ja krótko o osobach które po meczu z Litwą (i nie tylko) są moim zdaniem nieporozumieniem w reprezentacji:
1. Rasiak - tragedia, on się po tym boisku nic nie rusza, zero wyjścia do piłki pokazania się na pozycji. czeka jak słup aż mu się poda do nogi.
2. Mila - no gorzej niż Rasiak nie zagrał bo było to ciężkie, również tragedia, w ogóle to to jest piłkarz pokroju Citki - jeden i drugi zasłynęli jedną bramką tzn Citko dwiema Mila jedną z Manchesterem City i to by było na tyle dobrej gry Mili w ogóle.
3. Kosowski - galopujący rumak, cała jego technika (raczej jej brak) polega na wypierniczeniu piłki przed siebie i albo wyjdzie z nią na aut albo mu ją ktoś zabierze no albo czasem uda mu się do niej dobiec. Jak już dobiegnie idzie wspaniała wrzutka na oślep - rzadko kiedy patrzy czy ktoś w ogóle w tym polu karnym jest a jak tak to gdzie jest. Kariera wg. mnie też oparta na grze w Wiśle i tylk odlatego że w tym czasie grał niezawodny Żurawski.
teraz plusy meczu, jest ich niewiele ale zawsze:
1. Gancarczyk - wg objawienie w reprezenatcji, oby to nie był tylko jeden udany mecz
2. Dudek - pokazał że mimo że siedzi na ławie należy mu się mundial
3. Baszczyński - kolejny raz potwierdził dominację na prawej obronie. Świetnie w defensywie jak i w ofensywie.
Mimo wszystko wierzę w Janasa ze osiągnie dobry wynik na mistzrostwach, przynajmniej wyjdziemy z grupy. Mamy parę naprawdę bardzo dobrych graczy: Boruc, Baszczyński, Szymkowiak, Smolarek, Żurawski, Dudek oraz paru również bardzo dobrych choć nie znam ich obecnej formy lub mam nadzieję że się odbudują np. :Krzynówek, Franek, Sobolewski. Ogólnie pokładam spore nadzieje w tych mistzrostwach chociaż na wyjście z grupy. Tylko niech Janas się opamięta
i nie bierze Rasiaka, Mili i Kosy - naszych "pewniaków" do gry w kadrze. I niech doceni w końcu Sagana. AMEN
juveman7 pisze:Ale ja nie będe kibicował Polsce, tylko będe kibicował mojej ukochanej Italii.
nigdy nie zrozumiem czegoś takiego :shock: ja rozumiem można lubić Włochów ale kibicować im zamiast Polsce :shock: Można watpić w to ze coś powalczymy na mistzrostwach ale w sercu zawsze będę chciał aby nasi wygrywali co się da. I nie ważne z kim będą grali czy z Włochami czy Brazylią i tak będę kibicował Polsce. Nie rozumiem w ogóle takiego podejścia
:shock: