Ciekawe że jak mowa o napastnikach to od razu wracają pomysły sprzedaży Vucinicia. :doh: Może sie powtarzam, ale raz że bym tego nie chciał, dwa, że nie uważam tego za sensowne, trzy, że przeczuwam, że zarząd ma podobne podejście co ja.
Ja rozumiem, że Mirko ma te swoje wady i potrafi-nawet mnie-zirytować. A to pojawia sie niedbalstwo (chyba to lepiej oddaje sprawe niż: "lenistwo") i idzie kontra i różnie się to kończy. Także sprawa jego dyspozycji. Nic konkretnego niby nie ma, ale tu grypa, tu go coś boli i od jakiegoś czasu słyszymy że nie jest w pełni dyspozycji. No i skutecznością pod bramką też nie grzeszy, więc może się i grzechów trochę nazbiera.
Niemniej według mnie jest to OSTATNI nasz napastnik do sprzedaży. Bendtnera nie liczę, Matri to dopiero szuka formy od roku (mimo, że go lubię, ale taka prawda), Quagliarella mimo imponujących statystyk (gole|czas na boisku) nie jest pewniakiem przy wystawianiu składu i chyba ulubieńcem Conte też nie, poza tym jak ktoś jest "leniem" w ataku, to chyba jednak on. Co by nie mówić, najmniej go widać (chodzi mi o udzielanie się jak gra, a nie małą ilość minut, żeby była jasność) na boisku, nie mam zamiaru się go czepiać, bo swoje nastrzelal i ważne punkty dzieki temu mamy, ale nie zawsze się wraca (choć przyznaje że trochę się w tym poprawił przez rok). Wszyscy oni są niżej w hierarchii (tak to przynajmniej wyglada). Pozostaje Giovinco. Jego długi związek z Juve no i wiek przemawiają za nim, więc może faktycznie siedzi tu mocno jak i Mirko, ale to znaczy tylko tyle że ani Mrówki ani Czarnogórca szybko nie pożegnamy a nie to, że "Szwagier" jest kandydatem do jakiejkolwiek wymiany.
Wracając do Vucinicia, mimo jego wad, to on wydaje sie mieć największy wachlarz zagrań. To on jak dostanie piłkę może się pokusić o ten błysk, którego próżno szukać u reszty naszych napadziorów (Giovinco raz może zagrał tak bodajże z Torino, kiedy uruchomił Vucinicia). Z resztą jakiś powód jest, że w najważniejszym meczu sezonu, z Chelsea, Conte wolał wystawić Mirko po chorobie. I tak właśnie to wygląda, że choć w sezonie różnie się zachowuje, to jak przyjdzie to meczu walki na wysokim poziomie, to jednak Vucinic jest i powinien być pierwszym wyborem do ataku, z całym szacunkiem dla Seby. Jak np. trafimy do 1/2 LM to tym na którego bym bardziej liczył, że błyśnie i nas uratuje będzie (z napastników) będzie właśnie Mirko, niekoniecznie sam strzelając, ale biorąc udział w kluczowej akcji.
Bazyliszek pisze:Giovinco mlodszy i do tego wychowanek wiec odpada..a juz nie wspomne ze OBECNIE zjada dupą Vucinica...a moze tak wymiana Vucinic + 10mln € <-> Jovetic? Dostaliby niewiele gorszego albo na tym samym poziomie gracza z tym ze juz wiekowego..no i 10 mln..
Winszuję Sebie, że ostatnio gra lepiej, ale póki co uważam, ze do poziomu Vucinicia jeszcze nie dobił (m.in. brania odpowiedzialności w decydujących momentach), choć są oczywiście elementy w którcyh jest lepszy. Np. rzuty wolne, wprawdzie nie wiem jak je wykonuje Czarnogórzec (bo zbyt czesto tego nie robi), ale kto wie, może Giovinco będzie godnym następcą Del Piero w tym elemencie, narzędzia ma.
Co do Joveticia, bez złośliwości. Czy gra on coś takiego wielkiego w tym sezonie by nadal był wart tych 30 mln które chciała Viola? (do tych co częściej oglądają Fiorentinę nić 3-4 w roku).
Virgil pisze:Podobno Atheltico się nim interesuje
Albo Atletico (Madryt), albo Athletic (Bilbao), bo wyszedł miks. Ale spoko, też mi się myliło.
No dobra odkopię trochę:
rosomak pisze:Wiecie co mnie najbardziej wkurza?
myslenie Marotty, niby ok pilkarze musza nabrac doswiadczenia by grac w top klubach ale zobaczcie ze nawet ci z doswiadczeniem jak unas Bendtner, Matri czy nawet Quag kosmosu jakiegos nie graja.
Nie raz jest tak ze mlody nagle wskskuje do mocnego klubu, z lawki wchodzi zalicza super wystep i potem na niego sie stawia a szczeniak wymiata.
Zdarzały się też niewypały, można też komuś zniszczyć karierę albo co najmniej zahamować rozwój. Takiemu Giovinco ciężko było się przebić, miejsce miał dopiero po powrocie z Parmy.
Lepszy przykład-Immobile. Zdaje się że pierwszy raz w Juve (dorosłym) to był mając mniej więcej tyle lat co Faraon w Milanie teraz (przypomnę, wtedy się nie popisał, choć inna rzecz, że sytuacja Juventusu też nie była za ciekawa). I w zasadzie na razie wyszedł mu 1 sezon w Serie B. Niech się faktycznie ogra w jakims średniaku, bo ściągac go co pół roku, bo może a nuż dojrzał, chyba mija się z celem. Niby statystyk nie ma gorszych od takiego Matriego, ale co innego Juve, co innego Genoa. Amauri odżył w Parmie, ale to był powód by go ściągac do Juve spowrotem z wypożyczenia (dobra, ekstremalny przykład). Z resztą, wiele zależy od Conte. Jak uzna że to czas na Ciro, to Marotta powalczy o jego powrót (i chyba tak się właśnie dzieje).
Sissoko? Można, ale nie wiem po co. @Arbuzini - Conte i tak nie pozwoli sprzedać Giaccha.