Dionizos pisze:Martin pisze:Od kiedy to sie zastanawiasz co sobie inni pomyslą? Ciekawe, ze w innych przypadkach w ten sposob nie myslisz.. A teraz sie wielce martwisz, ze wizerunek kibicow w Polsce ucierpi.
Kibic, ktory spojrzy na to z boku zobaczy, ze kibice Juve graja z kibicami Lecha jak normalni ludzie. A jesli pomysli inaczej to juz jego problem. Na pewno nie bede mu tego tlumaczyl jak sam nie bedzie potrafił zrozumieć.
Mam dziwne wrazenie, ze ty zyjesz w innym swiecie...
Tu chodzi o szacunek innych kibicow do naszego fan klubu. Sa pewne zasady, ktorych nalezy przestrzegac. Nikomu nie bedzie milo jak nam nie pozwola powiesic flagi na stadionie, bo komus sie zachcialo grac w pilke z Lechem.
Juz to widze. Legionisci poleca do kiboli Juve i powiedzą: "Ej a ci to grali z tymi co ich nie lubimy. Oni są ble. Zabrońcie im wieszać flagi na stadionie." Te całe kibicowanie przez te wszystkie sztamy i nienawiści sprawia, że człowiekowi odechciewa się wszystkiego...
juveluck pisze:Martin pisze:
juveluck pisze:
Takie spotkanie ma charakter towarzyski, rozrywkowy i jestem pewien, ze nikt nie chiał by, żeby kibice drużyny zaprzyjaźnionej grali dla rozrywki w piknikowej atmosferze z grupą kibiców jednego z ich największego wroga. Ja naprawdę nie mam nic do Lecha, po prostu nie ma się co mieszać.
Pewno.. Lepiej napisać ilu to kibicom lecha mordy poobijaliśmy. Ale legionisci byliby z nas dumni. Aż sie dziwie, że jeszcze na forum JP nie ma takiego tematu -> "Wpisujcie sie wszyscy, ktorzy wpieprzyli innym kibolom, z ktorymi nie mamy sztamy"
Nie chcesz czy nie umiesz czytać? Napisałem, że najlepiej się nie mieszać.
Ale do czego mieszac? Moze mam napisac do Drughich o pozwolenie rozegrania meczu z wrogiem ich najlepszego przyjaciela. Sorka Dionizos ale jakis czas temu 3/4 fanów Juve nie miała pojęcia co to Legia. Zreszta nie wiem czy się myle ale początki były dość skromne a teraz nagle zabrania sie kibicom Juve "kolegowania" z największymi wrogami Legii?
Moze jeszcze mam wiedziec jakich najwiekszych wrogów ma Den Haag?
juveluck pisze:Martin pisze:juveluck pisze:
Wytłumacz teraz każdemu po kolej kto stoi z boku i patrzy na ten temat, że są "kibice co na stadionie potrafia byc po przeciwnych stronach barykady a po meczu pójść na wspólnego browara". Bo problem poruszony przeze mnie nie dotyczy mojej osoby, tylko osób trzecich które mogą to zinterpretować inaczej niz ty chicał bys, żeby to było interpretowane.
Od kiedy to sie zastanawiasz co sobie inni pomyslą? Ciekawe, ze w innych przypadkach w ten sposob nie myslisz.. A teraz sie wielce martwisz, ze wizerunek kibicow w Polsce ucierpi.
Kibic, ktory spojrzy na to z boku zobaczy, ze kibice Juve graja z kibicami Lecha jak normalni ludzie. A jesli pomysli inaczej to juz jego problem. Na pewno nie bede mu tego tlumaczyl jak sam nie bedzie potrafił zrozumieć.
Bo byś pewnie nie umiał wytłumaczyć. Przed meczami w liverpoolem ( tymi z 2005 roku) w LM fan club Juve z Londynu zorganizował towarzyski mecz piłkarski kibiców Juve z kibicami liverpoolu, spotkało sie to z ogólnym oburzeniem wśród wszystkich grup kibiców Juventusu. Wiem, że ewentualne spotkanie JuvePoland - Wiara Lecha, to trochę inna ranga, ale przykład jest porównywalny
Sęk w tym, że nie jest. Nie rozumiem jak mozesz porownywac to co mialo miejsce na Heysel z tym co ma miejsce miedzy Legią i Lechem.
