Strona 10 z 11
: 28 września 2016, 11:08
autor: Deyvid
MichałJuve124 pisze:Donnie pisze:Kiedy ostatnio wygraliśmy wyjazdowy mecz w LM różnicą czterech goli?
Ja nie przypominam sobie takiego domowego meczu a ,co dopiero wyjazdowego

W 2003/2004 wsadziliśmy 7 bramek Panathinaikosowi

Nieco już odległe czasy.
Dobry mecz w naszym wykonaniu, wysoka wygrana, ale nie wiem dlaczego, ale cały czas odnoszę wrażenie, że i tak zagraliśmy go na połowę swoich możliwości. Momentami graliśmy niesamowicie statycznie i bardzo wolno, bez pomysłu, podając jedynie piłki w poprzek boiska. Gdybyśmy potrafili skutecznie przyspieszyć, zagrać kilka piłek szybciej wymieniając przy tym podania na "klepkę" (chociaż raz na jakiś czas), to przy takiej formie jaką prezentowało Dinamo mogliśmy zbliżyć się do wyniku z przed 13 lat

Mamy niesamowity potencjał ludzki, najlepszy od czasów Calciopoli, tylko czasami tak to wygląda jakby brakowało im chęci i zaangażowania żeby wykorzystać to w 100%. Było to widoczne zwłaszcza w ost. meczu z Palermo, gdzie chyba uznaliśmy, że rywal sam się przed nami rozłoży, bo w końcu jesteśmy wielkim Juventusem z wielkimi nazwiskami. Oczywiście to tylko moje subiektywne odczucia, sezon dopiero się zaczął i jest długi, ale nie sposób czasem odnieść wrażenia, że przechodzimy obok niektórych meczy.
: 28 września 2016, 11:30
autor: Dragon
Deyvid pisze:MichałJuve124 pisze:Donnie pisze:Kiedy ostatnio wygraliśmy wyjazdowy mecz w LM różnicą czterech goli?
Ja nie przypominam sobie takiego domowego meczu a ,co dopiero wyjazdowego

Domowy to 4-0 z Nordsjelland 3 sezony temu (z pamięci jeszcze 4-0 leverkusen 01/02 czy bazylea 02/03), wyjazd to chyba czasy czarno-białych zdjęć

: 28 września 2016, 11:35
autor: marcinek
Ivory pisze:
Pjanić w 45 minut – gol i asysta, czyli rzeczy których w jednym meczu LM nie udało się osiągnąć Pogbie. Heloł malkontenci pomocy!

To samo przyszło mi do głowy, że Pjanić da dużo więcej Juve w ofensywie niż Pogba. Wczorajsza asysta to przedsmak tego co Pjanić będzie pokazywał w Juve, tylko trzeba dać mu z pół roku na zrozumienie kolegów.
: 28 września 2016, 11:44
autor: D-Rose
Dragon pisze:Deyvid pisze:MichałJuve124 pisze:
Ja nie przypominam sobie takiego domowego meczu a ,co dopiero wyjazdowego

Domowy to 4-0 z Nordsjelland 3 sezony temu (z pamięci jeszcze 4-0 leverkusen 01/02 czy bazylea 02/03), wyjazd to chyba czasy czarno-białych zdjęć

Ostatni raz 4 golami na wyjezdzie wygralismy w edycji ktorą ostatecznie Juventus... wygrał(95/96). Dobry znak. :spiteful: :spiteful:
: 28 września 2016, 11:48
autor: pan Zambrotta
panowie, nie podniecajcie się wynikiem 4-0, przecież w sezonie 03/04 potrafiliśmy 7-0 ograć Olympiakos
mecz bez historii, ale wciąż boję się o 1. miejsce w grupie

