Strona 10 z 13

: 15 stycznia 2017, 23:16
autor: Lato1897
Jeszcze niech przeczytam o chęci wygrywania w jakimś wywiadzie to wpadnę w szał. To tak jak ja- chciałbym wygrać 10 mln w totka ale nie kupuję kuponów, tak oni niby chcą wygrywać- ale nie wychodzą na boisko. Pomyślałbym, ok może się przydarzyć. będzie nauczka, ale widzę te nauczki to ostatnio co drugi mecz na wyjeździe. Nie rozumiem jak z taką kadrą można grać notorycznie taki piach. 3 dobre mecze od początku sezonu to za mało jednak.

: 15 stycznia 2017, 23:17
autor: LukaszJuve
Przecież Dybala zmaścil w Doha setkę przed końcem meczu, później zmaścił arcyważnego karnego, później w kolejnych meczach raczej też nie zachwycał, a dzisiaj znów zmaścił setkę na 2-2...
Coś zdecydowanie ostatnimi czasy nie tak jest z naszym supertalentem Paulo.

: 15 stycznia 2017, 23:18
autor: MRN
Dybala w Doha miał identyczna sytuację co dzisiaj.

: 15 stycznia 2017, 23:19
autor: Andryk
stf pisze:Dybala chyba na poważnie powinien spojrzeć w lustro, bo sumy transferowe krążące wokół jego głowy są nad wyraz widoczne w jego grze - nonszalancja, niedokładność i brak zaangażowania. Sandro podobnie, w obronie znowu dwa niewytłumaczalne błędy. Trudno zrzucać wszystko na dwóch zawodników, bo reszta walnie przyczyniła się do porażki ale moim zdaniem obaj zasłużyli na najniższą możliwą ocenę za ten mecz. To samo Allegri, chyba coś się kończy w Juve.
Ty to tak na poważnie?

: 15 stycznia 2017, 23:20
autor: mrozzi
Któryś z sędziów przeanalizował pracę tego pajaca z gwizdkiem. Potwierdził, że pierwszego gola być nie powinno (faul), nam należał się z kolei ewidentny karny. To absurdalne, że przy takiej grze mogliśmy nawet wygrać ten mecz... Napisałbym, że dobrze się stało, dostali nauczkę, ale wiem dobrze, że niczego ich nie nauczy i za kilka spotkań będzie to samo. Rywal w lidze już zacierają ręce.

: 15 stycznia 2017, 23:21
autor: stf
Andryk pisze:
stf pisze:Dybala chyba na poważnie powinien spojrzeć w lustro, bo sumy transferowe krążące wokół jego głowy są nad wyraz widoczne w jego grze - nonszalancja, niedokładność i brak zaangażowania. Sandro podobnie, w obronie znowu dwa niewytłumaczalne błędy. Trudno zrzucać wszystko na dwóch zawodników, bo reszta walnie przyczyniła się do porażki ale moim zdaniem obaj zasłużyli na najniższą możliwą ocenę za ten mecz. To samo Allegri, chyba coś się kończy w Juve.
Ty to tak na poważnie?
Nie widziałeś kto popełnił błędy przy obu bramkach Violi ???

