JuvePoland

Nie można zacząć ani za mocno, ani za słabo. Polecam tę stronę. Dobrze by było, gdybyś był z miasta gdzie są organizowane treningi nike. Jeśli nie, udaj się do najbliższego związku lekkiej atletyki i spytaj się o pomoc trenera. Na pewno nie odmówią.
Ważne jest, by utrzymywać wysoką wydolność tlenową. Jeśli za dużo będziesz biegał - "zabijesz" ją w sobie. Gdy za lekko będziesz podchodził do biegania - nawet jej w sobie nie pobudzisz.
Do tego są potrzebne rady trenerów i rozkład treningów biegowych. Zwykle taki trening trwa kilkanaście tygodni, ale są dobre efekty. Wiem to z własnego doświadczenia, bo przygotowywałem się do Maratonu Wrocławia i zająłem 14 miejsce. My tutaj za wiele nie poradzimy Tobie, a takie porady jak "nie za dużo od razu" g.... Tobie da. Takie treningi są również rozpisane w Internecie, jednak do takich spraw najlepiej podchodzić indywidualnie.
Jedz dużo węglowodanów, ogranicz spożywanie jajek i tłustego mięsa.
Powinieneś skierować się na jogurty, wszystkie warzywa i owoce (oprócz bananów). Dużo wody mineralnej, gdyż oczyszcza organizm z róznej chemii. O chipsach i innych fast-foodach zapomnij.

Dzeki za odzew chlopaki. Sprawa ma sie dosc kiepowato, bo mieszkam na wsi a wiecie jak to na wsi, ciezko o jakas fachowa pomoc w takich sprawach. Trener, z tym to raczej bardzo ciezko, nie tutaj gdzie mieszkam. Oczywiscie ja nie chce od razu robic bdb wg tabelki Coopera, wystarczy mi te 2700 m na tescie, potem to juz bedzie sie kondycje w praniu robic, ale najpierw trzeba pewien poziom osiagnac. Np, przedwczoraj zrobilem jakies 2 km w 10 min(wiem, marny wynik, ale wlasnie dlatego tu pisze), a dzis ledwo co niecaly 1,5 km w 8 min, tutaj chyba cos nie tak jest, prawda?
Co do odzywania sie to nie ma za bardzo problemu, chipsy i fastfoody to tylko baardzo okazyjnie zdarza mi sie zjesc.
Ale co tam jedzenie jak sie ma taka kondycje.

white_wolv pisze:Mam nadzieje ze masz odporna psychike - sedziowanie meczu nizszych lig(a od takich bedziesz zaczynal jesli uda Ci sie zostac sedzia) to niezle wyzwanie. Nie dosc ze bedziesz pewnie mlodszy od wiekszosci zawodnikow to jeszcze trzeba umiec radzic sobie z wszystkimi obelgami jakie beda leciec z trybun. Ja bedac czasem na meczach Klasy A zastanawiam sie jakim cudem sedziowie nie reaguja na niektore wyzwiska.

Wyzwiska To chyba "pikus" w porownaniu z tym, co ja nie raz slyszalem od kuzyna, ktory jeszcze do niedawna gral bodajze w A klasie. Otoz, podobno nie raz, jakis sedzia, o malo co nie padlby ofiara linczu miejscowych kibicow :roll: Tak wiec, poczatki bywaja zapewne bardzo trudne, to pewne. A potem to tez roznie bywa. Sedzia to odpowiedzialna i niewatpliwie dosc niewdzieczna praca, ale Lord_ Juve - zycze powodzenia

DamKam dzieki, cos czuje, ze bedzie bardzo potrzebne, choc mam nadzieje, ze mnie nie zmasakruja za bardzo. Ja jestem kondycyjnie i w calych tych treningach kiepski, ale pomyslalem sobie, ze biegac, powiedzmy na poczatek dwa razy w tygodniu, przez 12 min, ile dam rady, z ewentualnymi przerwami, zeby sobie jakas kondycje wyrobic, co o tym myslicie?