: 31 grudnia 2005, 16:56
Przedstawie to troche z innej strony - poniewaz mialem do czynienia duzo z klubami - jako uczestnik imprez "underground`owych" - na dancefloorze i po drugiej stronie - jako DJ - gdyz tym sie teraz zajmuje .
Sa rozne typy imprez i sa rozni ludzie ktorzy przychdza na te imprezy - osobiscie "brzydze"
sie komrecyjnymi imprezami i komercyjna muzyka ... ale do tego tekstu podst . pytanie - " Jaka muzyka nie jest teraz komercyjna ??" i tutaj tworzy sie bledne kolo , ale to inna sprawa ...
Do czego zmierzam ... rozna muzyka - rozne kluby i przedewszytkim rozni ludzie - chodzilem na imprezy gdzie byli sami rastafarianie i "dredo-glowi" ktorzy bawili sie przy "czysto" underground`owej muzyce , moze i palili , moze lykali grzybki ,ale imprezy tego typu sa bardzo "pokojowe" mozecie mi wierzyc ... tutaj nikt nikomu nie wciska "droposow" czy innych rzeczy ... kazdy bawi sie jak lubi - sprawa indywidualna ...
Teraz jestem w Londynie , gdzie poziom clubbingu przewyzsza moje wszelkie oczekiwania ( nie mowie o polskich imprezach w Lodnynie bo to jest parodia
:rotfl: ... ale o prawdziwich klubach , gdzie dragi sa za pol-darmo i naprawde ciezko kogos spotkac kto nie chce Ci dac za free dragi ... Wierzcie mi ze w Polsce poziom dostepnosci dragow , jest zerowy do tego co wyprawiaja tutaj w Londynie ...
Ale zjawisko bardzo popularne i nie do pokonania ... dzisiaj narkotyki to po hazardzie , najlepszy biznes na swiecie ...
Ale powiem cos co moze wielu zbulwersowac - pamietajcie :
"Dragi sa dla ludzi , nie ludzie dla dragow" ( oczywscie nie wsyztkie )
Lovely Sunny Day
for U all
Sa rozne typy imprez i sa rozni ludzie ktorzy przychdza na te imprezy - osobiscie "brzydze"

Do czego zmierzam ... rozna muzyka - rozne kluby i przedewszytkim rozni ludzie - chodzilem na imprezy gdzie byli sami rastafarianie i "dredo-glowi" ktorzy bawili sie przy "czysto" underground`owej muzyce , moze i palili , moze lykali grzybki ,ale imprezy tego typu sa bardzo "pokojowe" mozecie mi wierzyc ... tutaj nikt nikomu nie wciska "droposow" czy innych rzeczy ... kazdy bawi sie jak lubi - sprawa indywidualna ...
Teraz jestem w Londynie , gdzie poziom clubbingu przewyzsza moje wszelkie oczekiwania ( nie mowie o polskich imprezach w Lodnynie bo to jest parodia

Ale zjawisko bardzo popularne i nie do pokonania ... dzisiaj narkotyki to po hazardzie , najlepszy biznes na swiecie ...
Ale powiem cos co moze wielu zbulwersowac - pamietajcie :
"Dragi sa dla ludzi , nie ludzie dla dragow" ( oczywscie nie wsyztkie )
Lovely Sunny Day