: 15 stycznia 2017, 23:22
autor: Gandalf8
Buffon - obronił kilka strzałów szczególnie w pierwszej połowie, ale przy golach trochę mógł się lepiej zachować;
Barzagli - jak nie on, dawno nie pamiętam, żeby popełnił tyle błędów w jednym meczu;
Bonucci - również błędy mu się zdarzyły no i faul w końcówce na żółtą kartkę to już chyba tylko z besilności;
Chiellini - ten to już przechodzi sam siebie: straty, faule (niech się cieszy, że nie wyleciał z boiska, chociaż może dla zespołu to by było lepsze);
Cuadrado - grał dziś więcej w obronie niż w ataku, grał w tym meczu zrywami, chwilę lepiej, chwilę gorzej;
Khedira - nich idzie na emeryturę do USA a nie wydaje mu się, że może sobie grać u nas jak na emeryturze;
Marchisio - słaby mecz, od jego gry wiele zależy, ale jak dziś na niego patrzyłem to mi się wydawało, że jest jakiś chory (grypa czy coś, bo wyglądał "niewyraźnie");
Sturaro - podobnie jak Khedira od dłuższego czasu nic nie gra a i tak jest pierwszym wyborem Maxa - oby Rincon go jak najszybciej zastąpił;
Alex Sandro - on jest na innym poziomie niż reszta drużyny, aż mi go szkoda, że musi grać z takimi amatorami jak Sturaro;
Higuain - jak on ma cokolwiek zrobić skoro ciągle jest sam a koło niego 3 rywali i w dodatku dostaje podania na głowę do tego niecelne? A i tak z byle jakiej akcji strzelił gola;
Dybala - jeśli on chce zarabiać tyle co Higuain to najpierw niech się zbliży do poziomu Pipity, bo ostatnio mu bliżej do Sturaro;

Pjaca - wywalczył karnego (tylko został mu ukradziony), widać, że ma potencjał i do tego ma to, czego brakuje wielu innym zawodnikom Juve - chęć do gry;
Rincon - jak on może siedzieć na ławce a grają Khedira i Sturaro? No jak? W następnym meczu musi zagrać od pierwszej minuty albo Max jest ślepy;
Mandzukić - w sumie za wiele nie zdążył pokazać, ale ja już wolę, żeby on ze swoim zaangażowaniem grał niż Dybala, któremu się nie chce;

Allegri - sam utrudnił ten mecz swoim zawodnikom; mógł przecież zagrać 4 z tyłu i dać Barzagliego na prawą stronę, tym bardziej, że Andrea już tak grał i dawał radę; wtedy też mógłby zagrać Pjanić (nie wiem z jakiego powodu Max go nie wpuścił w drugiej połowie, ale to był błąd); do tego jeszcze powinien grać Rincon, z którego jest jakiś pożytek; Max ogarnij się wreszcie :! ;

Banti - on widział tę rękę, tylko nie chciał jej gwizdnąć, bo tak "sędziowie pomagają Juve", poza tym Fiorentina grała na tyle ostro, że tylko 3 żółte kartki przy naszych 5 to jakieś nieporozumienie a te 6 minut doliczone to chyba tylko dlatego, że wiedział, iż Juve i tak nie potrafi strzelać w końcówkach

: 15 stycznia 2017, 23:27
autor: vitoo
lenor pisze:Ja rozumiem, że wyniki nas bronią gramy w lidze mistrzow, coppa Italia, prowadzimy w tabeli...Ale ja nie widzę drużyny, od początku sezonu. Mamy pojedyncze epizody, gdzie gramy dobrze, ale często przeplatamy je beznadziejnymi meczami. Nie mamy żadnego pomysłu na konstruowanie akcji, środek pola nie istnieje. Obrona coraz gorsza...ci wielcy piłkarze nagle zapomnieli jak się gra w piłkę? Odpowiedzcie sobie pytanie, kto za to powinien brać odpowiedzialność. Ile razy to już w tym sezonie narzekalismy na meczenie buly. Ile o zwycięskiej mentalności, Dna zwycięzców. Liga jest przeslaba, nie trzeba geniusza taktycznego, żeby w niej wygrywać, mając takich piłkarzy i takie możliwości. Jednak Juventus z takim budżetem, z takimi piłkarzami powinien w każdym meczu być dwie klasy lepszym pod każdym względem. ( nie mówię Tutaj, żeby każdy mecz wygrywać 5;0 ale prezentować postawę jak na Juventus przystało). Ta końcówka to co to miało być? 4 napastników na boisku i pół strzału przez 90 minut?
Żal serce ściska, jak się ogląda taki Juventus. Bezplciowy.
Długo w tym sezonie narasta taka myśl, że coś w tym Juve się wypaliło, serio rozwazylbym latem zmianę na ławce. Nie mówię tutaj przez pryzmat tego meczu, ale przemyslcie sobie na spokojnie to, jak ten Juventus wygląda na boisku w tym sezonie. Jasne poczekam ma mecze w lidze mistrzow, porto pewnie przejdziemy, prawdzimym sprawdzianem będzie 1/4, ale nie napawa to optymizmem.
Podpisuję się rękami i nogami, mam dokładnie takie same odczucia.

