: 28 lipca 2005, 18:30
ZDRADA... chyba najgorsze co moze zdarzyc sie zakochanemu partnerowi. Ja osobiscie gdy mialem dizewczyne( juz nie mam :roll: ) chyba nie potrafilbym wybaczyc jej zdrady. Ale sądze, ze wszystko zalezy od podejscia do zwiazku. Ja mam 18 lat i teraz doskonale rozumiem, ze powazne zwiazki (w tym wieku) miedzy chlopakiem a dziewczyna zdarzaja sie raczej zadko. Czesto sa to tylko dwu, trzy miesieczne fascynacje ktore sie koncza tak z nienacka jak sie zaczely. W takich rodzajach relacji miedzy ludzmi zdrady zdarzaja sie bardzo czesto. Obecnie chyba bym nie wybaczyl osobie z ktora jestem krotko i natychmiastowo bym zerwal kontakty.
Inna sprawa jest gdy zdarzaja sie zwiazki rok- lub dwuroczne. Wowczas mozna mowic juz o silniejszych uczuciach i wieziach miedzy ludzmi. Wtedy zdrady sa czasami spowodowane albo chwilowym znudzeniem partnera albo dzialaniem pod wplywem emocji (np. kłótnia). Mysle, że w takiej sytuacji rozwazybym wszystkie moje możliwosci i sens bycia z dana osoba i chyba bylbym w stanie wybaczyc.
Była tu jeszcze mowa o sposobie zdrady. Przytulenia, rozmowy, zwieżanie sie komus innemu sa na pewno bardzo bolesne ale do wybaczenia na pewno też. Co innego współżycie z kimś innym. Jest to chyba najgorsza forma zdrady. Jestem w tym wzgledzie konserwatysta i mam też takie poglady... i sam nie wiem czy móglbym wybaczyć. Na pewno byłoby mi ogromnie cieżko... wielki szacunek dla ludzi którzy potrafia coś takiego wybaczyć.
Jest to dość rozległy temat do rozmowy. Istnieje bowiem wiele rodzajów zdrad i wielu ludzi którzy sa od siebie różni i maja inne podejscie do tych spraw. I to właśnine podejscie (ale nie zapominajac o uczuciach) danego człowieka głównie decyduje czy jest w stanie wybaczyć czy nie.
PS: Brawo dla autora tematu. Zadko zdarzaja sie takie tematy na ktore mam ochote odpowiedziec, a ten jest akurat jednym z nich.
Inna sprawa jest gdy zdarzaja sie zwiazki rok- lub dwuroczne. Wowczas mozna mowic juz o silniejszych uczuciach i wieziach miedzy ludzmi. Wtedy zdrady sa czasami spowodowane albo chwilowym znudzeniem partnera albo dzialaniem pod wplywem emocji (np. kłótnia). Mysle, że w takiej sytuacji rozwazybym wszystkie moje możliwosci i sens bycia z dana osoba i chyba bylbym w stanie wybaczyc.
Była tu jeszcze mowa o sposobie zdrady. Przytulenia, rozmowy, zwieżanie sie komus innemu sa na pewno bardzo bolesne ale do wybaczenia na pewno też. Co innego współżycie z kimś innym. Jest to chyba najgorsza forma zdrady. Jestem w tym wzgledzie konserwatysta i mam też takie poglady... i sam nie wiem czy móglbym wybaczyć. Na pewno byłoby mi ogromnie cieżko... wielki szacunek dla ludzi którzy potrafia coś takiego wybaczyć.
Jest to dość rozległy temat do rozmowy. Istnieje bowiem wiele rodzajów zdrad i wielu ludzi którzy sa od siebie różni i maja inne podejscie do tych spraw. I to właśnine podejscie (ale nie zapominajac o uczuciach) danego człowieka głównie decyduje czy jest w stanie wybaczyć czy nie.
PS: Brawo dla autora tematu. Zadko zdarzaja sie takie tematy na ktore mam ochote odpowiedziec, a ten jest akurat jednym z nich.
