: 21 maja 2005, 14:44
ma ktos plik torrent z gwiezdnymi wojnami oczywiscie ta najnowsza czesc... :twisted: chetnie bym go sciagnal i obejrzał bo widzialem krotkie reklamówki i całkiem fajne moze byc...z gory dzieki :roll:
Forum polskich kibiców Juventusu
https://forum.juvepoland.com/
Chcesz obejrzec ten film na kompie? :naughty:rokforJUVE pisze:ma ktos plik torrent z gwiezdnymi wojnami oczywiscie ta najnowsza czesc... :twisted: chetnie bym go sciagnal i obejrzał bo widzialem krotkie reklamówki i całkiem fajne moze byc...z gory dzieki :roll:
Mozna tak o niej pomyslec prawda? Ale teraz przyjrzyj sie tej sytuacji blizej. Ona jest sztuczna... tak samo jak sztuczne jest cialo, glos i caly Vader. W tej chwili nie jest on juz czlowiekiem, tylko sztucznym tworem. Dlatego wlasnie scena jest sztuczna, bo inna nie mogla bycfelix jaegar pisze:a na przyklad scena, w ktorej Lord Vader dowiaduje sie ze zabil Padme w przyplywie zlosci, jak dla mnie jest sztuczna.
Hehe to byla najlepsza scena wszystkich czesci, do tego wspaniala muzyka. Ogolnie jezeli chodzi o postacie z sago SW Darth przypasowal mi najbardziej. Obok Lorda Vatera moja ulubiona postac :]bblackk pisze: aczkolwiek nadal uważam, że pojedynek Dartha Maula, Quai Gona oraz Obi Wana był najlepszy z całej sagi.
Sugerujesz ze Nowa Trylogia jest zla?Sting pisze:RadeKas chodziło mi bardziej oto ze w Starej Dobrej Trylogii R2-D2 posługiwał sie głównie systemem, komputeryzacja, a w tej czesci strzela do robotów (wydających głupie dzwięki).
A moim zdaniem bardzo latwo to wyjasnic. Wystarczy zastanowic sie. Obi zostal zdradzony przez najlepszego przyjaciela, przez brata. Jego zakon zostal unicestwiony. Jego wartosci legry w gruzach. Na dodatek przez 35 lat byl pustelnikiem na Tatooine. Mysle, ze to zmienilo jego zachowanie, dlatego jako starzec nie rzuca juz kawalow na prawo i lewoSting pisze:Jakże różni sie Obi-Wan z 'Zemsty...' od tego z 'Nowej Nadzieji' nie chodzi mi tu oczywiscie o obsade aktora, ale o jego zachowanie.Pozatym widzimy jak zachowuja sie Windu, Yoda, są spokojny, wywazeni. Obi-Wan jak wspomniałem jest taką dusza towarzystwa, posługuje sie cynizmem a przeca cynizm bardziej pasuje do ciemnej strony mocy. Moim zdaniem postapili z nim zbyt 'showmeńsko' - wielki mistrz Jedi komikiem, nie pasuje mi to
A tam stworek byl pociesznySting pisze:[A i jeszcze nie mogł3m przetrawic sceny jak Obi-Wan jeździł na tym zielonym stworze, zalatywalo mi E2
Coz to juz twoje zdanie. Moje jest zgola odmienneSting pisze:Nowa Trylogia jest koszmarna, poza ostatnim akcentem
Imperialni Sandtrooperzy na Tatooine jezdzili na Dewbackach (duze, zielone jaszczurki). Han Solo jezdzil na Tauntaunie na Hoth.Sting pisze:Stwór to kolejna katastrofa, wyglądał wyjątkowo sztucznie, fatalne zapozyczenie z E2. Gdzie w Starej Trylogii jeździli na pluszakach?
Ja raczej twierdze, ze jak ktos chce to zawsze sie do czegos przyczepi.Sting pisze:Pozatym to o czym mówisz to są jedynie domysły. No własnie a jak na czesc która konczy dzieło i wyjasnia wszystko to troche za duzo jest tych domysłów.
Które wyglądały jak zywe, a nie jak animacja komputerowa (wybitnie sztuczna, kolorowa, jak z kreskówki na Fox Kids czy jakims innym)RadeKas pisze: Imperialni Sandtrooperzy na Tatooine jezdzili na Dewbackach (duze, zielone jaszczurki). Han Solo jezdzil na Tauntaunie na Hoth.
Star Wars pokochałem za te własnie 3 stare częsci i skoro widze 2 totalne shity, pełne drewnianego aktorstwa, Lucasowsko-hollywódzkich odchyłów, koszmarnych dialogów i dłużyzn bez polotu to az mnie mierzi by nazwac to czescia Sagi. Co do E1 i E2 jestem konserwatywny bo to jest IMHO zbrodnia na legendzie science fiction.Poza tym prezentujesz w ten sposob taki typ rozumowania: "Stara Trylogia byla taka i taka, wiec Nowa ma byc taka sama" - To jest to co nazywam Starwarsowym konserwatyzmem. Ja nie widze nic zlego w tym, ze NT rozni sie od OT.
No sorry, jesli zapowiadaja ze wszystko wyjasnia to sie tego oczekuje. Nie przecze ze wiele zostało wyjasnione, ale skoro ukazują postacie w 2 zupełnie innych nastawieniach zyciowych to podali by tego powód. Pozatym nie szukam dziury w całym, gdyż jak stwierdziłem wczesniej ów film mi sie podobałJa raczej twierdze, ze jak ktos chce to zawsze sie do czegos przyczepi.
Mi tam podobał się sarkastyczny KenobiSting pisze: Jakże różni sie Obi-Wan z 'Zemsty...' od tego z 'Nowej Nadzieji' nie chodzi mi tu oczywiscie o obsade aktora, ale o jego zachowanie.Pozatym widzimy jak zachowuja sie Windu, Yoda, są spokojny, wywazeni. Obi-Wan jak wspomniałem jest taką dusza towarzystwa, posługuje sie cynizmem a przeca cynizm bardziej pasuje do ciemnej strony mocy. Moim zdaniem postapili z nim zbyt 'showmeńsko' - wielki mistrz Jedi komikiem, nie pasuje mi to.
Mnie denerwował odgłos, jaki wydawała ta istota... aż mi ciarki przechodziłySting pisze:A i jeszcze nie mogłem przetrawic sceny jak Obi-Wan jeździł na tym zielonym stworze, zalatywalo mi E2
Cóż skoro mi sie cos nie podoba to o tym mówie. Moje stanowisko jest jakie jest. W przypadku SW. Najlepsze filmy powstawały kiedy Lucas trzymał sie zdala od kamery (Imperium.. i Powrót...). Przy kreceniu 2 pierwszych czesci popełniono błedy, ale Lucas uczył sie na błedach, czego konsekwencja jest Zemsta Sithów.FanJuventusu pisze:Sting Przypminasz Mi osoby Ktore Podobnie Jak my sa Fanatykami FilmówMowa tutaj o Ogladaczach TRYLOGi... Wiekszosc Mowi ze Pierwsze CZesci nakrecone przez Hoffmana Byly o wiele Lepszy od Ogniem i Mieczem ! Wytykaja Wszystkie Bledy i w ogole Detronizuja OiM...