JuvePoland

Ogladalem Bayernu na pol obrotach przeciwko Werder. Spokojnie pilkarze Bayernu wygrali spotkanie grajac przeciwko druzyna ktora walczy o dobra lokata w lidze. Mysle ze jesli dzis Real nie przelamie sie przeciwko Barcelona i conajmniej zremisuje to zobaczymy Final Bayern - Barca.

juvemaroko pisze:Spokojnie pilkarze Bayernu wygrali spotkanie

Wygrali 2:1 po samobóju w 75 i zwycięskim golu w 90 minucie. Faktycznie spokojnie :lol:

Ouh_yeah pisze:

juvemaroko pisze:Spokojnie pilkarze Bayernu wygrali spotkanie

Wygrali 2:1 po samobóju w 75 i zwycięskim golu w 90 minucie. Faktycznie spokojnie :lol:

Akcja bramkowa Ribery pokazuje jak sie wysilali pilkarze Bayernu zeby to spotkanie wygrac. Mialem wrazenie ze mogl biegac szybciej ale mu sie tego nie chcialo.

, dlatego nie oglądałem najbardziej przereklamowanego meczu świata.

juvemaroko pisze:No to teraz Real sie zmobilizuje przeciwko Bayernu.
Jedna bramka dzieli Merengue od tego finalu i 10 puchar, oczywiscie jesli ich obrona sie swietnie spisuje przez 90 minut spotkanie.

Koleżko ogarniasz polska język i polska zasady odmiana przez przypadki??

Co do samej rywalizacji w LM, liczę na twardą obronę obu zespołów występujących w przyszłym tygodniu w roli gości 8) , a w konsekwencji finał Bayern - Chelsea. W przypadku takiej pary finałowej będę kibicować drużynie Romka.

Dzięcioł pisze:

juvemaroko pisze:No to teraz Real sie zmobilizuje przeciwko Bayernu.
Jedna bramka dzieli Merengue od tego finalu i 10 puchar, oczywiscie jesli ich obrona sie swietnie spisuje przez 90 minut spotkanie.

Koleżko ogarniasz polska język i polska zasady odmiana przez przypadki??

Co do samej rywalizacji w LM, liczę na twardą obronę obu zespołów występujących w przyszłym tygodniu w roli gości 8) , a w konsekwencji finał Bayern - Chelsea. W przypadku takiej pary finałowej będę kibicować drużynie Romka.

Masz racje nic takiego nie ogarniam probowalem sie tego nauczyc ale chyba juz bylem za stary zeby to ogarnac :-D

Co do final Chelsea- Bayern to moim zdaniem nikle szanse zeby tak bylo.
Barca musi uratowac sezon w wtorek i latwo sie nie podda. Jesli Chelsea bedzie grala tak samo jak na stanford bridge to sie skonczyc 2-0 lub 3-0. Chyba ze znow z kontry zdobedzie gola. Dzis bylo widac ze obrona Barcy nie jest juz tak dobra jak rok temu. Szczegolnie ze Valdez to nie bramkarz swiatowej klasy ktore moze uratowac sytuacja jesli obroncow sie trafi slabsze dzien.
Bayern - Real moim zdaniem to 50% 50% szanse. Tu wszystko bedzie mozliwy.

juvemaroko z całym szacunkiem, ale w mojej ocenie masz poważny problem z logicznym pisaniem po polsku. Nie wiem też, czym jest stanford bridge, bo o ile się nie mylę to Chelsea gra na Stamford Bridge. W dniu dzisiejszym Barca zanotowała drugą porażkę z rzędu, a nie wiem czy podczas ery Pepa taka sytuacja miała miejsce. To po primo, a po secundo CFC zagrało dziś solidnie na Emirates z Arsenalem, co pozwala liczyć na dobry rezultat na Camp Nou we wtorek.