Oczywiście te dwie drużyny nie za bardzo za soba przepadają, ale nie widze żadnego powodu, abysmy brnęli w to dalej i nienawidzili także tych co to nienawidza Legii.
juveluck pisze:
Kiedy byliśmy w Monachium na meczu z bayernem, odezwaliśmy się do włochów po angielsku. Niektórzy z nich od razu sie oburzyli. Bo angielski skojarzył im sie z liverpoolem. Musieliśmy wytłumaczyć, że jesteśmy z Polski a nie Anglii.
A jednak się dało wytłumaczyć
juveluck pisze:
My naprawde znaczymy niewiele jako grupa kibiców Juve, a jak jeszcze, pójdą jakieś głupie ploty.., nie mówie, ze tak będzie ale kto wie...
I tak jak napisał dionizos tu chodzi o szacunek, a nie o to czy ja sie przejmuję tym co pomyslą
I od razu wydaje ci sie, że przez parę meczów sparingowych lub nie daj boze udział w turnieju z kibolami lecha JPC zostanie wykluczone z klanu kibiców Juventusu? Chyba jeszcze nie te czasy, aby JPC jako grupa kibicowska znaczyła, tyle aby takie cos było swoistym "faux pas"...
juveluck pisze:
Martin pisze:
juveluck pisze:
Pomyśli sobie jeden z drugim, ze Juventus ma sztame z Legia, a tym się zachciało bratania z Lechem, powtórzy trzeciemu a ten mówiąc czwartemu jeszcze doda coś od siebie i nie wiadomo co wyjdzie. I o to mi właśnie chodzi.
Brr, aż sie powoli zastanawiam, czy chodzic nadal po Poznaniu w czapce Juve. Bo kto wie o czym juz gada się na Bułgarskiej: "Niszczymy kiboli Juve!"
Zamiast takie głupoty gadać, które nie wiem czemu maja służyć, spojrzał byś na to z drugiej strony. Nie rozumiesz, to trudno, ale pomyśleć o tym trochę szerzej niż tylko czy będę mógł założyć czapkę czy nie, chyba cię to nie zaboli, a może jednak?
Z jakiej drugiej strony? Ogłaszam info na forum, ze chce zorganizowac mecz towarzyski... powtarzam mecz towarzyski, a ty od razu myslisz ze ja organizuje tu nie wiadomo jaka wielką sztamę... Lecę do Wiary Lecha i krzycze "badzcie naszymi przyjaciolmi, Legia moze to i my mozemy". Chcę sobie zwyczajnie pograć w piłkę. Nie moge? Moge nieoficjalnie lub tylko z legionistami?? Chore...
juveluck pisze:
Martin pisze:juveluck pisze:Po pierwsze to piacenza nie ma od dawna nie ma już sztamy z Juve.
No tak.. ok, sorka.. Czyli zostaje Den Haag i Legia. Czy co tam jeszcze jest... :-D
Ta wypowiedz idealnie obrazuje twoje podejście i wiedzę w sprawach kibicowskich.
Nie bede mowil, ze sie znam na sprawach kibicowskich bo sie nie znam tak bardzo jak ty i Dionizos. Ale nie wiem co ma jedno wspólnego z drugim?
Moze czas na jakis poradnik prawdziwego kibola Juve. Niedlugo dojdzie do tego, że jedynymi słusznymi miejscami, w których moze przebywac to Warszawa i Turyn... a po innych miastach to lepiej niech sie ukrywają... To samo powiecie o innych miastach, ktore nienawidza Legii? A przeciez sporo tego jest.
juveluck pisze:
Nie mając pojęcia jak ten świat wygląda próbujesz do niego wejść z buciorami. I nie ma tu znaczenia o jakim poziomie kibicowskim mówimy czy o tym naszym skromnym w Polsce czy o tym najprawdziwszym stadionowym w Italii.
Wow, to juz nie wiedzialem, ze mecz sparingowy z kumplami to wchodzenie w wielki swiat kibicow. A jaki jest ten swiat kibicow. <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> sie na stadionie? No fakt. Nigdy nie bede wielkim ultrasem co to sie gania z pałami poza stadionem. Ahh. Prawdziwy swiat kibica. To jest to.
Wybaczcie juveluck i Dionizos, że uraziłem Waszą dumę. Odetnijcie sie ode mnie, nie przyznawajcie i jakby co to nawet nie tłumaczcie jak faktycznie sprawa wyglada tylko od razu naslijcie na mnie kiboli Juve... ale takich z pałami...