Widzę, że na razie mamy tu do czynienia z chórem klakierów, którzy rozpływają się w zachwytach nad Twoją pracą railis. Są to opinie uzasadnione, na niewiele chyba Ci się jednak zdadzą... Od pierwszej, a zarazem ostatniej, pracy poczyniłeś spore postępy. W porównaniu do "great threesome...", ten filmik wypada o klasę lepiej. Widać od razu, że włożono w niego więcej pracy. Jest jednym z ciekawszych i najlepszych, które ostatnimi czasy pojawiły się na JP. Nie oznacza to jednak, że jest on wolny od błędów, bądź też paru rzeczy nie można by zrealizować w odmienny sposób. Filmik wart jest parokrotnego obejrzenia ( i pozostawienia go na dysku na dłużej

) dlatego postaram Ci się podać parę moich odczuć i spostrzeżeniem związanych z "Team with character". Z trudem, ale jednak postaram się skoncentrować na usterkach ( IMHO ) tej kompilacji.
Jak już ktoś wspomniał na początku, widać tu wyraźnie wzorowanie się na filmiku o Piratach Morza Śródziemnego alias Valencii. Ja osobiście nic złego w tym nie widzę, warto się uczyć od innych, a jeśli nadarza się okazja twórczego powielenia cudzych pomysłów to wypada z niej skorzystać. Zresztą - praktycznie wszystko już gdzieś, kiedyś tam, było...
Sęk w tym by każdy myslał, że to twój pomysł 8)
Co mnie najbardziej razi? Błędy językowe. Nie ustrzegłeś się kilku literówek ( "beautifull"; "ahieved" ) czy też zgubiłeś drobny, nieistotny wydawałoby się wyraz. Większość pewnie takich rzeczy nie dostrzega, ale z doświadczenia wiem, że może to popsuć cały efekt filmu. Mateusszek zapodał mi kiedys link to świetnej kompilacji przedstawiającej pokrótce parę europejskich drużyn. Filmik był niesamowity, jednak na końcu, gdy wymieniano przydomki danych drużyn, po Chelsea - "The Blues" nąstapili The Clues. Któż to taki? Chodziło o Barcę - Cules. Ten jeden błąd pozostawił mi ogromny niesmak, troszkę rozczarował i popsuł efekt końcowy... Że niby się czepiam? Z pewnością, ale jeśli coś chce być uważane za ideał, to nie można dopuszczać do takich rażących niedopatrzeń. Następnym razem, postaraj się uważniej wprowadzać tekst to kompilacji.
Kolejna sprawa - scenariusz tego filmiku. Jest dosyć chaotyczny, tego nie da się ukryć. Dodam tylko, że jest to chaos w miarę nieźle skomponowany

O co mi chodzi - na początku, po "archaicznym" wstępie, wydawało mi się, iż będą miał do czynienia z filmem przedstawiąjącym historię Bianconerich, ułożoną raczej chronologicznie. Tak się jednak nie stało. Rzuca się w oczy pewna niekonsekwencja - po finale LM z Milanem - dowiadujemy się, że Juventus zawsze dawał radę "powrócić". Co wtedy? Ten etap w Twoim filmie rozpoczyna się golem Alexa z meczu z ekipą Celtic Glasgow, a więc pojedynku który odbył się przed pamiętnym finałem (sic!). Warto chyba dopracować takiego detale. Może, jeśli przystąpisz do pracy przy kolejnym, podobnie wielkim filmem, warto by napisać przynajmniej ogólnikowy scenariusz?

Poza tym, filmik o Heysel jest wpleciony tak bez ładu i składu. Użyłeś w nim świetnej muzyki, ale jest on troszkę wyrwany z kontekstu. Do tej pory zastanawiam się skąd on tam się wziął
Coś jeszcze miałem skrytykować... :doh:

Ach tak - rzekome przesłania o których mówi Lord_Juve. Śmieszy mnie takie patetyczne nadęcie, zupełnie zbędne w tym momencie. Bo o jakiej głębszej nauce możemy mówić w tym przypadku? Że należy być prawdziwym kibicem, gdy drużynie nie idzie? To jest chyba oczywiste i każdy "nie-sezonowiec" się do tej reguły stosuje. Przesłania to można szukać w książkach ( polecam

) a nie w filmikach piłkarskich, ludzie zmiłujcie się

A prawdziwi kibice nic nikomu udowadniać nie musza.
Wymienię jeszcze krótko największe plusy: materiały, naprawdę sporo ich było, większość oczywiście widziałem, ale zaprezentowałeś ich dosyć szeroką gamę. Zgranie muzyki z momentem wpadania piłki do siatki w rzutach karnych z ac milan -
majstersztyk 
No i końcówka - to ona miażdży suty

Muzyka z LOtR ( i'm lovin it' ) razem z tymi trybunami i radością Juve. Poezja
Mateusszek wspomniał o 29 Scudetto - ale w świetle obecnej sytuacji jego zdobycie to chyba najmniejsze zmartwienie^_^
Mam nadzieję, że się nie obrazisz, że większość moich słów to raczej krytyka

Poprzednią Twoją kompilację oceniłem na 4, tutaj się szarpnę i dam 5,25

Błędy są, bledną one jednak w obliczu całości. Masz kolego ogromny talent
Cholera, długi tekst mi wyszedł, nikt tego nie przeczyta
P.S. Zmień link w pierwszym poście, bo nie ma możliwości z niego pobierać.