To prawda, szukanie tutaj szans a już obstawienie tych meczy to strzał w stopę. Nie wydaje mi się aby Chelsea była bezbronna, ostatnim razem do finału Chelsea też awansowała z trenerem, o którym słuch potem zaginął na salonach (spuścił West Ham do Championship?), a teraz historia może zatoczyć koło z włoskim koleżką. Co innego europejski klasyk w środę. Tutaj nie będzie wyniku, który byłby niespodzianką. Niech wygra football.

juvemaroko jaka obrona jaki Valdes ? Cała Barcelona zagrała piach, Messi chciał grać nie miał z kim, wszedł Alexis trochę namieszał i to wszystko. Z taką grą to Barcelona zremisuje z Chelsea na Camp Nou i po wszystkim. Szczególnie jeśli w pierwszej połowie nie zdobędzie bramki.

warqula pisze:juvemaroko jaka obrona jaki Valdes ? Cała Barcelona zagrała piach, Messi chciał grać nie miał z kim, wszedł Alexis trochę namieszał i to wszystko. Z taką grą to Barcelona zremisuje z Chelsea na Camp Nou i po wszystkim. Szczególnie jeśli w pierwszej połowie nie zdobędzie bramki.

Solidna druzyna moze zagrac jeden slabe mecz i przez to przegrac caly sezon. Dobrym przekladem moge wymienic finale Juve 97 i 98 kiedy po tym jak Bianconerri pokazzali swietna pilka przez calosc rozgrywek LM, ale niestety w finale zagrali slabiej i nie bylo juz okazji zeby odrobic strat.
W przepadku Barcelonie ten slaby mecz nastapilo w 1/2 w pierwszym spotkanie i przegrali minimalnie. Watpie ze w 2 spotkanie beda mieli tyle pecha a ich rywale tyle szczescia. Dlatego mysle ze Barcelona w to spotkanie moze stracic gola ale napewno strzeli i to nie raz, i zagra dalej.

@juvemaroko: jesteś z Maroka?

żebym nie dostał kartki napiszę, że nie wierzę awans w Chelsea, po 1 są zbyt miałcy a po 2 barca oczywiście na mecz wyjdzie w 16 8)

Moim zdaniem finał będzie Real-Chelsea, jeśli sędziowie nie pokrzyżują planów anglików.
Jeśli Di Matteo zna się na fachu, powinien puścić powtórkę meczu ostatniego Gran Derbi i przerabiać materiał do oporu. Genialnie rozpracowano FCB. Chelsea jest w stanie powtórzyć ten wyczyn, a znając życie Mourinho podesłał do Londynu swoje rozpiski na temat Barcelony .

Nie ma już talizmanu Iniesty. Messi nie potrafi strzelać goli CFC. Torres uwielbia strzelać bramki Barsie. Dzisiaj statystyki są za tym, żeby staszkowi palce spuchły od trzepania nad porażką Barcelony i awansem Realu :twisted:

Według mnie Barcelona dzisiaj rozniesie Chelsea , która postawi autobus w swoim polu karnym i tym samym sama siebie pokona. Postawili autobus na Stamford Bridge i mimo to Barca miała dużo okazji tylko była nieskuteczna. Chelsea wygrała po fartownym golu , ale teraz jedzie na Camp Nou i myślę , że skończy się blamażem Londyńczyków. Fajnie byłoby zobaczyć finał Barca-Bayern ;D

KondzioJuveFans pisze:Według mnie Barcelona dzisiaj rozniesie Chelsea , która postawi autobus w swoim polu karnym i tym samym sama siebie pokona. Postawili autobus na Stamford Bridge i mimo to Barca miała dużo okazji tylko była nieskuteczna. Chelsea wygrała po fartownym golu , ale teraz jedzie na Camp Nou i myślę , że skończy się blamażem Londyńczyków. Fajnie byłoby zobaczyć finał Barca-Bayern ;D

I w równie fartowny sposób Chealsea może dziś ugrać remis w Barcelonie. Nie przekreślałbym Londyńczyków. Chciałbym, aby jutro mówiono o piłkarzach obu drużyn, a nie o sędzim, który podarował ekipie gospodarzy 2 rzuty karne.

Jeśli do przerwy będzie remis, na Camp Nou zacznie się festiwal nurkowania ze strony Barcy i głupi sędzia w końcu wyciągnie królika z kapelusza - okropny scenariusz, mam nadzieję, że się nie wydarzy