: 28 września 2016, 12:02
autor: Virgil
Też nie rozumiem podniety wynikiem 4-0, fajnie że wygraliśmy cieszy gra Pjanica i Dybali, którzy powinni nabrać większej pewności ale graliśmy z ogórasami.
Trzeba koniecznie walczyć o pierwsze miejsce w grupie !
: 28 września 2016, 12:05
autor: ziba
Czy wiadomo już coś, co z urazem Pjanic'a ??
Bez Miralema jest straszna mizeria w środku.
: 28 września 2016, 12:11
autor: mnowo
ziba pisze:Czy wiadomo już coś, co z urazem Pjanic'a ??
Komunikatu nie ma, ale Allegri w pomeczowym wywiadzie powiedział, że jest w miarę dobrze i że to tylko stłuczenie.
: 28 września 2016, 12:17
autor: wojczech7
Wytłumaczcie mi, jak to jest. Połowa forum wieszczy męczarnie wyrażając obawy przed remisem. Tymczasem po gładkim 4:0 ta sama połowa pisze, że nie ma powodów do radości, przecież graliśmy z jakimiś ogórami...
To kiedy można zacząć się cieszyć ze zwycięstw Juventusu?
: 28 września 2016, 12:29
autor: MRN
wojczech7 pisze:Połowa forum wieszczy męczarnie wyrażając obawy przed remisem.
A dziwi Cie to ? Przeanalizuj sobie mecze z podobnymi ogórkami jak Galata, Nordsjaelland, Kopenhaga gdzie jechaliśmy jak po swoje i jako jedyni spośród całej stawki gubiliśmy punkty. Bardzo mnie to cieszy, że wygraliśmy ale takie mecze Juve powinno z zamkniętymi oczami wygrywać a tymczasem mentalność i przechodzenie obok meczów serwuje nam remisy, które później bywają brzemienne w skutkach.
: 28 września 2016, 12:47
autor: szczypek
wojczech7 pisze:Wytłumaczcie mi, jak to jest. Połowa forum wieszczy męczarnie wyrażając obawy przed remisem. Tymczasem po gładkim 4:0 ta sama połowa pisze, że nie ma powodów do radości, przecież graliśmy z jakimiś ogórami...
Nikt nie lubi nie mieć racji, a nasze forumowe jęczydupy nie lubią rozczarowań, więc kiedy przeczuwają męczarnie a jest pełna kontrola muszą umniejszyć znaczenie błędnej prognozy. Żal i lament musi się zgadzać.
Nie przegadasz do rozumu, próbowałem. Jeśli ktoś przyjął, że bycie kibicem wiąże się z ciągłym cierpieniem, nie zacznie czerpać z tego przyjemności, a mówiłem - cieszcie się tym sportem.
: 28 września 2016, 14:11
autor: Baczu
JuveGrzesiu pisze:Kto mi powie (może znalazł jakiegoś screena dobrze przedstawiającego ustawienie), po wejściu Pjacy to było coś jakby 4-2-3-1? Ciężko było zobaczyć faktyczne ustawienie, bo dużo się przesuwali, ale nie jestem pewien czy to było 4-3-3, 4-2-3-1 czy może 4-5-1 :?
na moje oko, to było takie 4-2-1-3, z Dybalą na "1". Paulo jak zwykle cofał się głęboko i operował przed linią pomocy, zaś skrzydłowi grali wysoko, w linii z napastnikiem.
: 28 września 2016, 14:17
autor: CzeczenCZN

No a najpierw, po wejściu Cuadrado za Pjanica, to jakie to było ustawienie? 343? 3421?
Co do ustawienia po wejściu Pjacy za Barzagliego, słyszałem że było to 442.
pan Zambrotta pisze:Mecz bez historii.
Właśnie
Z Historią! Ponieważ to pierwsze tak wyjazdowe zwycięstwo od ponad 20 lat!
vitoo pisze:To było z Lazio, w tamtym meczu z Palermo akurat chyba nic nie strzelił.

Oczywiście masz rację z Lazio, mój błąd.

fakt z Palermo nic nie strzelił wtedy sami pomocnicy strzelali.
: 28 września 2016, 14:19
autor: wojczech7
alessandro1977 pisze:wojczech7 pisze:Połowa forum wieszczy męczarnie wyrażając obawy przed remisem.
A dziwi Cie to ? Przeanalizuj sobie mecze z podobnymi ogórkami jak Galata, Nordsjaelland, Kopenhaga gdzie jechaliśmy jak po swoje i jako jedyni spośród całej stawki gubiliśmy punkty.
Fajnie, jakbyś czytał całość wypowiedzi, zanim odniesiesz się do fragmentu.
Dziwi mnie brak radości z wysokiego zwycięstwa osób, które wieszczyły męczarnie. Czy to nie one powinny się cieszyć najbardziej?

: 28 września 2016, 16:54
autor: cooler
Przyjemnie ogląda się mecz, kiedy wygrywamy taką różnicą bramek. Cały czas bezstresowo, mogłem wczoraj czerpać w końcu przyjemność z oglądania gry Juventusu. Jedyny moment, przy którym troszeczkę się podniosłem z fotela to babol Chielliniego, gdyby Dinamo zdobyłoby po tym bramkę, to końcowy wynik nie wyglądałby już tak dobrze, aczkolwiek wciąż okazale.
Nasze zakupy strzelają, Dybala strzela (i to jakiego gola!), więc po co tu lamentować? Nie ma jeszcze nawet października, wierzę, że dyspozycja zespołu będzie rosła im głębiej będzie wchodzić w sezon, tak jak było to w tamtym roku (chociaż w tamtym sezonie chłopaki dość długo się budzili).
Hernanes mi się podobał, o dziwo. W takich meczach jest naprawdę przydatny, myślę, że robił dobrą robotę. W obliczu braku Marchisio, Hernanes na słabsze drużyny jest dobrym rozwiązaniem. A jak Claudio wróci, to będziemy mieć nienarzekającego rezerwowego dla niego. Może po ostatnich gwizdach Brazylijczyk coś poczuł i wziął się podwójnie do pracy na treningach?
Podsumowując, bardzo cieszy mnie ten wynik i patrzę z nadzieją w kierunku kolejnych spotkań.