Moje zdanie jest dość bolesne, ale jednak...
Po pierwsze: wg mnie Bolognie należał się rzut karny. Buffon interweniował niefortunnie, ale sytuację tą sprokurowali obrońcy
Po drugie: wg mnie Zalayeta pomógł sobie ręką. Nie zrobił tego specjalnie, broń Boże! To był naturalny ruch barkiem do futbolówki, jednak sięgnął ją dopiero ręką
Po trzecie: wg mnie bramka uznana nieprawidłowo. Oczywiście, tak jak ktoś mówił, trudna to była sytuacja dla sędziego i mógł równie dobrze jej nie uznać.
Na pewno byśmy chcieli, aby Juventus zdobywał bramki niekontrowersyjne. Żeby piłeczka trzepotała w siatce. Jednak wczoraj zdarzyło się, że bramka zdobyta jest dyskusyjna. Uznajmy to za malutkie zadośćuczynienie za błędy sędziowskie "przeciwko" Juve w meczach wcześniejszych

Szkoda tylko, że taka sytuacja miała miejsce w meczu "na szczycie"

możemy być pewni, że trąbili o tym we wszystkich wiadomościach we Włoszech :?
Jeśli chodzi o grę: druga połowa lepsza niż pierwsza w Naszym wykonaniu. Nareszcie w penym momencie zobaczyłem Juventus, który nie schodzi z połowy przeciwnika, gniecie go i nie pozwala odetchnąć

dawno już czegoś takiego nie widziałem... Jeśli chodzi o skład to trochę się zawiodłem brakiem De Ceglie i Bojinova w wyjściowym składzie... Mam nadzieję, że DD da Im szansę w meczu ze słabym Arezzo. Nikt przeciwko Bolognie nic wielkiego nie pokazał. Ale ja jestem skłonny każdego usprawiedliwić, przynajmniej w pewnym stopniu.