Strona 2 z 3

: 07 lutego 2006, 21:10
autor: Garfieldo
Ja myślę, że chodzenie na siłownie to dobry pomysł. Ja też chodzę na siłownie (bo trenuje pchnięcie kulą :) ) a mam dopiero 13 lat i na tą siłownie chodzę osoby w moim wieku i tylko trochę starsze. Kilku ludzi, którzy tam trenują duzżo razy mówiło, że żeby przytyć trzeba jeść normalnie (aby nie zrobił się balon z brzucha :-D ) i trzeba dość intensywnie ćwiczyć, tak aby wyrabiać sobie mięśnie.
Na początku z pewnością będzie chudł, bo bedziesz spalał (nawet jeśli jest go trochę) tłuszcz.
Póżniej po jakimś czasie tkanka mięśniowa bedzie się rozrastać i będziesz przybierać na wadze. Ale ostrzegam, że do tego trzeba systematycznie i mocno trenować, a do tego mieć silną wolę.Przytyć jest bardzo trudno. Pozdrawiam i życzę powodzenia :)

: 07 lutego 2006, 21:14
autor: El Nino
Sluchaj.. NA Twoim miejscu skontaktowałbym sie z jakims lekarzem.. Ja na razie nie przejmowałbym sie tym (chyba ze jestes gnebiony psychicznie) ponieważ dorastasz, z reszta tak jak ja i wszystko moze sie zmienic.. okres dojrzewania ma rozne wyniki i rezultaty

: 07 lutego 2006, 21:23
autor: LBaLin
Mi sie udalo przytyc 30 kg w pol roku. I to bez zadnych odzywek itp. Teraz nie moge tego spalic :) . A sposob dosc prosty - rzucilem palenie :lol:

: 07 lutego 2006, 21:33
autor: Radidam
Moje dane to 180/ 67 kg. Szymek ja na treningu ciagle brzuszki pompki bruszki pompki i tak ciagle, naprawde to pomaga zeby zdobyc troche miesni, napewno dobra dieta, proponuje jesc duzo bialka, oraz ryzu. JEst to bardzo dobre spozywienie na powiekszenie masy miesniowej. Proponuje trening brzuszki kolo 50 dziennie oraz pompki tez kolo 50. Z trzy serie.
LBaLin pisze:Mi sie udalo przytyc 30 kg w pol roku. I to bez zadnych odzywek itp. Teraz nie moge tego spalic :) . A sposob dosc prosty - rzucilem palenie :lol:
chyba szymek niepali :whistle: tak mi sie wydaje, na tyle sie znamy ze tak uwazam ze niepali.

: 07 lutego 2006, 21:47
autor: TrInItY
przede wszystkim powinienes jesc regularne posiłki, dosc często,a nie za jednym razem najeść się do bólu.

Diety żadnej nie znam, ale na pewno w internecie czy książkach powinienes coś znależć.:)

a siłownia..no nie wiem czy to jest dobry pomysł, przecież chłopak juz i tak sporo ćwiczy itd.

a co do brzuszkow 50x3 to ja podziwiam Twój kręgosłup 8)

: 07 lutego 2006, 22:41
autor: koksu_klb
Mam ten sam problem co Ty. Mam 17 lat, 53 kg na 175 cm. Czaicie to?
Ale nie pękam, jestem twardy psychicznie :) i to mi daje nadzieję.
Nie ma się co oszukiwać, mój ojciec też był chudy, więc mam to w genach, a lekarz dobił mnie tym, ze i trudno mi będzie przytyć :evil:

Więc tak:
- odżywkom stanowcze NIE!
- podstawowy składnik Twojej(Naszej) diety to ryż, jajka czyli białko
- karnet na siłownię, ćwiczenia oczywiście na masę, a nie na rzęźbę
- Silna Wola

Może pomyślicie, że daje radę a sam nie mogę sobie poradzić z problemem. Poprostu brakuje mi ostatniej rzeczy, którą wypisałem czyli chęci.

