Strona 10 z 22

: 18 lutego 2016, 23:58
autor: mazi12
Tylko, że Napoli co sezon do któregoś momentu niby jest włączone do walki o mistrzostwo i tym samym puchary europejskie, a przynajmniej ta LE, są nagminnie olewane, a później wielkie G mają i z Serie A i z pucharów :czytaj:

: 19 lutego 2016, 01:08
autor: Bukol87
AdiJuve pisze:Na razie kiepska to wygląda w perspektywie 4 miejsca w LM, rywale silni w sumie bardzo silni i może być bardzo ciężko utrzymać dystans do Anglików w tym sezonie;/ Lazio ma teoretycznie najłatwiej i powinni awansować, Napoli u siebie jak zagra na 100% to ma duże szanse, Viola dalej jest w grze i zostaje nam Juventus, który będzie miał bardzo ciężko, Roma już odpadła. Oby po super sezonie nie przyszedł sezon katastrofalny. Żeby walczyć o to 4 miejsce to te 3 drużyny powinny przejść co najmniej do 1/4.
Mógłby mi ktoś wyjaśnić ten fenomen jarania się punktami w europejskich pucharach? Po jakiego grzyba potrzbne nam jest 4 miejsce w LM?

: 19 lutego 2016, 01:10
autor: pumex
Arbuzini pisze:Z tą różnicą, że Napoli mierzyło się z 4. drużyną najlepszej ligi świata więc prestiż spotkania wcale nie był "bele-jaki".
Arbuz, proszę Cię. Obaj dobrze wiemy, że to nie rywal w główniej mierze decyduje o prestiżu meczu, a stawka spotkania. Tutaj stawką jest awans do 1/8 finału Pucharu Sołtysa, niezależnie czy rywalem jest Villarreal czy Legia. Niestety tak to wygląda - Liga Europy to zabawa dla tych, którzy o nic nie walczą, na nic innego nie mają szans. Inni, którzy mają w perspektywie poważną walkę, od dawna leją na te rozgrywki. Pretensje można by mieć do Lazio, jeśli zlekceważyłoby ten puchar. Nawet do Fiorentiny, choć w jej przypadku już można mówić o realnej walce o udział w przyszłorocznej edycji Champions League. Ale być zawiedzionym postawą Napoli? Jak dla mnie to pokazali, że mają łeb na karku - są świadomi swojej biednej ławki rezerwowych, przed nimi ciężki terminarz, w przypadku zmęczenia czy kontuzji nie mają większego pola manewru, więc starają się racjonalnie podejść do tematu i walczyć o to, co się naprawdę liczy. Gdybym ja był na miejscu De Laurentiisa czy Sarriego to bez chwili zastanowienia nakazałbym nadać Lidze Europy niski priorytet.

: 19 lutego 2016, 01:40
autor: zoff
Napoli dzisiaj olało ten mecz. Panowie o czym my dyskutujemy. Odstawili padakę, największe pretensje do arbitra, bo nie dał im karnego... który raczej się nie należał.

: 19 lutego 2016, 03:05
autor: Arbuzini
pumex pisze:
Arbuzini pisze:Z tą różnicą, że Napoli mierzyło się z 4. drużyną najlepszej ligi świata więc prestiż spotkania wcale nie był "bele-jaki".
Arbuz, proszę Cię. Obaj dobrze wiemy, że to nie rywal w główniej mierze decyduje o prestiżu meczu, a stawka spotkania. Tutaj stawką jest awans do 1/8 finału Pucharu Sołtysa, niezależnie czy rywalem jest Villarreal czy Legia. Niestety tak to wygląda - Liga Europy to zabawa dla tych, którzy o nic nie walczą, na nic innego nie mają szans.
2x Atletico Madryt, 2x Sevilla, 1x Porto i 1x Chelsea. To triumfatorzy Ligi Europejskiej. Faktycznie, wielki by był wstyd dla Napoli jakby dołączyli do tego grona. Przypadkiem jest też, że rozgrywki te są zdominowane przez zespoły z obecnie najsilniejszej ligi. Sorry, jak się chce coś znaczyć w rozgrywkach międzynarodowych to nawet LE nie można olewać :roll: . To nie jest pierwszy raz jak rywalizujemy z Napoli o mistrza więc naprawdę spod ziemi nie wyrośli.

