JuvePoland

Naprawdę uważacie, ze robi nam różnicę czy mamy 9 czy 12 punktów przewagi nad tak słabą Romą?

Nie zmienia to faktu, że po raz n-ty pokazaliśmy nasze frajerstwo - typowy mecz do wygrania, natomiast my robimy wszystko by nie wygrać.
Wg Bońka, Allegri schodził wkurzony, choć cieżko mi w to uwierzyć.

Allegri się nie zmieni. Przykłady takich zachowań za czasów prowadzenia Milanu można by mnożyć.

jarmel pisze:Zaczynam rozumieć czemu Allegri tak rzadko stawia na Comana. Może i chłopak ma potencjał, jest szybki i ma już jakieś umiejętności jednak często się za bardzo podpala i strasznie frajersko traci piłkę. Po prostu strasznie widać, że to jeszcze młokos.
Klopp pewnie oglądał nasze poczynania i już zaciera ręce :doh:

A dziwisz się mu? Chłopak dostaje po 5 minut albo mniej to chce się pokazać, normalne. Ja bym na jego miejscu chciał odejść i nie będę miał mu za złe jeśli poprosi o transfer, widzę w nim ogromny potencjał i bardzo duże umiejętności już teraz.

Allegriego wywaliłbym od dawna (nie zatrudniałbym go), ale po tym co dzisiaj pokazał, potwierdza tylko jak słabym jest trenerem. Gdyby nie to że piłkarze Juventusu odstają od reszty Serie A ten słabiutki trener nie miałby szans na Scudetto.

Na pewno ten odważny i przebojowy duet Marotta & Allegri poprowadzi nas do triumfu w Lidze Mistrzów

Żeby ruszyć do ataku to jeszcze trzeba mieć kim ruszyć do tego ataku, a dzisiaj to chyba tylko Pereyra,Vidal i Lichy wykazywali jakieś chęci, z tym,ze jeden bramek nie umie strzelać a drugi co drugą piłkę oddawał rywalom a trzeci jednak wolał sobie pogadać niż pograć. Ciężko zdominować rywala grającego nawet w 10 gdy napastnicy grają jedno wielkie 0.
Bramka jak zwykle frajerska,ale to już chyba razem z tym słynnym DNA i nie odejdzie;/

Dwumecz z Romą: 4-1. Zagralismy dzis swietny mecz w obronie. Na koniec znowu lekka kupa w majtach ale mimo wszystko wytrwalismy przy 1-1 po 2 dobrych zmianach w Romie. Zachowalismy 9 punktow przewagi przy czym Napoli przegralo i obecnie nie mamy zadnego konkurenta w walce o mistrzostwo. Plan minimum zostal wykonany. Teraz potrzebne jest przekonujace zwyciestwo z Sassuolo zeby podtrzymac morale i lecimy dalej po majstra.

Ogolnie mecz bez historii, wykonalismy dobra robote i mozemy juz o tym zapomniec. Forza Juve!

Lypsky pisze:Naprawdę uważacie, ze robi nam różnicę czy mamy 9 czy 12 punktów przewagi nad tak słabą Romą?

Same punkty nie, ale trwający dołek Romy moglibyśmy pogłębić. A tak remis wywalczony w takich okolicznościach może dodać im skrzydeł na jakiś czas o czym pisałem wcześniej.

Lypsky pisze:Nie zmienia to faktu, że po raz n-ty pokazaliśmy nasze frajerstwo - typowy mecz do wygrania, natomiast my robimy wszystko by nie wygrać.

Tutaj właśnie pies pogrzebany.

Po bramce Teveza graliśmy tak samo, jak przed: obrona i kontra. Tylko nasi za bardzo się napalili i zrobili kilka niepotrzebnych fauli tuż przed polem karnym.
Ktoś pisał w przerwie meczu, że Roma może strzelić albo po jakimś głupim błędzie, albo po stałym fragmencie. I prze te 70 minut graliśmy uważnie, spokojnie, a ostre wejścia i "pressing" były z dala od pola karnego. W przedziale 70-78 były chyba ze 3 takie faule. I po tym Chielliniego to się aż złapałem za głowę. Daliśmy Romie broń do wyrównania.

Edit

Wojtek pisze:

Wicior pisze:Dwumecz z Romą: 4-1.

4-3.