Od lutego jadę ostro z tym tyciem :P
Kupiłem karnet, bo gdybym miał chodzić tak na 1h to bym raz poszedł i by mi się odechciało a tak to zapłaciłem z góry i chodzę, bo nie chcę kasy na darmo wydawać :)

A do tych co mówią, że jedz dużo i siedź przed kompem to nie słuchaj. Każdy ma inny metabolizm.

Tyjmy razem :D

: 07 lutego 2006, 23:46
autor: Szilgu
koksu_klb pisze:Mam ten sam problem co Ty. Mam 17 lat, 53 kg na 175 cm. Czaicie to?
16 lat 48kg i 176cm. Jestem jeszcze chudszy.
A co do tematu to mimo, ze dużo jem nic to nie daje. Ostatnio wróciłem na judo, ponieważ uznałem że to w moim wypadku jedyne wyjście. Jeśli chodzi o siłkę to mam za słabą siłę woli i nie chodziłbym na nią zbyt często.
PS: Zjae się, że podobny temat już był :? .

: 07 lutego 2006, 23:58
autor: OlgaJUVEntina
Z tego co napisałeś wynika, że twój problem nie polega na niedożywieniu (bladosć, podkrążone oczy, osłabienie itp.), tylko po prostu jest to "efekt uboczny" twojego wieku i z biegiem czasu zaczniesz przbierać na wadze albo jest to sprawa genów, ale niczego nie można być pewnym. Jeśli chodzi o jakieś rady to samo zaspokojenie głodu, to nie wszystko. Mam na myśli to, że opychanie się jedzeniem nie jest dobrym pomysłem, jeśli jest ono ubogie w składniki odżywcze. Takie oszukiwanie siebie, że niby dużo jem, a tak naprawdę niewiele z tego pozostaje w organizmie. Także nie wolno opuszczać śniadania, co wiele osób robi, bo jest to najważniejszy posiłek. Inne posiłki najlepiej zjadać regularnie, dbać o to żeby były urozmaicone, no i zawierały to bezcenne białko, o którym już dużo osób pisało.
Wyjściem jest także udanie się po prostu do lekarza. On chyba rozwiałby wszystkie twoje wątpliwości.
A jeśli chcesz, możesz zajrzeć do tabel żywnościowych. Powinieneś wtedy znaleźć zalecane dzienne spożycie kalorii dopasowane do twojego wieku, wagi, aktywności fizycznej itp. i porównać do tego, co spożywasz w ciagu dnia. Jeśli mieścisz się w tych wszystkich wyliczeniach to wszystko powinno być o.k. Troche zachodu to jest, ale po to ludzie tworzą takie rzeczy, żeby korzystać z nich w potrzebie :-D .
Powodzonka!

: 07 lutego 2006, 23:59
autor: dawidm
Co wy tak wszyscy na te odżywki najeżdżacie :?: Przecież taki gainer to nic innego, jak (łopatologicznie tłumacząc) sproszkowany ryż i jajka. Jeśli ktoś nie ma czasu na normalne posiłki, to jest to świetne i wbrew pozorom nie tak drogie rozwiązanie :wink:

: 08 lutego 2006, 00:39
autor: forza bianco-neri
pare sposobow:

znajdz se dziewczyne i duzo u niej przebywaj - bedzie Ci robila zarcie :D i troche sportu razem :D

jedzenie - makaron (cgyba najlepiej), ryz, jajecznica... codziennie cos z tego na zmiane

cwiczenia ogolne - pompki brzuszki razej chyba nie pomagaja jak masz drazek to sie podciagaj - uloz se jakis plan

no coz wg mnie sylwetka w duzej mierze jest uwarunkowana w genach czy tam w czyms :D niektorzy musze mniej sie starac niektorzy wiecej..... tak to juz jest... pozdro