: 19 lutego 2016, 06:41
autor: PlanetJuve
Obrazek

Za to Hiszpanie zbierają punkty aż miło.

: 19 lutego 2016, 07:00
autor: zbysioJuve
Bukol87 pisze:
AdiJuve pisze:Na razie kiepska to wygląda w perspektywie 4 miejsca w LM, rywale silni w sumie bardzo silni i może być bardzo ciężko utrzymać dystans do Anglików w tym sezonie;/ Lazio ma teoretycznie najłatwiej i powinni awansować, Napoli u siebie jak zagra na 100% to ma duże szanse, Viola dalej jest w grze i zostaje nam Juventus, który będzie miał bardzo ciężko, Roma już odpadła. Oby po super sezonie nie przyszedł sezon katastrofalny. Żeby walczyć o to 4 miejsce to te 3 drużyny powinny przejść co najmniej do 1/4.
Mógłby mi ktoś wyjaśnić ten fenomen jarania się punktami w europejskich pucharach? Po jakiego grzyba potrzbne nam jest 4 miejsce w LM?
Może dlatego, że niektórzy pamiętają czasy dominacji włoskiej piłki i też chcieliby żeby było jak dawniej a co za tym idzie włoska Serie A wróciła na należne jej miejsce. I ze swojej strony jak już wspominałem gdzieś w innym temacie nie jestem jakoś wrogo nastawiony do rywali Juventusu i z tego powodu nie zazdrościłbym im nawet w przypadku zdobycia jakiegoś pucharu, powiem więcej nawet cieszyłby mnie ten fakt. Wiem jednak też jaki jest obecnie poziom Serie A i nawet w takim przypadku o wygranie LM czy nawet LE w dalszym ciągu byłoby niezwykle trudno. Jednak gdyby występowała ich większa ilość np. w tej LM to myślę, że automatycznie też była by większa szansa na zdobycie tego pucharu. Jeden odpada, walczy wtedy drugi a nie odpadnie jeden z drugim i kończą się emocje. W tej chwili pozostaje tylko zazdrościć Hiszpanom i Niemcom co ich drużyny obecnie wyprawiają w europejskich pucharach :mad2: Oczywiście powyższy wywód jest tylko opinią z mojej strony.

Apropo Napoli to nie wiem jak ono wczoraj zagrało, choć raczej od początku tych rozgrywek nie wystawia najmocniejszego składu. Nie przegrało jednak dużo i może w rewanżu podejdą poważnie do tego czyli z chęcią awansu i będzie ten najmocniejszy skład. Zresztą swojego rodzaju nauczką powinna być lekcja z ubiegłego sezonu kiedy to obyli się smakiem zarówno nie kwalifikując się do LM jak też nie wchodząc do finału LE (choć w tym drugim przypadku tylko i wyłącznie na własne życzenie (pudła Higuaina), no może i po trochu z winy sędziego.

: 19 lutego 2016, 07:13
autor: MRN
Napoli ogólnie nie zagrało źle ale widać było, że ten mecz nie wywołuje u nich większych emocji a szkoda...denerwuje mnie takie podejście do meczu ale Conte był taki sam...

: 19 lutego 2016, 07:29
autor: panlider
Ogólnie rzecz biorąc to ten tydzień nie był najlepszy dla włoskiej piłki w perspektywie ciułania punktów w rankingu UEFA.
Roma dostała u siebie od Realu i praktycznie przekreśliła szanse na awans, co jest tym bardziej bolesne, że z przebiegu spotkania wcale nie byli gorsi od Królewskich.
Napoli przegrało z Villareal. Co prawda minimalnie i na wyjeździe, a nie od dziś wiadomo, że to drużyna swojego stadionu, ale nie jestem przekonany, że z takim podejściem, jakie było wczoraj widać, jest szansa, że odrobią te straty w rewanżu.
Viola także kiepsko. Remis u siebie z Tottenhamem, który jest w tym sezonie w świetnej formie, nie napawa optymizmem przed meczem w Londynie. Jedyna nadzieja w tym, że Angole zleją ten mecz, bo wciąż liczą się w walce o mistrza PL.
Najlepiej wypadło Lazio, rewanż mają u siebie, z formą u nich ostatnio całkiem dobrze, także myślę, że jest spora szansa na awans.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jest spora szansa, że w następnej rundzie europejskich pucharów nie będzie żadnej włoskiej drużyny (o ile nie damy rady Bayernowi), a to by była katastrofa.

