Strona 10 z 13
: 16 stycznia 2011, 18:59
autor: deszczowy
Regulus pisze:Ja do Martineza i jego gry nic nie mam. Nawet go lubię. Chodzi mi o to, że nie możemy sobie pozwolić na luksus wydawania 12 mln na zawodnika, który jest nam właściwie zbędny (na lewej Pepe i Marchisio, na prawej Krasić, a na szpicę się nie nadaje)
Pepe jest nominalnym prawym skrzydłowym, a Marchisio to lewy pomocnik, jak się patrzy. Tylko szkoda, że dziś nie mógł grać

A powiedz mi jeszcze - kogo wolałbyś oglądać, wchodzącego dziś na zmianę? Martineza, czy Lanzacośtam? Aha, Martinez może również grać cofniętego napastnika. Dziś też nawet często schodził do środka.
Regulus pisze:w sytuacji, kiedy w pierwszej kolejności powinno się wzmacniać pozycje gdzie są największe braki - a więc boki obrony.
No. Też żałuję, że Dani Alves i Ashley Cole nie byli do wziecia.
Regulus pisze:Tymczasem zarząd, poprzedni jak i obecny, macha ręką na ten problem i stosuje półśrodki pokroju Motty czy Traore. Stan nędzy i rozpaczy tych pozycji najlepiej oddaje fakt, że naszym najlepszym bocznym obrońcą w tym sezonie jest junior ściągnięty naprędce z primavery, będący do tego nominalnie stoperem.
A w czyjej ocenie "najlepszym"? W Twojej? Hmm.... no... to ja może wyjdę na laika, ale pozwolę sobie mieć troszeczkę inne zdanie. Mogę?
: 16 stycznia 2011, 19:10
autor: Regulus
Pepe jest nominalnym prawym skrzydłowym, a Marchisio to lewy pomocnik, jak się patrzy. Tylko szkoda, że dziś nie mógł grać Smile A powiedz mi jeszcze - kogo wolałbyś oglądać, wchodzącego dziś na zmianę? Martineza, czy Lanzacośtam? Aha, Martinez może również grać cofniętego napastnika. Dziś też nawet często schodził do środka.
No patrz, jakoś przez większość sezonu na lewej stronie pomocy grał Marchisio i nie wyglądało to źle.
Napisałem przecież, że nie mam nic do Martineza. Kieruję natomiast zarzut w kierunku zarządu, że mając te 12 mln do wydania powinien je lepiej spożytkować aniżeli kupować mimo wszystko przeciętnego piłkarza i to na ławkę.
No. Też żałuję, że Dani Alves i Ashley Cole nie byli do wziecia.
Widzę, że ciężko z Tobą dyskutować, bo wolisz silić się na ironię, zamiast czytać ze zrozumieniem. Otóż szanowny panie ekspercie, który posiadł jedynie słuszną prawdę. Nie napisałem, że oczekuję od zarządu kupowania za grube miliony Daniego Alvesa czy Ashley'a Cole'a. Wzkazałem konkretnego piłkarza - Van der Wiele'a, który był do wyjęcia za podobne pieniądze co Martinez, a chyba nikt nie ma wątpliwości, że jest to piłkarz lepszy od Motty i Grygery.
A w czyjej ocenie "najlepszym"? W Twojej? Hmm.... no... to ja może wyjdę na laika, ale pozwolę sobie mieć troszeczkę inne zdanie. Mogę?
Nie możesz

: 16 stycznia 2011, 19:14
autor: Łukasz
Regulus pisze:Wzkazałem konkretnego piłkarza - Van der Wiele'a, który był do wyjęcia za podobne pieniądze co Martinez
Piłkarz, o którym piszesz, nie nazywa się Van der Wiele, tylko Van der Wiel. A Bayern dawał za niego 20 mln Euro i Ajaksowi było to za mało. Acz z konkluzją wywodu się zgadzam.
: 16 stycznia 2011, 19:14
autor: Pan Mietek
Regulus pisze:Widzę, że ciężko z Tobą dyskutować, bo wolisz silić się na ironię, zamiast czytać ze zrozumieniem. Otóż szanowny panie ekspercie, który posiadł jedynie słuszną prawdę. Nie napisałem, że oczekuję od zarządu kupowania za grube miliony Daniego Alvesa czy Ashley'a Cole'a. Wzkazałem konkretnego piłkarza - Van der Wiele'a, który był do wyjęcia za podobne pieniądze co Martinez, a chyba nikt nie ma wątpliwości, że jest to piłkarz lepszy od Motty i Grygery.
Akurat Van der Wiel nie był do wyciągnięcia właściwie wcale. Ponoć Bayern dawał 18 i się nadal nie zgadzali. Źle na tym wyjdą.
A co do Martineza, to parafrazując
Ouh_yeaha:
I believe in Jorge Martinez
A tak w ogóle to Cashley jest dużo słabszy niż v.d.Wiel

: 16 stycznia 2011, 19:18
autor: deszczowy
Regulus pisze:Pepe jest nominalnym prawym skrzydłowym, a Marchisio to lewy pomocnik, jak się patrzy. Tylko szkoda, że dziś nie mógł grać Smile A powiedz mi jeszcze - kogo wolałbyś oglądać, wchodzącego dziś na zmianę? Martineza, czy Lanzacośtam? Aha, Martinez może również grać cofniętego napastnika. Dziś też nawet często schodził do środka.
No patrz, jakoś przez większość sezonu na lewej stronie pomocy grał Marchisio i nie wyglądało to źle.
Czy 3-4 mecze to jest
większość sezonu?
Regulus pisze:Napisałem przecież, że nie mam nic do Martineza. Kieruję natomiast zarzut w kierunku zarządu, że mając te 12 mln do wydania powinien je lepiej spożytkować aniżeli kupować mimo wszystko przeciętnego piłkarza i to na ławkę.
No. Też żałuję, że Dani Alves i Ashley Cole nie byli do wziecia.
Widzę, że ciężko z Tobą dyskutować, bo wolisz silić się na ironię, zamiast czytać ze zrozumieniem. Otóż szanowny panie ekspercie, który posiadł jedynie słuszną prawdę. Nie napisałem, że oczekuję od zarządu kupowania za grube miliony Daniego Alvesa czy Ashley'a Cole'a. Wzkazałem konkretnego piłkarza - Van der Wiele'a, który był do wyjęcia za podobne pieniądze co Martinez, a chyba nikt nie ma wątpliwości, że jest to piłkarz lepszy od Motty i Grygery.
Pewnie byłby. Ale zamiast niego mamy Martineza i temat powinien być zamknięty.
Regulus pisze:A w czyjej ocenie "najlepszym"? W Twojej? Hmm.... no... to ja może wyjdę na laika, ale pozwolę sobie mieć troszeczkę inne zdanie. Mogę?
Nie możesz


: 16 stycznia 2011, 19:24
autor: Klasyczna 10
Mietson pisze:Regulus pisze:Widzę, że ciężko z Tobą dyskutować, bo wolisz silić się na ironię, zamiast czytać ze zrozumieniem. Otóż szanowny panie ekspercie, który posiadł jedynie słuszną prawdę. Nie napisałem, że oczekuję od zarządu kupowania za grube miliony Daniego Alvesa czy Ashley'a Cole'a. Wzkazałem konkretnego piłkarza - Van der Wiele'a, który był do wyjęcia za podobne pieniądze co Martinez, a chyba nikt nie ma wątpliwości, że jest to piłkarz lepszy od Motty i Grygery.
Akurat Van der Wiel nie był do wyciągnięcia właściwie wcale. Ponoć Bayern dawał 18 i się nadal nie zgadzali. Źle na tym wyjdą.
A co do Martineza, to parafrazując
Ouh_yeaha:
I believe in Jorge Martinez
A tak w ogóle to Cashley jest dużo słabszy niż v.d.Wiel 
Na prawej obronie na pewno. Nwm po co temat kola się pojawił, bo należy on do tych piłkarzy poza zasięgiem Juve. Do nas mógłby przyść Emanulel Emanuelson na lewą i to co najwyżej.
: 16 stycznia 2011, 19:25
autor: Regulus
No dobra, być może macie rację

Nie zmienia to jednak faktu, że od czasów calciopoli kolejne zarządy zaniedbują boki obrony, co od dawna boleśnie odczuwamy. Dwa lata temu myślałem, że na tej pozycji nie może nas spotkać nic gorszego niż Molinaro, natomiast teraz przyglądając się grze asów pokroju Motty i Grosso, żałuje, że został pochopnie sprzedany. Dlatego uważam za błąd inwestowanie w takiej sytuacji dużych sum na piłkarza zbędnego, a przymykanie oczu na prawdziwe problemy na zasadzie "jakoś to będzie".
: 16 stycznia 2011, 19:30
autor: Smok-u
Sissoko zagrał świetny mecz, tylko wydaję mi się ,że przy stracie bramki to jego zawodnik (którego nie pokrył) nam strzelił.
Bardzo słaby mecz Duńczyka. A co do Traore, to nie mogę się do niego jakoś przekonać. Może powinien grać na prawej pomocy?
: 16 stycznia 2011, 19:31
autor: Pan Mietek
Klasyczna 10 pisze:Na prawej obronie na pewno. Nwm po co temat kola się pojawił, bo należy on do tych piłkarzy poza zasięgiem Juve. Do nas mógłby przyść Emanulel Emanuelson na lewą i to co najwyżej.
Na prawej na lewej, w ataku - lepszy jest v.d.Wiel. Cashley to przeszłość, jak cała Chelsea się wypala. A Emanuelson to ma na imię Urby