: 15 stycznia 2017, 23:30
autor: CzeczenCZN
Śmiać mi się chce jak przypominają mi się opinie znawców o mercato 10/10. :facepalm:

Allegri tymi zmianami udowodnił że nie ma żadnych wariantów awaryjnych, zmiany na pałe. No a dobry trener zarabia na swoją pensje poprzez trafione zmiany.

Szkoda że przez tyle lat nie potrafiliśmy wykorzystać przewagi w Italii w grze w Europie. Bo teraz nawet tutaj nie zachwycamy. Ta drużyna od Berlina zalicza regres.

: 15 stycznia 2017, 23:37
autor: szczypek
Ten mecz był słaby przede wszystkim w obronie, to jak radził sobie Kalinic z naszym BBC wołało o pomstę do nieba. Praktycznie przy każdym wybiciu piłki przez Fiorentinę czuło się, że może on przejąć piłkę, to nie do pomyślenia. Na ten moment mamy jednego obrońcę i jest nim Rugani i on nie gra w takim meczu.

No i ta nieszczęsna taktyka. Była czwórka w obronie, był Pjanic na boisku, jakoś to funkcjonowało. Dziś to było zwyczajne gówno.

I trzecie. Sturaro. Korwa patrzyłem przez lata na Grygery, Molinary, Poulseny czy inne Peluso. Jak to możliwe, że z Fiorentiną w podstawowym składzie wychodzi gość, który od jakiegoś czasu mocno nawiązuje do tych gorących nazwisk. Formy zero, w obronie faul, w ataku potrafi spartolić każdą, dosłownie każdą akcję. Się pytam, jak to możliwe?

: 15 stycznia 2017, 23:38
autor: Dydux666
ForzaItanimulli3vujcm pisze:Allegri tymi zmianami udowodnił że nie ma żadnych wariantów awaryjnych, zmiany na pałe. No a dobry trener zarabia na swoją pensje poprzez trafione zmiany.
Akurat tutaj się nie zgodzę, przecież Rincon i Pjaca zagrali dobrze.

Cuadrado dobrze w obronie, zawsze jakiś plus. A niektórzy tutaj zarzucali mu defensywną impotencję.

: 15 stycznia 2017, 23:39
autor: kawek
Wszyscy widza to czego nie widzi Max czyli ze grajac z tym kolkiem Sturaro gramy w 10, Rincon w dwoch meczach pokazal wiecej niz ten patalach przez caly sezon
Chyba czas najwyzszy rozdzielic BBC bo to juz nie jest to samo co kiedys babol za babolem i chyba oni sami przescigaja sie w tym kto walnie wiekszego babola a nie stracimy bramki. Pomocy jak nie bylo tak nie ma atak istnieje tylko w osobie Higuaina
Moze czas w koncu oddac komus to Scudetto bo najnormalniej swiecie nie zaslugujemy na nie. Poza Lazio przeralismy do tej pory wszytskie mecze z druzynami wyzej notowanymi. Zawodnikom wydaje sie juz na starcie sezonu ze maja mistrza, premie na koncie tylko trzeba wymyslec wymowke czemu odpadaja w 1/16 lub 1/8 LM. Slabe to jest i juz naprawde nudne

