JuvePoland

Greger pisze:Ogólnie się <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> i boruciłem. A grunt do borucenia w tym społeczeństwie jest <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>.

Heh mam nadzieje, że nie masz nic do mnie Greger
Btw. widze, że zmieniłeś miejsce pochodzenia (patrz: profil) :C

To miejsce samo się zmieniło na głuPOland. Lajt Buczuś.

Greger pisze:To miejsce samo się zmieniło na głuPOland. Lajt Buczuś.

No co zrobisz... nie od dziś wiadomo, że wiekszość jest głupcami i ślepcami, uroki demokracji :lol: .

Trzeba się PANOWIE cieszyć, nie było co prawda 35 gardeł, ale atmosfera była świetna (przynajmniej podczas meczu ).

yanquez pisze: Przyjezdni studenci niemal zawsze idąc do baru przynoszą jedno Tyskie/Żubra tylko dla siebie.

bez takich :naughty:. 3 rok tu studiuje i z czymś takim się nie spotkałem. BTW bycie wsiurem to stan umysłu i nie zależy od miejsca zameldowania wpisanego na dowodzie.

Huhu, widzę, że zwinąłem się do chaty w odpowiednim momencie...

15 osób. Najwyraźniej ten długi weekend to jednak bardzo niesprzyjający termin.
Tak czy inaczej, mecz oglądaliśmy w fajnym, nowym (wszędzie się na trzodzie poznają ) miejscu. iNteriści na dole, my na górze. Tak jak w tabeli
Dawać Napoli, bo jak nie oni, to kto...?

Ja sie zwinąłem tak chu**wo 5 min. przed końcem. Ale nasze "kochane PKP" tak mi pociąg ustawiło

W sumie jak na pierwszy raz to przeżyłem :C

A ja jednak nie chce tego posta co tu napisałem i co? Nie usunę?
To wrzucę chociaż link jakiś.

http://www.youtube.com/watch?v=JvD3lpqm0m0

Uderzamy na Napoli. 15 osób, nie było źle. Ale Milan narazie rekordowy. Meczyk wczorajszy udany, jak zawsze na Interze był ogień. Widzimy się za tydzień, spokojnie każdy wyzdrowieje

delakha pisze: Tak czy inaczej, mecz oglądaliśmy w fajnym, nowym (wszędzie się na trzodzie poznają ) miejscu.

Nie wiem Delakha, czy ludzie są zadowoleni z poznawania trzody, myślę że niektórzy mogli (a nawet mieli ) pewne obiekcje

Di Viao pisze:Uderzamy na Napoli.

Wyjeżdżam z Rzeszowa do Wrocławia, więc będę.

Jako cham, prostak i persona non grata dam wam się bawić beze mnie :oops:

Mecz w niedzielę to może o Havanę zahaczymy?

Push3k pisze:Mecz w niedzielę to może o Havanę zahaczymy?

Props.

Trzoda i obora była!!! Tyle z tego tematu. Kto nie był niech żałuje!!!

Push3k pisze:Mecz w niedzielę to może o Havanę zahaczymy?

W Havanie ostatnio z dyniami na łebie biegali

Też jestem za Havaną, wstępnie przynajmniej. Bo jak mało mord się zjawi, to nie ma sensu się ścierać z tym marnym obrazem tam. Gdybyście nie byli curva (sud) 'leniwi jak Vucinic' to napisałby jeden z drugim, że będzie, i można by wcześniej miejscówkę dopasować...
Tym razem bez B4, a przynajmniej nie u mnie, bo do 20 jestem w pracy.