Lord_Juve pisze:Nie chodzi mi tu o wypisywanie postów w stylu wolę to a nie lubię tego. ... A więc, ja zdecydowanie wolę książkę ...
Sam sobie zaprzeczasz

Ale chyba wiem o co Ci chodziło...
Swoją wypowiedź podzielę między te dwie wspomniane przez Ciebie książki. Pierwsza odnosić się będzie do Władcy Pierścieni, druga natomiast do Harrego Potter.
1. Praktycznie wszystko zostało już na ten temat powiedziane. W każdym poście powtarzają się te same peany na cześć świata stworzonego przez J.R.R. Tolkiena. Stowrzył on dzieło wybitne, kanon, wzór dla każdego późniejszego autora książek fantasy. Jak piękna jest przedstawiona we Władcy historia nie dowie się nikt, kto jej nie przeczyta... Bo nie oszukujmy się, film to tylko dodatek.
Kali pisze: człowiek jak najdłużej "posiedziałby" w tolkienowskim świecie...
juve_pany pisze:Gdyby byl ktoś tak uprzejmy i dał mi spis WSZYSTKICH publikacji Tolkiena, to byłbym wdzięczny.
Dla tych, którzy chcą poznać cała historię Śródziemia, jego przeszłość ale także ogólne, przyszłe losy bohaterów Władcy - obowiązkową pozycją jest Silmarillion. Nie jest to książka łatwa w czytaniu, ale warto

Poza tym Anglik napisał m.in. "Księgę zaginionych opowieści", "Niedokończone opowieści", do tego opowiadania: "Kowal z Przylesia Wielkiego", "Przygody Toma Bombadila" czy "Giles z Ham". Dla absolutnych maniaków polecem "Encyklopedię Śródziemia" autorstwa Roberta Fostera.
2. Harry Potter... A ja go, w przeciwieństwie do większości, będę bronił! "Pojechaliście" z tą książką równo... Banalność, dziecinność, płytkość... Może i jest w tym trochę racji, jeśli oceniamy książki pani Rowling. Ale ta pozycja też ma swoją magię. Sprawiła, że miliony dzieci na całym świecie oderwały się na chwilę od komputerów i z zapartym tchem dzieliły losy uczniów Hogwartu. Wiem to też na swoim przykładzie. Mimo, że niedługo stuknie mi 18-stka, przyznaję, ze jestem fanem młodego czarodzieja. Dzięki tej serii "powróciłem" na łono literatury. Gdy otrzymałem je w prezencie od mamy, ksiażki kompletnie mnie nie interesowały, miałem komputer, nową fascynację. Z grzeczności zacząłem czytać... i się wciągnąłem. Z niecierpliwością czekałem na kolejne tomy, a w miedzyczasie czytałem też inne ksiażki. Harry Potter był więc odskocznią, z wiekiem oczywiście zacząłem sięgać po ambitniejsze pozycje. Niedługo premiera szóstego tomu, o połnocy na przełomie 27 i 28 stycznia. Pewnie będę stał w kolejce do księgarni by przed snem przeczytać chociaż te 100stron...
Lord_Juve pisze:To książka nastawiona na zysk, bardzo medialna
W dzisiejszym świecie prawie wszystko jest nastawione na zyk. Christopher Tolkien również czerpie ogromne zyski z twórczości ojca, ale jest mniej medialny niż Joanne Rowling...
Lord_Juve pisze:W książkach fantazy wszystko powinno być niezwykłe, bohaterowie też, w książce Rowling tego nie ma.
Harry Potter to nie jest typowa książka fantasy, w ogóle to unikałbym tu jakiegokolwiek szufladkowania... Poza tym to co dzieje się w Hogwarcie uważasz za jak najbardziej naturalne? Ta "normalność" bohaterów sprawia właśnie, że książka ma tylu wiernych czytelników. Mają się oni po prostu z kim identyfikować.
Lodr_Juve pisze:Harry Potter jest książką mało wartościową, która pojawiła się z nikąd i jest podtrzymywana tylko dlatego, że jeszcze pozostało kilka części do końca i dlatego, że dzieci czy dorośli ludzie szukający czegoś bajkowego w naszym szarym świecie nie mają na tyle chęci i odwagi by przeczytać "Władcę Pierścieni", który wymaga nie tylko czytania, ale i głębokiego wgłębiania się w całą historię.
Odnoszę wrażenie, że czujesz jakaś nieuzasdnioną wyższość nad tymi, którzy czytają Pottera, a nie przeczytali WP. Przecież to absurdalne! Każda książka ma jakieś własne grono odbiorców, do których jet kierowana. Jako się rzekło Harry Potter jest przede wszystkim dla dzieci, a szczerze wątpie by te same dzieci potrafiły zrozumieć całego Władcę. Przy czytaniu musiałyby chyba non-stop wertować słownik... Chociażby z tego powodu dywagacje na temat wyższości jednej książki nad drugą są bezcelowe.
Apollo_83 pisze:Bez wahania dla mnie "Władzca Pierścieni" jest pozycją numer 1 w zestawieniu z Harrym.
A Ty go chociaż przeczytałeś, że tak mówisz? :lol:
herr_braun pisze:Coś takiego jak pani Rowling mógłbym wymyślić jednego wieczora podczas grania w jakąś sieciówkę.
Szkoda, że tego nie zrobiłeś... Byłbyś milionerem!
:lol:
BOROPUNK pisze:... historia, kultóra, i niesamowite ...
Z reguły staram się omijać wszelkie literówki czy błędy ortograficzne ale tutaj po prostu nie mogłem
BOROPUNK pisze: Co do HP też czytałem go parę razy wszystkie tomy. ale nie jest on tak wciągający i napisany z taką iskrą jak WP.
Czytałeś po kilka razy każdy tom Harrego Pottera a mimo to twierdzisz, że Cię ta książka nie wciągnęła?
Kali pisze:Co do Harrego Pottera to już swoje zdanie wyraziłem, nie jest to zła książka ale za pare lat mało osób będzie pamiętało o tym małym czarodzieju.
Zobaczymy za parę lat... 8)
Do tej pory nie rozumiem po co porównywać te dwie książki... Obydwie są świetne, ale każda w swojej klasie, według jej czytelników... Przyczytałem obydwie i podobały mi się obydwie, z wielkim sentymentem często do nich wracam. To chyba korzystne zjawisko, że mogę sobie czasem przeczytać coś ambitniejszego, bliskiego niemalże literaturze pięknej, czyli Władcę Pierścieni, albo po prostu niesamowicie wciągającą historię Harrego Pottera. Oczywiście nie są to jedyne ksiażki, które każdy powinien przeczytać, jet ich przecież dużo więcej, ale od tego jest odpowiedni temat na tym forum. Zachęcam do czytania... czegokolwiek!
