Dobijający jest fakt, że wypowiadają się ludzie, którzy są bardzo ograniczeni. Nie, to nie jest obraza i pozwólcie, że wyjaśnię dlaczego.
Wy istotnie jesteście ograniczeni bo obieracie sobie wygodny punkt odniesienia - bramki. Bramki i tylko bramki. A tak patrząc, to faktycznie można by pomyśleć, że 20 + 10 = 8+22. Ale jak się nie dostrzega tego, że:
- Polak w pierwszym sezonie w Borussi debiutował w nowej lidze i był głównie rezerwowym
- rozegrał swój najlepszy sezon w wieku 24 lat a Matri 27
- Lewandowski jeszcze w Lechu był już uważany za wielki talent, natomiast Matri rozegrał sezon życia i z 99% pewnością możemy stwierdzić, że go nie powtórzy. Powoli się zbliża do 30 a ma na koncie ze 2 dobre sezony i kilka przeciętnych.............
- to nie Matri a Lewandowski jest na ustach wszystkich
SKAr7 pisze:Szczerze, to patrząc na to co mielibyśmy za to dostać, szarpałbym jak reksio szynkę.
Zainteresowanie Serie A leci na łeb na szyję co owocuje tym, że wciąż nie wiadomo czy ktoś jest zainteresowany transmisją rozgrywek w przyszłym sezonie. Lewy w Juve- mamy 3/4 meczów LM transmitowane w TV. Dodatkowo, może 90% dziennikarzy sportowych w jakimś stopniu pozbyłaby się stereotypu, że piłka włoska jest nudna, defensywna i nieciekawa (a we Włoszech wciąż króluje Catenaccio :roll: )
No i każdy kibic kiedyś zaczyna jako "sezonowiec". Wielu z nas tutaj zaczynała na fali sukcesów 95-98, albo 2002-2005. Wielu też zostało na dłużej. A że niedzielni "oglądacze" się wykruszą jak Robert odejdzie, to trudno- i tak zostaniemy na plus. Duży plus.
I to jest odpowiednie podejście
Albo rybki albo akwarium. Albo narzekamy na marną opinię Serie A w Polsce i akceptujemy napływ znawców i sezonowców albo każemy im się wszystkim wypchać i cieszymy się z cieszenia się złą sławą

Ale nie mówię, że to dobry powód, żeby kupić Lewandowskiego i generalnie nie uważam, żeby Robercik pasował do koncepcji Conte.