: 23 grudnia 2011, 23:12
Da radę tanio wyciągnąć wielkiego piłkarza (najlepiej jak go się jako juniora kupuję) ale najpierw trzeba go znaleźć, a żeby go znaleźć to trzeba i chcieć i umieć, a mi się wydaję, że Marottcie brak jednego i drugiego.Bartek88 pisze::* Wkoncu jakas obiektywna ocena pracy MarottyWinner pisze:Moim zdaniem nie zakupy są największą bolączką Marotty a sprzedaże, nie potrafił przez 3 okienka sprzedać nikogo za jakieś rozsądne pieniądze. Ogólnie jego "sprzedaże" ograniczały się do rozwiązywania kontraktów, ma za to u mnie duży minus. Najgorzej wyglądały rozstania z zasłużonymi dla klubu piłkarzami takimi jak Treze czy Camor. Jeszce analizując transfery w 1 sezonie to Marotta nie miał kasy na transfery i mógł jedynie wypożyczać i liczyć że będzie kasa z LM na transfery definitywne. Brak awansu spowodował brak kasy na spektakularne transfery, choć i tak tegoroczne transfery są niezłe.![]()
Ale zeby po nim calkowicie nie jezdzic, to problem tutaj jest taki,ze my chcemy 100% jakosci i gwiazdy, a zeby takie miec, trzeba wydac troszke pieniedzy. Z Marotta problem jest taki, ze on nie potrafi kupowac graczy powyzej 20 baniek... jak by zatrzymal sie na mentalnosci budzetowej Sampdorii... Plus tego jest taki, ze moze natrafi znowu na jakiegos Zidane, na ktorym zarobimy 60 baniek po 5 latach. Minus taki, ze dzisiaj rzadza petrodolary i taki "Zidane" dostepny jest za 45 patoli... (to byl czysto hipotetyczny przyklad)