Poza naszymi gwiazdami man of the match obowiazkowo Banti ktory zadbal o to zeby liga nie byla nudna a takze mlodzian Chiesa ktory musial byc zniesiony na noszach zeby po minucie stac na nogach jakby dopiero wchodzil z lawki, typowe zachowanie dla prowinacjalnego klubu bez sukcesow

: 15 stycznia 2017, 23:41
autor: Robaku
szczypek pisze: I trzecie. Sturaro. Korwa patrzyłem przez lata na Grygery, Molinary, Poulseny czy inne Peluso. Jak to możliwe, że z Fiorentiną w podstawowym składzie wychodzi gość, który od jakiegoś czasu mocno nawiązuje do tych gorących nazwisk. Formy zero, w obronie faul, w ataku potrafi spartolić każdą, dosłownie każdą akcję. Się pytam, jak to możliwe?
musze zatrzymać ten hejt na SS? Co się spartolił w ataku Stefano? Bo według mnie kilka razy dał się sfaulować, sam sfaulował na żółtko, potem w pewien sposób pomógł w strzeleniu bramki, koniec końców wszedł Rincon - który wszedłw tryb ninja podobnie jak Sami i Claudio.
Wiadomo, że Stefano nie zagrał niczego, ale wcale nie gorzej niż wspomniana trójka. Obecnie o naszej pomocy i sile ofensywnej stanowi Pjanić, dlatego tak jak wspominałem w innym temacie, tacy zawodnicy jak Berardi czy Bernardeschi byliby zbawieniem dla naszego ataku ( nie jako formacji a jako kierunku gry).
Jednak ciągle inwestujemy w pomocników defensywnych.

: 15 stycznia 2017, 23:43
autor: Lypsky
szczypek pisze:Ten mecz był słaby przede wszystkim w obronie, to jak radził sobie Kalinic z naszym BBC wołało o pomstę do nieba. Praktycznie przy każdym wybiciu piłki przez Fiorentinę czuło się, że może on przejąć piłkę, to nie do pomyślenia. Na ten moment mamy jednego obrońcę i jest nim Rugani i on nie gra w takim meczu.

No i ta nieszczęsna taktyka. Była czwórka w obronie, był Pjanic na boisku, jakoś to funkcjonowało. Dziś to było zwyczajne gówno.

I trzecie. Sturaro. Korwa patrzyłem przez lata na Grygery, Molinary, Poulseny czy inne Peluso. Jak to możliwe, że z Fiorentiną w podstawowym składzie wychodzi gość, który od jakiegoś czasu mocno nawiązuje do tych gorących nazwisk. Formy zero, w obronie faul, w ataku potrafi spartolić każdą, dosłownie każdą akcję. Się pytam, jak to możliwe?
Allegri - tak to możliwe.

Decyzje naszego trenera są dla mnie kompletnie niezrozumiałe i mimo, że broniłem go, to po dzisiejszym meczu ręce mi opadły. Nie zamierzam skreślać Maxa, ale ewidentne mamy duży problem w obecnym sezonie. Dzisiejszy mecz nie był wypadkiem przy pracy, ale pewną normą.
Nawet w przypadku totalnej klapy w obecnych rozgrywkach, nie spodziewałbym sie zwolnienia naszego trenera, chyba, że sam podziękuje. Coraz cześciej mam wrażenie, że coś sie wypaliło i część naszych zawodników potrzebuje nowego impulsu.

: 15 stycznia 2017, 23:43
autor: CzeczenCZN
Tu nie chodzi czy zagrali dobrze - OK było. Chodzi o to ze zmiany muszą odwrócić losy meczu. Wtedy może zna powiedzieć że się udało trenerowi.

No ale Pjaca jest mega, liczę ze chłopak wywalczy pierwszy skład. Jeżeli chodzi o niego to jeden z niewielu pozytywów.

Rincon w ogóle powinien grać od początku i mieć pewny pierwszy skład. Generał nie zawodzi.