: 08 lutego 2006, 09:41
autor: blk01
LBaLin pisze:Mi sie udalo przytyc 30 kg w pol roku. I to bez zadnych odzywek itp. Teraz nie moge tego spalic :) . A sposob dosc prosty - rzucilem palenie :lol:
Prawda. Jak jarać przestalem to zacząłem 2 x więcej jeść ale i tak na zdrowie mi to wyszło :D

Żeby przytyc musisz przestać jeść ... i zacząć żreć :P
Ja mam 16 lat i 83 kilo i nie narzekam :prochno: moge się z wamki podzielić


MÓJ SETNY POST !! :D

: 08 lutego 2006, 09:46
autor: Gotti
No więc tak! Jeśli masz w domu obiad to zamiast zjeść jeden poproś o drugi talerz, nawet jeśli jesteś już najedzony- mi to pomogło.
Po drugie jak masz możliwość to jedz dużo fastfoodów- to na 101% Ci pomoże- spójrz na Ronaldo. :smile:
Na siłownie nie radze chodzić bo w tym wieku możesz przez intensywne ćwiczenia przestać rosnąć.
Taka główna porada to jedz bardzo dużo mięsa i innych pokarmów zawierającyh białko.

ps. Mam 17 lat i już przestałem rosnąć, mam 188 cm i na początku roku ważyłem 79 kg a teraz ważę 84 kg więc chyba dobrze. :prochno:

: 08 lutego 2006, 10:11
autor: koksu_klb
głupie gadanie o jedzeniu :twisted:
znalazłem coś bardzo przydatnego dla "sucharów" :D

http://www.sfd.pl/temat173140/

przeczytajcie!

: 08 lutego 2006, 10:26
autor: kornknot
Na poczatek moze skoryguje kilka rzeczy. Aby przybrac na masie (bo rozumiem ze nikt z was nie chce zrobic sobie opone i ogolnie calego siebie otluscic tylko aby mu miesnie urosly) trzeb przede wszystkim dwoch rzeczy:
1. Porzadnej i dobrze ułożonej diety. Nie moze to byc cos na zasadzie zjem duzo byle czego to mi miesnie beda rosly. Wiec nie mowimy tutaj o jedzeniu slodyczy i innych badziewi.
Koksu_klb podal wam swietny link gdzie mozecie sobie wyliczyc swoje zapotrzebowanie na bialko, weglowodany tluszcze i wg nich ulozcie sobie diete. W ogole zachecam was do odwiedzenia tej strony macie tam wszystko co powinien wiedziec poczatkujacy "paker". I pamietajcie jesli ktos bedzie sie trzymal tej diety codziennie co jest niezwykle trudne to bedzie mial o wiele lepsze efekty.

2. Rozplanowanego i systematycznego cwiczenia. Trening na mase jest straningiem specjalistycznym - nie mozna sobie pakowac kiedy sie chce ile sie chce i co sie chce. Trzeba rozplanowac cwiczenia. 3 gora 4 razy w tygodniu zazwyczaj sie cwiczy po dwie partie miesni za jednym razem. Polecam wam przegladniecie SFD(tego co Koksu podal wczesniej) tam beda przyklejone tematy co sie zdajsie nazywaja "Cwicz z nami cyklicznie". Bardzo dobre treningi tam sa podane.

A i jeszcze jedno jak zauwazylem to wiekszosc z was ma 14-17 lat. Nie martwcie sie niczym w tym wieku metabolizm jest strasznie szybki i na prawde trudno przybrac na masie. Bedziecie sie musieli strasznie napocic a efekty beda srednie. Ale w wieku 18-19 lat na prawde zauwazycie jak bardzo sie zmieniliscie. Wiem bo sam tak mialem.

I pamietajcie - najwazniejsza jest sysematycznosc - nie mozecie sobie na tydzien przstac cwiczyc bo nic z tego nie bedzie

: 08 lutego 2006, 11:16
autor: _Jah
Odpowiedź jest prosta: MAJONEZ!!! :wink: . Na wszystko nakładaj ten napoleoński specyfik. W ciągu roku przytyłem 10kg.