Jemu chyba chodzi o punkty.
Ale tak naprawdę to 5-1. Pamiętajmy o tym jednym wirtualnym

Wicior pisze:Dwumecz z Romą: 4-1.

4-3.

Szkoda, że Coman spalił w tej sytaucji pod koniec meczu :roll:

ps.

Warchoł pisze:

Wojtek pisze:

Wicior pisze:Dwumecz z Romą: 4-1.

4-3.

Mówimy o punktach kolego.

Aha

Remis 1-1 w meczu na wyjeździe, gdzie remis nas urządza, a płaczki już zwalniają trenera i wieszczą nam rychły upadek i degrengoladę...

A jako, że na Allegri'ego każdy najeżdża to trzeba być dość kreatywnym i wygrzebać Marottę, co nie Krystek?

pan Zambrotta pisze:frajerstwo tak grać. zarówno z bvb, jak i asr. Niby mamy przeciwnika na widelcu, mamy okazje, a nie potrafimy go dobić. Bezbarwny styl, brak walki, gryzienia trawy. Wybiega Coman i w pierwszej akcji pokazuje, jak grać. Facet ma parę w tych udach.
Kto tu grał w 10? :doh: my gramy długie lagi na Comana i Teveza, wybijamy piłkę z własnej połowy, a Roma grzeje szybkie wymiany i przedostaje się na nasze pole karne.

Bezjajeczny ten Juventus ostatnio. Zawiódł mnie Marchisio, zawodzi mnie Evra. Słabe warunki fizyczne, szybkość nie ta, bardziej asekuruje się w obronie niż próbuje wyjsć przed atakującego i wygarnąć piłkę. Jego rola w ataku to 1)rozpędź się 2)wycofaj piłkę do tyłu.

I teraz całą noc będę się zastanawiać czy to trolling czy na poważnie. Możesz być z siebie zadowolony.

Jakoś mnie nie stresuje ten wynik. Owszem, mogło być lepiej, ten mecz udowodnił jednak, że nie mamy konkurencji a jedynym przeciwnikiem jest nasza mentalność.
Zobaczymy w Dortmundzie.

Wojtek pisze:

Wicior pisze:Dwumecz z Romą: 4-1.

4-3.

Mówimy o punktach kolego.

Wojtek pisze:

Wicior pisze:Dwumecz z Romą: 4-1.

4-3.

3 punkty u siebie i remis w Rzymie. Nie wyglada na 4-3

Ostatnio przedstawiłem listę zawodników, którzy w ostatnich tygodniach, dostawiając baniaka po wrzutce strzelili nam bramkę, było ich sporo. Dzisiaj dopisujemy Seydou Keitę. Na serio nikt w Juventusie tego nie zauważa?

Wynik spoko, ale okoliczności osiągnięcia go kiepskie.

Kamex22 pisze:Remis 1-1 w meczu na wyjeździe, gdzie remis nas urządza, a płaczki już zwalniają trenera i wieszczą nam rychły upadek i degrengoladę...

A jako, że na Allegri'ego każdy najeżdża to trzeba być dość kreatywnym i wygrzebać Marottę, co nie Krystek?

Zwolniłbym obu, z nimi nie rozwijamy się, wręcz cofamy się w rozwoju. Niestety przy Marottcie nie ma co liczyć na takie transfery jakie robił choćby Moggi a jako jedne z ostatnich przykładów daje Ibrahimovica i Vieire. Nie widzę szansy żeby szalonooki ściągnął do Juventusu weźmy choćby takiego Lacazette. On raczej ściągnie Pazziniego albo przy odrobinie szczęścia Osvaldo, oczywiście na na wypożyczenie z opcją wykupu, jak każdego.

Ale to nie temat o Marottcie i transferach, ja chcę tylko podkreślić, że na 2 najważniejszych dla osiągnięć sportowych stanowiskach, czyli trener i dyrektor ds. sportowych mamy 2 pokraki, co jest smutne, a mecz Roma-Juventus potwierdził jak słabym trenerem jest Allegri.

Wielka szkoda remisu, niby dobrze broniliśmy tylko czy taka obrona wystarczy na Borussie? Niemcy grają bardziej kombinacyjną piłkę niż Roma no i dużo szybszą, boje się coraz bardziej o mecz w Dortmundzie. Dzisiaj tak jak większość remis brałbym w ciemno także jest dobrze, ale bez fajerwerków .