JuvePoland

Pirlo miał swoje mankamenty, ale do jasnej ciasnej - żadnego podobnego zagrania nie widziałem dzisiaj. Nikt tego nie potrafi, nawet Pogba :afraid:

Mecz tragiczny w naszym wykonaniu, jedynie Buffon coś pokazał.
Nigdy więcej 3- 5- 2.

Nie to, żebym usprawiedliwiał 1-szą bramkę, ale sędzie przegiął z odległością muru o jakieś 2 metry... No chyba, że realizator się ebnął i wskazał błędnie swoje strzałeczki.

Co jest z ta druzyna?? Dybala robi robote, a gdzie reszta.. Buffon przy wolnym :co?:

Sandro zagra w nastepnej kolejce

Allegri ustalił wynik spotkania rozpoczynając 3-5-2 i Padoinem od początku. Evra - przynajmniej zobaczymy Alexa Sandro w następnej kolejce.
Dybala . W tym sezonie trzeba martwić się o to abyśmy skończyli na miejscu gwaratującym LM. :facepalm2:

Co za dzień, najpierw Draxler, potem przesiadka na ruski Sopcast przez parodystów z Eleven no i zwieńczenie wszystkiego, piach i w konsekwencji wtopa z Romą. Elegancko

Po tym co <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> Chiellini w tym meczu następny powinien zagrać w Coppa Italia.

wojczech7 pisze:Będzie bolało nie raz w tym sezonie, zanim ta nowa drużyna zatrybi.

O ile będzie miało co trybić

wróci Markiz to będzie i lider w zespole. Za Padoina na tym "mega ważnym miejscu" mógłby zagrać chyba każdy (Bonnu byłby lepszy).

No w nst. spotkaniu mamy Sandro :d

PS. grając taką padakę daliśmy radę strzelić bramkę i byliśmy blisko remisu.

PS2. Jak ten Dybala bije rożne to czapki z głów. Pirlo niech się uczy.

Drugiej połowy nie oglądałem bo jakimś cudem na tvn turbo mi włączyli kudłatego co każdy samochód naprawi :mad2:
Ale widzę po wpisach ze zmiany jakiś minimalny efekt dały. No nic przerwa na reprezentację może Max co nie co przemyśli bo takim ustawieniem to my nawet nie mamy co marzyc o obronie scudetto.

Niestety wszyscy oprócz Dybali i Preyery zagrali TRAGICZNIE!! Nawet Gigi, który według mnie przy obu bramkach, mógł zachować się inaczej.
Mam nadzieję, że ostatni raz w tym sezonie graliśmy 3-5-2.

Co się stało z Evrą? Co to była za gra, zero pomysłu, wrzutki beznadziejne, a jego drugi faul to dziecinada.

Końcówka meczu pokazała, że potencjał jest, ale Max musi to poukładać i to już od następnej kolejki.

rad pisze:

Wojtek pisze: Kiedy ostatni raz zaliczyliśmy tak słaby początek sezonu?

Chyba nigdy nie przegraliśmy dwóch pierwszych spotkań.

Magicy od statystyk. Kto mi wyciągnie info o mistrzu Włoch, który przewalił dwa pierwsze spotkania w lidze? :E

Mecz tragedia.

Dzięki "godnej" polityce transferowej podzielamy w tym roku los innych finalistów Champions League, którzy po finale zasnęli po prostu jak świeczka. Żal mi tylko Allegriego, na którego w chwili obecnej spadnie cała wina, który (nie ukrywajmy) nie ma kim grać, ponieważ widać, że kolejny raz transfery nie były omawiane ze szkoleniowcem. My oddajemy piłkarzy za darmo, inne kluby natomiast robią nas w konia jak tylko chcą. Niestety, za rok będziemy mieli "Déj&#224; vu", gdy Pogba w wywiadach powie to samo co Arturo Vidal - "chcę osiągać sukcesy w klubie, w którym gram". Dzisiejszy mecz (podobnie jak ostatnie) jest kompletnym nieporozumieniem. Skończyły się wymówki dotyczące meczów towarzyskich oraz pierwszego spotkania przegranego w sposób po prostu frajerski. Stylem "długa piłka na napastników" może grać mój zespół występujący w C Klasie, nie finalista Champions League a do tego zdobywca Scudetto oraz Pucharu Włoch. Tak się właśnie dzieje, gdy klub pozbywa się serca, mózgu i walczącego lwa. Marotta jest jednak idealnym przykładem przysłowia "trafiło się ślepej kurze ziarno". Na samym końcu dodam. że nie jestem kibicem sukcesu dlatego na końcu tej szczerej oraz bolesnej dla mnie wypowiedzi powiem - FORZA JUVENTUS - I NA DOBRE I NA ZŁE !

Posłuchajcie, a może problem tkwi w....godzinie 18.00, a nie w 3-5-2??

No cóż, już po pierwszym meczu co niektórzy stwierdzili, i słusznie, że takich wpadek będzie w tym sezonie więcej. O ile o SA się (jeszcze) nie obawiam, o tyle na samą myśl o LM ciarki mnie przechodzą.
Obyśmy na koniec sezonu mogli się tylko pośmiać z naszych wpadek z początku sezonu.

Teraz okaże się jaki trener z Allegriego. Brak lidera drugiej linii oraz iskry jaką dawał Tevez.
Pomysł z Padoinem iście genialny. Chiellini chciał pokryć Dżeko, dosłownie, od tyłu.