: 24 lutego 2007, 15:50
idz na AWF i zrob pozniej dziennikarskie
szczerze to nie mam pojecia
powtarzam tylko co mi mowili 


Hehe... jeśli to jest jedyny sposób. Ale wątpię by to było jedyne wyjście.Trunxik pisze:idz na AWF i zrob pozniej dziennikarskieszczerze to nie mam pojecia
powtarzam tylko co mi mowili
Powiedziałbym inaczej: to media i sposób w jakim pokazują politykę, mają ogromny wpływ na zadowolenie z życia społeczeństwa :idea: I akurat u nas chyba nie jest z tym najlepiej. Nasze media raczej nie bardzo dodawają nam otuchy i nie wywołują u człowieka poczucia optymizmu. Nie twierdzę, że nie należy upubliczniać afer itp, ale wydaje mi się, że czasem są one zbyt nadmuchiwane. I nawet nie mam tu na myśli samej (anty)gazety Fakt :x Ale z drugiej strony, w innych krajach media pewnie zachowują się i odziaływują podobnie.mJaUcViEej pisze:Oczywiście. Otóż polityka w połączeniu z mediami ma ogromny wpływ na zadowolenie z życia społeczeństwa.DamKam pisze:Ale przy okazji, mógłbyś to jakoś uargumentować![]()
Supersonic pisze: Plan mam taki, że teraz zdaje na uniwerek, a po pierwszym ew. drugim roku kupuję antenę Polsatu i bilet na tanie linie lotnicze. Dlaczego? Bo w IRL minimalna płaca to 7.65 E (i dostanie ją nawet taki nastolatek bez żadnych kwalifikacji jak ja) za 1h a koszulka polo w H&M kosztuje 10 E
a u nas nastolatek może conajwyżej roznosić ulotki za 3 zł za 1h a koszulka w H&M kosztuje 40 zł, a to się po prostu nie kalkuluje.
Sam chyba tego lepiej bym nie ujął. 1906% poparcia! Tragiczne jest to, że ludzie (szczególnie młodzi) często nawet nie próbują układać sobie życia we własnej ojczyźnie tylko wchodzą w dorosłość z przekonaniem o konieczności emigracji. Nie potrafię tego zrozumieć. W dziwnych czasach przyszło mi żyć :?herr_braun pisze:Oczywiście, że zostaje, jestem osobą ambitną i jednocześnie kocham swoją Ojczyznę.
To nam nie grozi raczej, ja wierzę że "elity" opamiętają się i przestaną lansować model superpaństwa europejskiego, porzucą absurdalne pomysły wspólnej polityki zagranicznej (sic!) czy jakiejś Konstytucji Europejskiej (chyba nie wiedzą co to jest konstytucja).herr_braun pisze:całkowite wchłonięcie Polski przez Europę, terytorialne, kulturowe a przede wszystkim moralne (czyt. zgniłe)
A to jest na prawdę kretyński pomysł z wiadomych powodów. Żeby tylko ktoś nie wpadł na ideę obowiązkowych lektur europejskich na zajęciach z języków narodowych...herr_braun pisze:chcą wprowadzać wspólne dla Europy podręczniki do historii, żeby budować świadomość europejską zamiast narodowej
Dużo osób prędzej niż myśli o tym się przekona a to może być bolesne. Niestety...herr_braun pisze:Wiedzcie że Zachód to nie kraj mlekiem i miodem płynący, może płace robią na nas wrażenie, ale porównajmy ceny tamtejszych produktów, czar częściowo przynajmniej pryśnie.
