Strona 10 z 11

: 12 marca 2016, 00:03
autor: PrzemasJuve
koki90 pisze:Teraz pora na Bayern. Szczerze mówiąc mecz na Allianz Arena będzie kluczowym dla obrazu tego sezonu. Szkoda byłoby odpaść z LM mając już całkiem dobrze ułożoną sytuację w lidze. Jakby... tfu...tfu... nie udało się nam przejść Bayernu to niestety, ale prawdziwe emocje w tym sezonie już praktycznie się kończą.
Niezupełnie, Napoli będzie cisnąć cały czas, będą emocje, nic nie jest przesądzone.

Po Bolonii tłumaczyłem sobie, że za Bayern sie oszczędzali itd, jak było wszyscy wiemy, po tym meczu trudno napisać cokolwiek wielce optymistycznego. Pogba odpoczął, Gigi nie wpuścił, fajnie, że jest wygrana i gol Dybali.
Cabrini_idol pisze:I tak lepiej niż Morata, patrząc nie tylko na statystyki ale przede wszystkim na pożyteczność na boisku. Manzu>Morata.
Tu się zgodzę, Chorwat nie jest golleadorem, ale zostawia dużo zdrowia na boisku.

: 12 marca 2016, 00:14
autor: Szilgu
Jacky pisze: Mandzukic - zajefajnie presowal. Biegal i walczyl tak mocno, ze az wybiegal kontuzje. Mogl zostac zmieniony ok. 60min. przez Simone. Nie zrobil niestety niczego, czego bysmy oczekiwali od "9" (GOLE, asysty), ale i tak nie wyobrazam sobie, zeby mialo Mario zabraknac na Bayern, bo czy to Zaze, czy Morate Monachijczycy lykna na raz bez popity.
O czymś nie wiem?

: 12 marca 2016, 00:19
autor: annihilator1988
Wynik byłby bardziej imponujący, gdyby nie bramkarz (szanse Dybali, Sandro) i kalectwo przy wykończeniu akcji (sytuacje Khediry czy Cuadrado). Dobry mecz, nerwowy, ale ostatecznie Juve dopisało 3 pkt

: 12 marca 2016, 08:32
autor: Vincitore
Trochę wnerwiała mnie końcówka w naszym wykonaniu, na za dużo pozwalaliśmy Sassuolo, zwłaszcza ten strzał Sansone w końcówce, który absorbowany przez 3-4 zawodników podszedł sobie praktycznie na 16 metr i na nasze szczęście uderzył za słabo.

Alex Sandro to jest kozak, pamiętacie, że kupiliśmy go w niecodziennych okolicznościach, a na lotnisku, spakowany do Turynu siedział już Siqueira? Nie wyobrażam sobie, że mogłoby go teraz u nas nie być, gość daje mega gwarancję, praktycznie nie przegrywając pojedynków i nie tracąc piłek.

Liczę, że Palermo ugra chociaż remis z Napoli, mielibyśmy wówczas powiększony margines błędu, który by nam się przydał, biorąc pod uwagę nasz niewygodny terminarz.

: 12 marca 2016, 08:35
autor: panlider
Szikit pisze:
Jacky pisze: Mandzukic - zajefajnie presowal. Biegal i walczyl tak mocno, ze az wybiegal kontuzje. Mogl zostac zmieniony ok. 60min. przez Simone. Nie zrobil niestety niczego, czego bysmy oczekiwali od "9" (GOLE, asysty), ale i tak nie wyobrazam sobie, zeby mialo Mario zabraknac na Bayern, bo czy to Zaze, czy Morate Monachijczycy lykna na raz bez popity.
O czymś nie wiem?
Mandzu schodząc z boiska utykał. Pozostaje się modlić, żeby to nie było nic poważnego, bo tak jak napisał Jacky nie wyobrażam sobie, żeby Chorwata miał zastąpić w meczu z Bayernem ktoś z dwójki Morata-Zaza.

: 12 marca 2016, 09:43
autor: pumex
Vincitore pisze:Alex Sandro to jest kozak, pamiętacie, że kupiliśmy go w niecodziennych okolicznościach, a na lotnisku, spakowany do Turynu siedział już Siqueira? Nie wyobrażam sobie, że mogłoby go teraz u nas nie być, gość daje mega gwarancję, praktycznie nie przegrywając pojedynków i nie tracąc piłek.
A na Bayern i tak wyjdzie Evra... :facepalm2:

Poziom niektórych elementów w naszej grze był wczoraj niewiele wyższy niż w spotkaniu przeciwko Atalancie. Wynik do samego końca był na krawędzi, aczkolwiek muszę przyznać, że od strony czysto fizycznej już to wyglądało ciut lepiej.

Dobry mecz Cuadrado.



PS. Zawsze zapominam zapytać: co to za śmiesznawa operetkowa muzyczka zawsze leci przed rozpoczęciem meczu? Coś na wzór hymnu Champions League? No to chyba trochę im nie wyszło :lol:

: 12 marca 2016, 09:51
autor: Łukasz
ForzaItanimulli3vujcm pisze: Wy tutaj bardzo go nie doceniacie - a wygrał nam/uratował, wiele meczy w tym sezonie
Kolego, ja go bardzo doceniam, ale ten srodek naprawde nie funkcjonowal gorzej niż w ostatnim meczu. Niestety.

: 12 marca 2016, 09:59
autor: jarmel
pumex pisze: PS. Zawsze zapominam zapytać: co to za śmiesznawa operetkowa muzyczka zawsze leci przed rozpoczęciem meczu? Coś na wzór hymnu Champions League? No to chyba trochę im nie wyszło :lol:
Przecież to porywający serca hymn Serie A :prochno:

: 12 marca 2016, 10:13
autor: Smok-u
jarmel pisze: Przecież to porywający serca hymn Serie A :prochno:
Kurna nawet nie wiedziałem, że coś takiego jest :prochno:. Chyba ustawię sobie jako budzik, by wstawać z większą energią i lepszym nastawieniem do życia.
Co do meczu, to transmisja średnio co 3,5 minuty się zacinała, a co 5 sama wyłączała, więc ciężko się to oglądało. Jednak też zwróciłem uwagę, że fizycznie wyglądaliśmy lepiej, niż w ostatnich potyczkach.

: 12 marca 2016, 10:31
autor: albertcamus
https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/ ... e=574C8E29

Chyba tyle w temacie Mandżu. On jest niesamowity.

: 12 marca 2016, 10:32
autor: rydwadydwa
jarmel pisze:
pumex pisze: PS. Zawsze zapominam zapytać: co to za śmiesznawa operetkowa muzyczka zawsze leci przed rozpoczęciem meczu? Coś na wzór hymnu Champions League? No to chyba trochę im nie wyszło :lol:
Przecież to porywający serca hymn Serie A :prochno:
Z tego co wiem, dopiero w tym sezonie wprowadzili coś takiego. Jak dla mnie brzmi to beznadziejnie, zupełnie nie pasuje do klimatu meczu piłkarskiego, no ale Serie A widać rzeczywiście chce konkurować z Champions League :lol:

Co się tyczy meczu. Pierwsza połowa była naprawdę dobra, widać było że chcemy szybko obiąć prowadzenie żeby potem wszystko kontrolować. Plan wypalił i wobec tego drugie 45 minut mogło się nawet nie odbyć, szkoda sytuacji Khediry który mając piłkę wystawioną jak na tacy, minął się z nią i zaczął robić piruety :roll: Dybala nawiązał tym występem do formy ze stycznia, Mandżukić daje radę, ale od napastnika oczekuje się goli a tych Chorwat w 2016 ma 0. Musimy znaleźć jakieś inne rozwiązanie w ataku, Dybala z Moratą raczej też słabo funkcjonowali; w tym wypadku naprawdę zastanowiłbym się nad Zazą w pierwszej jedenastce. Asamoah nic nie wnosi i jest elektryczny, Khediry nie było za dużo widać ale przy jego stylu gry to oznacza że zagrał dobrze :P. Również nie zauważyłem braku Pogby, stawiam nawet odważną tezę, że Francuz w pewnym sensie nas ogranicza. Na konirec spotkania zamiast podać do niepilnowanego Cuadrado wybrał żałosny strzał z dystansu. Swoją drogą też mu to w tym sezonie kompletnie nie wychodzi, ja pamiętam tylko piękny gol z Torino, ale to mało jak na niego. No i najważniejsze: Rugani. Będą z niego ludzie. Taki występ jak ten pomoże mu w zbudowaniu pewności siebie niezbędnej do bycia podstawowym zawodnikiem Juve. Nie zapominam jego błędów z Carpi czy Interem w CI, ale może to dobrze że popełnił kilka baboli w ostateczności nie mających wpływu na nasze wyniki. Allegri zdaje się znowu poprawnie zarządzać zarządzać kolejnym młodym piłkarzem ;)

: 12 marca 2016, 10:52
autor: wagner
Przyjemnie się robi, gdy tak wiele osób potrafi docenić wielką pracę jaką wykonuje Mandzukic na boisku. :ok:

Ta kombinacyjna gra, szybkość wymieniania podań zaskoczyła chyba samych piłkarzy niepotrafiących postawić kropki nad "i" w tym meczu. :lol: W sumie jedyny minus, który irytował to ten 10?/15? minutowy przestój w drugiej odsłonie, gdzie wybijaliśmy piłki na oślep. Mi mecz się podobał - jako widowisku i jako postawa Juventusu.

: 12 marca 2016, 11:18
autor: Arty83
Kolejny mecz z cyklu "najważniejsze 3 punkty" za nami. Cieszy ładny gol Dybali i czyste konto Gigiego, brawo. Nie cieszy tylko 1-0 bo od około 80 minuty Neroverdi cisnęli. Kaleczny Cuadrado przy wrzutkach, słaby Claudio nie pierwszy już raz i ogólnie jakaś taka kopanina bez ładu i składu. No ale jak mówi klasyk "ważne 3 punkty".

: 12 marca 2016, 11:53
autor: deszczowy
wagner pisze:Przyjemnie się robi, gdy tak wiele osób potrafi docenić wielką pracę jaką wykonuje Mandzukic na boisku. :ok:
Kilka postów temu napisałem: 4 ostatnie mecze, 360 minut na boisku, 4 strzały, 2 celne, 0 goli.

Fajnie, że biega ale jednak napastnikowi płaci się za strzelanie goli.

: 12 marca 2016, 11:58
autor: rydwadydwa
deszczowy pisze:
wagner pisze:Przyjemnie się robi, gdy tak wiele osób potrafi docenić wielką pracę jaką wykonuje Mandzukic na boisku. :ok:
Kilka postów temu napisałem: 4 ostatnie mecze, 360 minut na boisku, 4 strzały, 2 celne, 0 goli.

Fajnie, że biega ale jednak napastnikowi płaci się za strzelanie goli.
Zaraz ci odpowiedzą, że Morata ich drażni wyrazem twarzy a Mandżukić jest dobry bo potrafi wyjechać łokciem :facepalm: Chorwat tyle biega bo jest sfrustrowany swoją słabą formą, nie ma w tym nic imponującego. Mimo wszystko dałbym mu szansę z Bayernem bo z dość oczywistych względów będzie podwójnie zmotywowany.