: 19 lutego 2016, 09:24
autor: Klorel
@panlider

Nie byli gorsi w przebiegu spotkania.... Jakby nie byli gorsi, to by zremisowali. Byli gorsi - przegrali mecz.

Śmieszą mnie niektóre komentarze zarówno tutaj, jak i na asroma.pl. W piłce nożnej przyznawane są punkty za strzelone bramki, a nie za styl w jakim przegrał dany zespół. Przegrał - był gorszy w decydującym momencie spotkania.

: 19 lutego 2016, 09:33
autor: delarudii
Rok temu wszyscy się śmiali, że Anglików nie było w ćwierćfinałach europejskich pucharów, a w tym wszyscy będą się śmiali z Włochów. Skoro włoskim ekipom nie zależy na pkt w rankingu to ich sprawa. Z takim podejściem nie wyprzedzą Premier League nawet za kilkanaście lat.
Roma już praktycznie odpadła. Napoli jeśli nie zmieni podejścia to też. Viola będzie miała bardzo trudno w Londynie. Wydaje się, że Lazio jest w najkorzystniejszej sytuacji. No i pozostaje Juventus.

I nie mówcie, że w LE walczą zespoły, które o nic nie grają w swoich ligach. Przykład Hiszpania: Villarreal bije się z Sevillą o LM, Bilbao o możliwość gry w LE w przyszłym sezonie.

: 19 lutego 2016, 09:34
autor: Kucharius1
Lazio i Napoli mają duże szanse w rewanżu u siebie, bo grają dobrze u siebie. Viola też nie jest na straconej pozycji, Spurs u siebie nie jest nie do pokonania. Już pierwszy mecz powinni wygrać, gdyby Bernardeschi trafił w piłkę będąc metr od bramki, a sędzia pokazał oczywistą czerwień dla Spurs (obrońca Violi kopnięty celowo).

PS1. Serio już płacze po pierwszych spotkaniach?

PS2. Anglicy uzyskali identyczne wyniki w LE, mając jednak trochę łatwiejszych rywali (ManU, LFC).

: 19 lutego 2016, 12:01
autor: wagner
Zazdroszczę wam. Ja już jakiś czas temu wyleczyłem sie z tej solidarności włoskich drużyn w europejskich pucharach. Włosi najwyraźniej nie zasługują na więcej ekip w Lidze Mistrzów. Juventus, Neapol niech reprezentują ten kraj w LM, ale reszta nadaje się tylko na Ligę Europy, na której kładą lage. I tak to się kręci.

: 19 lutego 2016, 12:13
autor: Wojtek
wagner pisze:Zazdroszczę wam. Ja już jakiś czas temu wyleczyłem sie z tej solidarności włoskich drużyn w europejskich pucharach. Włosi najwyraźniej nie zasługują na więcej ekip w Lidze Mistrzów. Juventus, Neapol niech reprezentują ten kraj w LM, ale reszta nadaje się tylko na Ligę Europy, na której kładą lage. I tak to się kręci.
Hmm, rok temu nie olali LE i jaki efekt? Dwie włoskie ekipy w półfinale. Dziwne, że w tym roką chcą olać. Napoli myśli, że wygra ligę? No way. A potem będzie płacz, że olali LE, bo mogli by powalczyć o wygranie całych rozgrywek a w marcu każdy ich mecz będzie o pietruszkę...Szkoda, szkoda.

: 19 lutego 2016, 12:17
autor: pan Zambrotta
PRZEGRALI = OLALI
WYGRALI = NIE OLALI

dziękuję, pozdrawiam :papa: