JuvePoland

Z uporem maniaka chca strzelac z pola karnego, a moze cos z dystansu?

Zasługujemy na remis!

Fajnie Bentancur, chyba będą z niego ludzie. Nie holuje piłki, świetnie gra na jeden-dwa kontakty. Pjanić wreszcie ma z kim pograć w środku.

AdiJuve pisze:Gra jest niezła,ale Igła jest po prostu tragiczny,Suarez chociaż potrafił zgrać Messiemu a Igła od razu heja i w stronę bramki.

W momencie, w którym Barcelona atakuje, to każdy partner stoi od siebie raptem kilka metrów, a łącznie jest ich tam 7-8. Juventus nie atakuje pozycyjne, a ma co najwyżej zrywy. Higuain stoi sam, dobiega do niego dwóch chłopa, a ten swoich partnerów ma przynajmniej te kilkanaście metrów dalej. Z kim on ma grać?

W szoku jestem, że tak dużo osób zadowolonych jest z postawy Juventusu.

Łukasz pisze:Fajnie Bentancur, chyba będą z niego ludzie. Nie holuje piłki, świetnie gra na jeden-dwa kontakty. Pjanić wreszcie ma z kim pograć w środku.

Fajnie to on przeszedł koło akcji bramkowej, dwa(!) razy mógł tę piłkę Messiemu wygarnąć.

To co Sturaro zostaje na prawej ? Czy lepiej dać Ruganiego za Bentancura i Barzagli ? Chociaż przegrywamy to chyba lepiej Bentancura za Bernardeshiego

Mieliśmy lepsze okazje od nich,ale w środku pola jesteśmy wolniejsi od nich. Liczę na urwanie punktów a może i na coś wiecej

pablo1503 pisze: Higuain stoi sam, dobiega do niego dwóch chłopa, a ten swoich partnerów ma przynajmniej te kilkanaście metrów dalej. Z kim on ma grać?

Tu nie chodzi o to. Świetnie podsumował Tomek Lipiński - od piłkarza za 90 milionów euro i o takiej renomie wymaga się więcej, niż pociągnięcia z piłką kilka metrów i oddania najprostszego strzału i tak z góry skazanego na niepowodzenie.

KOMENTUJ MECZ JUVE NA FANPAGE LUB TWITTERZE JUVEPOLAND!

Oszczędzajmy dalej siły na wiosne, to nie wyjdziemy z grupy i w marcu będziemy ciupać w LE z Azerami i Kazachami. Ta drużyna w ogóle nie biega. Pjanic dostaje piłke na 40 metrze, a tu 0 ruchu, nikt nie wychodzi na wolne pole, by Bośniak mógł wrzucić piłke za kołnierz obrońcom Barcelony. Higuain - tragedia. Lepiej grał jak był gruby, przynajmniej miał krzepy więcej, a dziś to chyba nawet Giovinco by go przepchął. Dybala robił w balona rencistów z Chievo, szkoda że dziś wyglądał jak trampkarz. Barzagli - z całym szacunkiem dla Andrei, ale drugim Costacurtą nie będzie i po tym sezonie powinien odejść na emeryture, a do maja powinien zejść w cień i wchodzić w ostateczności na ogórków w lidze. Sturaro to współczesny Dyzma. Zawodnik z jego techniką nie ma prawa grać w zespole pokroju Juve (nawet jeśli ma inne zadania na boisku, ale on w żadnym elemencie nie jest dobry). Łysy i siwy Iniesta robił z nim dziś co chciał. Reszta była równie bezpłciowa, zbawiciel w białym garniturze Matuidi miał zabezpieczać nam środek pola, a dziś Barcelona wjeżdżała środkiem jak po autostradzie.

pablo1503 pisze:W szoku jestem, że tak dużo osób zadowolonych jest z postawy Juventusu.

Są "jęczydupy" - źle. Nie ma, też źle. Nie dogodzisz

Gra w pierwszej połowie lepsza niż w meczu przeciwko Chievo. Niestety u przeciwników gra Messi, a nie jakiś random strzelający samobója. Genialny piłkarz i jak się okazuje, sędzia amator. Człowiek wielu talentów

Gdybym miał zamiar wymienić wszystkich, którzy uczestniczyli w 'festiwalu błędów' przy kolejnych golach... szkoda czasu :roll:


Ktoś już o tym wcześniej wspomniał. 6 Scudetti z rzędu, 2 finały Ligi Mistrzów w 3 lata, a gorące głowy jak u amatorów. I nie ma tu znaczenia doświadczenie, czy wiek. Kolejny raz posypaliśmy się po przerwie. Totalny chaos i dekoncentracja. Czyżby Bonucci i Alves odwiedzili szatnię? Jak nie idzie, to część dostaje małpiego rozumu, niektórzy walą kupę w gacie albo jak w przypadku Igły, zaczyna się festiwal przewracania oczami i machania rękami.


Mieliśmy jedną bramkę straty i 45 minut do rozegrania. Wyszła powtórka z Cardiff, no ale co zrobisz... nic nie zrobisz. Dopóki Juventus zamiast charakteru i determinacji, będzie posiadał kompleks niższości i prezentował odporność psychiczną 10latka, tak to będzie wyglądało.

Nawet jeśli nogi chciały, to znów zawodzi głowa. Przykre.

Zwalnianie Maxa, Marotty i reszty za 1 ,2 ,3, start.

Igła :shock: To było tragiczne co wyprawiał na boisku z tak grającą "9" nie ma szans coś wywieźć z Camp Nou;/ Ogólnie grę ofensywna to tragedia, strzały takie,że Ter Stegen nie musiał się ruszać,Messi wali tuż obok słupka a gracze Juve jak jeden mąż w Ter Stegena byle go ustrzelić.

Po pierwszej połowie zasługiwaliśmy na remis. Szkoda, że aż 3:0, bo zła fama poszła w świat. W finale LM z Realem 4:1, teraz z Brcą 3:0...

Dlaczego tak jest w Juventusie, że zawsze mamy jakieś poważne braki w którejś z formacji? Jak nie atak, to pomoc, jak nie pomoc, to obrona?!



Wynik boli tym bardziej, że Barca nie zagrała wcale wielkiego meczu! Po prostu nasz poziom był żenująco niski. Gdzie ten potencjał w ataku?!

Buffon jak zwykle uśmiechnięty klepie się z przeciwnikami.

BTW.
Kto będzie biegał teraz na PO, szczególnie w LM, gdzie nie zagra Lichy?

Taaaakże tego... który to orzeł mówił coś o 3-0 dla Juventusu?

A najlepsze momentu meczu to Igła pressujący Pique :hellyes: