: 20 marca 2018, 11:53
Reszty nie doczytałeś czy specjalnie pominąłeśMaly pisze:no patrz a my po kompromitacji z Barcą uznaliśmy, że to normalne ;]
@Piotr Juvefan: jak dla ciebie to są wyniki ponad stan to ja nie wiem jakie są poniżej ;] liga jest tak słaba, że wygranie jej to obowiązek a w LM nikt nie wymienia nas w roli faworytów mimo 2 finałów w 3 lata i jak myślisz dlaczego? bo nie gramy ponad stan ;] dostajemy lepszego rywala i oklep
klasowy trener? a co to Allegri był klasowy jak przychodził? wydawał się lepszy niż Conte?
rozwijamy się? przez 4 lata nie nauczyliśmy się ogrywać na luzie leszczy a ty mówisz, że rozwijamy się? mamy tylko lepszych zawodników z przodu i liczymy na ich błysk, a Mandzukic nie grał przez kontuzje ;] zobaczysz po przerwie na reprezentacje, że wyjdzie w 1 składzie a Costa na ławkę, ew zagrają obaj w 4231

Dodatkowo cały czas umniejszasz awans w dwumeczu z Barceloną twierdząc, że była fatalna i tylko dlatego wygraliśmy, pomijając skrzętnie fakt, że faktycznie ta Barcelona nie wygrała ligi (skończyła na drugim miejscu niewiele ustępując Realowi FYI), i również faktem jest, że przewaliła mecz z PSG 4:0. Jednak dalej to ta sama Barcelona, która skopała tyłek PSG 6:1 dokonując rzeczy wcześniej nie widzianej i to ta sama Barcelona, która w tamtym sezonie (pomiędzy dwumeczem) wygrała na Santiago Bernabeu, gdy walka o mistrzostwo jeszcze się toczyła.
Kolejny mit, że naszym obowiązkiem jest wygranie ligi włoskiej w cuglach, no bo przecież nikt nam nie dorównuje, ani kadrowo ani finansowo. Co z tego skoro wydane miliony nie grają, zresztą jak to dopasować do opinii, że każde okienko transferowe mamy fatalne, rozsprzedajemy się i ogólnie notujemy z roku na rok zjazd?
Ta sama słaba liga, gdzie jest jedyną z TOP5 gdzie walka o mistrzostwo nie jest jeszcze rozstrzygnięta, bo Napoli notuje rekordowe wyniki? Ta sama słaba liga, w której w zeszłym sezonie nie wystarczyło pobicie przez Napoli i Romy pobicie swoich rekordów punktowych? Ta sama słaba liga, która notuje najlepszy sezon w europejskich pucharach od wielu lat? Ta sama słaba liga, w której zespoły do 8 włącznie mogą urwać punkty każdemu i to nie grając najlepszego meczu sezonu? Może to ta sama słaba liga, która wydaje na transfery prawie najwięcej w Europie, nie licząc ligi angielskiej?
Zresztą wskaż mi ligę z TOP10 w Europie, gdzie jeden klub wygrał 6 mistrzostw z rzędu w ostatnim czasie.
Oczywistym jest, że nie wygranie ligi należałoby uznać za porażkę, obojętnie czy trenerem jest Allegri, Lippi czy Smuda i czy Milan lub inny klub wyda na transfery trzy razy więcej niż my. Jednak twierdzenie, że wygranie ligi to jest nic i dokonałby tego każdy zakrawa o kpinę, szczególnie gdy robimy to w sposób historyczny, szósty raz z rzędu, dokładając do tego PW.