, po którym nastąpiła dekoracja naszych piłkarzy i wręczenie pucharu, i tego dnia zabrakło tylko zwycięstwa, zwycięstwa dla kibiców, którzy cały rok, mimo tego, że nie zawsze było łatwo, byli z klubem i przyszli 10 czerwca, w niedzielę na ostatnie spotkanie, i z pewnością nie byli do końca zadowoleni. Conte ma prawo czuć się trochę pokrzywdzony, bo odniósł zwycięstwo w ostatnim meczu, a do pełni szczęścia brakowało tylko zwycięstwa Juve. Przykro mi, że Antonio wraz ze swoim klubem wylądował w Serie C, ale cóż poradzić, takie życie. Ciekawe czy nadal będzie trenerem Arezzo. Powodzenia Antonio, szacunek.