Volto pisze: ↑14 czerwca 2025, 15:41
@AdiJuve
Naprodukowałeś się, a Twój tekst jest dla mnie - wybacz - bzdurny. Konfa idzie zdecydowanie przeciw PiSowi. Po tym wszystkim na pewno nie będą przystawką dla Kaczyńskiego. Braun też nigdy nie zaakceptuje Jarka i pisowskiej wiernopoddańczości Brukseli. Cały Twój wywód jest bezsensowny u samych założeń.
Na pohybel popisowi, niech znikną w mrokach historii, im szybciej i bardziej spektakularnie, tym lepiej.
To, że teraz wszyscy się do końca "nie lubią" ale mimo to jednak Nawrocki brzmiało bardzo wyraźnie między wierszami, co uwidoczniło się w wyborach. Tak w 2027 po prostu to będzie naturalna koalicja, no chyba, że ktoś wierzy w jakieś scince fiction typu po-konfa czy po-pis. To jest po prostu najbardziej realny scenariusz. Pisiory mimo wszystko do tego 2027 jeszcze nie spadną na tyle by dali się zmarginalizować. Pewnie będą się kręcić wokół 25-30%, być moze sama konfa też zakręci się koło 20%, ale mimo wszystko tam będzie musiał być kompromis. Kto wie czy Mentzen nie będzie tak napalony na realizację swoich w niektórych miejscach mocno odklejonych populistycznych pomysłów gospodarczych, że zostawi pozostałe aspekty władzy w większości w rękach pisorów.
belial pisze: ↑14 czerwca 2025, 15:53
AdiJuve pisze: ↑14 czerwca 2025, 14:28
Widzisz musiałeś cofać się do 2018 żeby wyciągnąć coś mocniejszego w tym kontekście Mentzenowi. Od tego czasu minęło 7 lat, a w polityce to wieki. Ludzie młodzi pewnie nawet nie wiedzą o tym. Ja zauważyłem, ze od pewnego czasu po prostu chowają te poglądy
Jak polityk "chowa" własne poglądy, bo są akurat teraz są niepopularne to chyba jeszcze gorzej - nie sądzisz? Podpisał tekst populistyczno-religijny - po 7 latach jest nieaktualny czy jak?

Jak taki np. Braun jest dla mnie niezrównoważonym szaleńcem, to przynajmniej chłop nie kryje się z tym co myśli i jakie ma przekonania - osoba, która go chce popierać ma jasny i czytalny przekaz.
- kwestia ściagania krzyży z instytucji publicznych
- kwestia likwidacji funduszu kościelnego
- kwestia wypowiedzenia konkordatu
- kwestia usunięcia religii ze szkół
Za którym z tych punktów, Konfederacja był zagłosowała? Pytanie retoryczne.
Do tego dołóż chociażby bełkot Bosaka o konieczności stosowania kultury chrześcjańskiej jako rdzenia funkcjonowania Polski, i mamy pełny obraz Konfederacji. Z jednej strony rozumiem część postulatów gospodarczych i się z nimi zgadzam, a z drugiej mam wizję mentalnego średniowiecza, w której najważniejsza jest nauka kościoła, mająca stanowić wyznacznik prawa w Polsce. Osobiście tego nie przeskoczę.
Co do chowania i zakłamywania swoich postulatów to już nieraz pisałem o Menntzenie, ze momentami przypomina Tuska, choć fakt do tego arcymistrza w tym aspekcie mu jeszcze dużo, dużo brakuje, ale ma jeszcze czas.
Z tego co gdzieś kojarzę to chyba Mentzen gdzieś mówił, że wg niego religia w szkołach szkodzi samej religii. Także pewnie ten punkt by bez problemu poparł.
Co do pozostałych to konkordatem nas uraczyło w pewnym sensie postkomunistyczny prezydent Kwaśniewski. To było porozumienie poza jakimikolwiek podziałami i nad głowami zwykłych ludzi. Zresztą poza lewicą to chyba nikt nawet nie napomknął o konkordacie.
Fundusz kościelny to głównie "narzędzie" do przesypywania kasy z jednej kupki (budżet państwa) na drugą (ZUS). Samo istnienie tego funduszu problemem nie jest, ale to na co i ile pieniędzy idzie już też. Fundusz kościelny jako fundusz remontowy dla zabytków nie powinien być dla nikogo problematyczny. Ale już kwestie ZUS są sporne, ale to szerszy problemem a nie samego funduszu kościelnego.
Co do ściągania krzyży to ja nie widzę powodu by to robić, co komu przeszkadza krzyż w urzędzie czy innej szkole. Pracownik ma potrzebę chwili modlitwy w przerwie i potrzebuje do tego jakiegoś "znaku" powinien mieć święte prawo. Ale nie powinno być takich cyrków:
https://www.money.pl/gospodarka/pracown ... 7536a.html . Dla mnie większym problemem są dziesiątki jak nie setki etatów dla kapelanów chociażby w KAS. O ile jeszcze w jakimś stopniu rozumiem chęć posiadania kapelanów w wojsku, w razie jakiejś wojny pewnie część żołnierzy w pewnym sensie kapelan, o ile jest dobry to pomoże, tak w innych instytucjach tego nie powinno być.
A to jakby głosowali w danej sprawie jest nie do zweryfikowania bo obecna koalicja top dno dna i nawet nie jest wstanie wnieść odpowiednich ustaw w tych kwestiach. (chyba, ze coś w tym natłoku prawodawczym pominąłem)
Nie do końca rozumiem co jest złego w stosowaniu kultury chrześcijańskiej? To jest tak naprawdę nasza historia przez większość znanych nam lat. Wartości takie jak miłosierdzie, empatia, pokora, dobroczynność, sprawiedliwość są przecież wartościami nadrzędnymi w chrześcijaństwie i uniwersalnymi.
Co do postulatów gospodarczych to ja tam nie wiem czy się tam dużo rozsądnych dobrych dla ogółu społeczeństwa postulatów znajdzie.