Nie polecam, straszne nudy, sama teoria i masa do niczego nie potrzebnych przedmiotów. Sam (całe szczęście) w ostatniej chwili zmieniłem zdanie (studiuję obecnie Stosunki Międzynarodowe) i z perspektywy czasu ten właśnie kierunek polecam całym sercem. Może i z Politologią mamy ok 50% wspólnych przedmiotów ale ta druga połowa to przynajmniej jakieś bardziej przydatne i ciekawe sprawy a nie czysto teoretyczne pierdoły. Jakby co to zapraszam na nasz "ukochany" UJ w Krakowie, mogę oprowadzić i pokazać co niecoDamKam pisze:jestem zdecydowany na kierunek o nazwie politologia
Niby co ma być dziwne? Ludzie przyzwyczajają się do w gruncie rzeczy głupiej tezy, że życie w krajach rozwiniętych prowadzi do szczęścia. Nie, jest ono tylko w pewien sposób łatwiejsze, ale nie prowadzi w prostej linii do zadowolenia z siebie...Supersonic pisze:Nie dawno oglądałem takie robione przez ONZ, i tak w pierwszej dziesiątce był Bangladesz. Dziwne?
To jest upraszczanie rzeczywistości. Irlandczyk krócej niż Polak pracuje na jogurt więc w Irlandii musi być super. Nawet nie wypada tłumaczyć złożoności problemu...Supersonic pisze:a) korelacja między zarobkami a wydatkami. Duża część społeczeństwa musi idąc do sklepu zastanawiać się czy kupić jogurt za 1 czy za 2 zł, mimo że wykonuje taką samą pracę
To, że ktoś nie potrafi sobie poradzić w życiu to nie jest wina jego Ojczyzny!Supersonic pisze:b) młodzi Polacy są osobami bardzo wykształconymi i bardzo ambitnymi. Wykształceniem bijemy innych na łeb nie mówiąc o opowiastakch o Amerykanach i białych polskich niedźwiedziach. No to przepraszam, zasuwam 10 lat zdobywam porządne wykształcenie i mam zadowolić się pracą i płacą urągającą moim kwalifikacjom?
Sa tacy co boja sie ze ich przyjaciele wyjada, a oni zostanaSupersonic pisze: Nawiązując jeszcze do tego co napisali Cyba i herr_braun, gdyż poruszyli moim zdaniem ważną kwestię: nie boicie się barier kulturowych, odosobnienia, tego, że wszyscy znajomi zostają tutaj?
Ja niestety obserwując tendencje panujące w UE powoli przestaję w to wierzyć. Bardziej wierzę już w to, że my jako naród (czy to się koumś podoba czy nie) względnie konserwatywny opamiętamy się i powiemy dość dalszej integracji.Michal17 pisze:To nam nie grozi raczej, ja wierzę że "elity" opamiętają się i przestaną lansować model superpaństwa europejskiego, porzucą absurdalne pomysły wspólnej polityki zagranicznej (sic!) czy jakiejś Konstytucji Europejskiej (chyba nie wiedzą co to jest konstytucja).
A jednakMichal17 pisze:Sam (całe szczęście) w ostatniej chwili zmieniłem zdanie (studiuję obecnie Stosunki Międzynarodowe)
Zgadza się, zważ jednak, że Polacy naprawdę są narodem, który swoje przeżył, była bieda, była komuna, było wiele lat okupacji. Owszem, emigrowano, ale porównajmy sobie zasadność emigracji obecnie a np. 50 lat temu. Przepraszam za wyrażenie, ale w dupach się poprzewracało niekótrym od tej wolności i dobrobytu...Supersonic pisze:Przecież polityka ma ogromny wpływ na emigrację. To rządzący ( nie mówie, że obecni żeby nie wywoływać offtopicu :twisted: ) odpowiadają za to, że bezrobocie jest takie, a inflacja taka, a polityka zagraniczna śmaka.
Widziałem to już wcześniej, śmiałem się do rozpuku niemalMoonk pisze:P.S apropo wymienionych przez kogos Amerykanów
http://www.youtube.com/watch?v=fJuNgBkloFE&eurl=
Porównajmy ceny i zarobki i czar powróci na nowo.herr_braun pisze:Wiedzcie że Zachód to nie kraj mlekiem i miodem płynący, może płace robią na nas wrażenie, ale porównajmy ceny tamtejszych produktów, czar częściowo przynajmniej pryśnie.
No przecież napisałem, że to nie jest dziwneMichal17 pisze: Niby co ma być dziwne? Ludzie przyzwyczajają się do w gruncie rzeczy głupiej tezy, że życie w krajach rozwiniętych prowadzi do szczęścia. Nie, jest ono tylko w pewien sposób łatwiejsze, ale nie prowadzi w prostej linii do zadowolenia z siebie...
Poproszę zatem o wytłumaczenie, co jeszcze należy wziąść pod uwagę. Dla mnie jeżeli pracuje na jedzenie krócej i mogę go zjeść więcej to jest to super. Porównując korelację między płacami a cenami wszystko wypada na korzyść Irlandii za wyjątkiem mieszkań, które są niebotycznie drogie i samochodów ale tylko nowych- używane kupisz za 300 E i możesz zasuwać. Co do mieszkań to cena za wynajem jest już bardzo w porządku, nie powiem zdziwiłem się gdy wszedłem do domu trzech polskich braci mechaników samochodowych w Dublinie... 150 metrów, kominek i inne takie.Michal17 pisze: To jest upraszczanie rzeczywistości. Irlandczyk krócej niż Polak pracuje na jogurt więc w Irlandii musi być super. Nawet nie wypada tłumaczyć złożoności problemu...
Pokaż mi inne państwo gdzie 40% studentów jest bez pracy. Tylko żeby to nie była Somalia. Stwierdzenie że 40% najmądrzejszych młodych polaków nie może sobie poradzić w życiu jest moim zdaniem ryzykowne.Michal17 pisze: To, że ktoś nie potrafi sobie poradzić w życiu to nie jest wina jego Ojczyzny!
Komunizm rozwaliliśmy to Europie też damy radęherr_braun pisze:Ja niestety obserwując tendencje panujące w UE powoli przestaję w to wierzyć. Bardziej wierzę już w to, że my jako naród (czy to się koumś podoba czy nie) względnie konserwatywny opamiętamy się i powiemy dość dalszej integracji.Michal17 pisze:To nam nie grozi raczej, ja wierzę że "elity" opamiętają się i przestaną lansować model superpaństwa europejskiego, porzucą absurdalne pomysły wspólnej polityki zagranicznej (sic!) czy jakiejś Konstytucji Europejskiej (chyba nie wiedzą co to jest konstytucja).
Czy naprawdę uważasz, że wybór lepszego koszyka dóbr i usług to wystarczający powód aby emigrować? Tylko taki problem widzisz?Supersonic pisze:Poproszę zatem o wytłumaczenie, co jeszcze należy wziąść pod uwagę. Dla mnie jeżeli pracuje na jedzenie krócej i mogę go zjeść więcej to jest to super. Porównując korelację między płacami a cenami wszystko wypada na korzyść Irlandii za wyjątkiem mieszkań, które są niebotycznie drogie i samochodów ale tylko nowych- używane kupisz za 300 E i możesz zasuwać. Co do mieszkań to cena za wynajem jest już bardzo w porządku, nie powiem zdziwiłem się gdy wszedłem do domu trzech polskich braci mechaników samochodowych w Dublinie... 150 metrów, kominek i inne takie.Michal17 pisze:To jest upraszczanie rzeczywistości. Irlandczyk krócej niż Polak pracuje na jogurt więc w Irlandii musi być super. Nawet nie wypada tłumaczyć złożoności problemu...
A ile z tych 40% (potencjalnych emigrantów) za granicą będzie pracować w zawodzie?Supersonic pisze:Pokaż mi inne państwo gdzie 40% studentów jest bez pracy. Tylko żeby to nie była Somalia. Stwierdzenie że 40% najmądrzejszych młodych polaków nie może sobie poradzić w życiu jest moim zdaniem ryzykowne.Michal17 pisze: To, że ktoś nie potrafi sobie poradzić w życiu to nie jest wina jego Ojczyzny!
Diego pisze:Nie po to teraz się uczę, żeby za 10 lat zbierać truskawki np. w Irlandii. Z odpowiednim wykształceniem, umiejętnościami (których w szkole zdobyć nie można), charyzmą i odrobiną szczęścia nikt nie powinien narzekać na brak pieniędzy nawet w Polsce.
Bezprzyszłościowe, przereklamowane. A na UJ z prawa został chyba tylko prestiż tej dziedziny...Supersonic pisze:Jak już tak wszyscy się wymieniają informacjami o studiach to co byś powiedział o prawie?
Mianowicie to szczęścieDiego pisze:Z odpowiednim wykształceniem, umiejętnościami (których w szkole zdobyć nie można), charyzmą i odrobiną szczęścia nikt nie powinien narzekać na brak pieniędzy nawet w Polsce.
Widzę, że jednak nie podałeś niczego, czego brakuje w moim rozumowaniu z jogurtem...Michal17 pisze:
Czy naprawdę uważasz, że wybór lepszego koszyka dóbr i usług to wystarczający powód aby emigrować? Tylko taki problem widzisz?
Michal17 pisze:
A ile z tych 40% (potencjalnych emigrantów) za granicą będzie pracować w zawodzie?
Co w takim razie polecasz ( ze studiów z takiego "humanistycznego" kręgu) ?Michal17 pisze:
Bezprzyszłościowe, przereklamowane. A na UJ z prawa został chyba tylko prestiż tej dziedziny...
Przepraszam bardzo a Polak nie może na Wyspach być bankierem?Diego pisze:Nie po to teraz się uczę, żeby za 10 lat zbierać truskawki np. w Irlandii. Z odpowiednim wykształceniem, umiejętnościami (których w szkole zdobyć nie można), charyzmą i odrobiną szczęścia nikt nie powinien narzekać na brak pieniędzy nawet w Polsce.
A jacy ludzi są na nie odpowiednich stanowiskach? Kto nas upakarza w Europie? Jaki układ czemu jest winien? Masz tego dosyć? Mówisz jak człowiek zmęczony życiem,i krajem w którym żyjesz,bądż co bądż masz dopiero 16 lat więc może ktoś wyrządził Ci jakąś wielką krzywde gdyż masz tego wszystkiego tak dosyć i chcesz z Polski wyjechać. Jesteś człowiekiem mało ambitnym,zgadzam się z tym w 100% z herr_braun,nie musze Cie dobrze znać by to stwierdzić,bo Twój post o tym dobrze swiadczy. :roll:a ja jestem zmęczony ciągłymi aferami, obstawianiem stanowisk ludźmi co najmniej nieodpowiednimi, ciągłym upokarzaniem nas w Europie, mówieniem że jest dobrze i że wszystkiemu winien jest układ a kaczki mają po prostu źle i trudno im rządzić...mam tego dosyć!!!
...i najlepiej powiedzieć że uciekam z tego bagna, że jestem tchórzem, zdrajcą i kimś najgorszym, a nie warto czasem pomysleć o sobie? owszem będę patriotą jeśli będę żył w Polsce, licząc tylko dni do 10., ledwo wiążąc koniec z końcem i patrząc jak moim dzieciom czegoś brakuje...wtedy będę patriotą...chyba jednak wolę zapewnić dobry byt mojej rodzinie
Heh,jęsli tylko takiego siebie widzisz,zostając w tym państwie,że będziesz siedział na zasiłku,to może rzeczywiście spróbuj szczęścia za granicą,życze Ci powodzenia.Czy większym patriotą będę siedząc w kraju na zasiłku, czy żyjąc normalnie za granicą