I nie jest obrońcą, tylko pomocnikiem.
: 16 stycznia 2011, 19:44
autor: Ziółi
Smok-u pisze:Sissoko zagrał świetny mecz, tylko wydaję mi się ,że przy stracie bramki to jego zawodnik (którego nie pokrył) nam strzelił.
Bardzo słaby mecz Duńczyka. A co do Traore, to nie mogę się do niego jakoś przekonać. Może powinien grać na prawej pomocy?
Jasne, wstawmy lewego obrońcę na prawą pomoc. Jak nie można przekonać się do Traore, mając Grosso, Grygere, czy Motte?...
A Sissoko - to już powoli było to. Jakiś czas temu mówiłem, że powolutku, bo powolutku, ale prezentuje się coraz to lepiej. Grypa Marchisio uratowała nam ten mecz. Gdyby grał ten pan, który może co najwyżej powalczyć z Almironem o miejsce w składzie Bari, to jeszcze gorzej by to wyglądało. Mamy te cholerne 3 punkty i jeszcze tylko jeden mecz bez Melo. Hurra!
: 16 stycznia 2011, 19:45
autor: Bartek(Juventino)
Jakby Bari potrafiło wyprowadzać kontrataki to byśmy ten mecz przegrali wynikiem podobnym jak z Parmą. Najlepszy na boisku Del Piero, najgorszy TEN młokos, choć samo to że w ogóle sklasyfikowałem go jako uczestniczącego w meczu powinno być dla niego sporym komplementem.
Liczę na VI.
Ziółi pisze:A Sissoko - to już powoli było to. Jakiś czas temu mówiłem, że powolutku, bo powolutku, ale prezentuje się coraz to lepiej. Grypa Marchisio uratowała nam ten mecz. Gdyby grał ten pan, który może co najwyżej powalczyć z Almironem o miejsce w składzie Bari, to jeszcze gorzej by to wyglądało. Mamy te cholerne 3 punkty i jeszcze tylko jeden mecz bez Melo. Hurra!
bo Marchisio nie rzuca się pod nogi... Bez przesady z tym dobrym występem. Nic poza rzuceniem się kilka razy pod nogi nie pokazał. A w konstruowaniu akcji wprowadza więcej chaosu niż spokoju.
: 16 stycznia 2011, 19:58
autor: Ciro85
Gandalf8 pisze:
Sorensen - w pierwszej połowie dobra gra i nawet coś w ofensywie próbował, ale w drugiej ewidentnie sobie nie radził z Okaką
Błąd, nie oglądałeś uważnie meczu. Nasz Frederik nie radził sobie z lewym pomocnikiem Bari niejakim Alvarezem. Zawodnik ten słynie z brutalnej szybkosci i mijania zawodników jak tyczki (co pokozał w tym meczu szczególnie na Sorensenie i raz na Mottcie). Powiedzcie czym się kierował Del Neri stawiając (kolejny już raz ... o zgrozo) nominalnego środkowego obrońce (nie grzeszącego zwrotnością i szybkością) na jednego z najszybszych zawodników w lidze?
Nie zrozumcie mnie źle, nie mam nic do Sorensena, fajny chłopak, wróże mu ciekawą pryszłość na ŚRODKU OBRONY :].
Zastanawia mnie pewna mania Del Neriego. Otóż nasz trener ma dziwne przekonanie, ze udany, ryzykowny eksperyment trzeba koniecznie ciągnąć, nawet wbrew logice. Mowa tu o Marchisio na lewej pomocy i Sorensenie na prawej obronie. Była taka potrzeba i Ci zawodnicy zagrali na nieswoich pozycjach i wyglądało to dość nieźle. Ale juz nastepne kolejne mecze utwierdziły mnie w przekonaniu, że zawodnicy Ci powinni wrócić na swoje nominalne pozycje lub nie grać w ogóle...
Mam szczerą nadzieję, że Sorensen za szybko nie pojawi się na prawej obronie tak samo jak Marchisio na lewej pomocy.
: 16 stycznia 2011, 20:01
autor: bajbek17
Dzisiejszy mecz to normalnie tragedia. Juve chyba musi stracić gola żeby zaczęli coś grać. Jedynie kto rozegrał dobre spotkanie to Momo, Chiellini no i w miarę Traore, Alberto i Pepe. O Gigim nic nie mogę powiedzieć jak i o Bonuccim, który pokazuję się dopiero wtedy gdy mamy piłkę. Milos zaczyna mnie denerwować i to nie z powodu średnich występów tylko nurkowania w polu karnym bo co mecz praktycznie to robi. No i Alex, który moim zdaniem zagrał beznadziejnie (prócz bramki oczywiście). Ciągły drybling kończył się stratą za każdym razem. Rożne wszystkie partaczył i nie wiem po co się do nich pchał zamiast zostawić je Pepe. Słabiutki mecz i po pierwszym wolnym w stylu Rugby prosiłem aby następnego zostawił Pepe. Dobrze, że tego nie zrobił

Sorensen nawet dobrze w destrukcji tylko te podania. Gianetti i Alex nie mieli wsparcia pomocników i w ogóle zaczynam się zastanawiać czy Del Neri ma jakąś taktykę poza podać do bocznego wrzutka (która naszym kompletnie nie wychodzi) i liczyć na fuksa. Mecz do bani w naszym wykonaniu, ale wynik zadowalający.
: 16 stycznia 2011, 20:07
autor: Ziółi
Bartek(Juventino) pisze:Jakby Bari potrafiło wyprowadzać kontrataki to byśmy ten mecz przegrali wynikiem podobnym jak z Parmą. Najlepszy na boisku Del Piero, najgorszy TEN młokos, choć samo to że w ogóle sklasyfikowałem go jako uczestniczącego w meczu powinno być dla niego sporym komplementem.
Liczę na VI.
Ziółi pisze:A Sissoko - to już powoli było to. Jakiś czas temu mówiłem, że powolutku, bo powolutku, ale prezentuje się coraz to lepiej. Grypa Marchisio uratowała nam ten mecz. Gdyby grał ten pan, który może co najwyżej powalczyć z Almironem o miejsce w składzie Bari, to jeszcze gorzej by to wyglądało. Mamy te cholerne 3 punkty i jeszcze tylko jeden mecz bez Melo. Hurra!
bo Marchisio nie rzuca się pod nogi... Bez przesady z tym dobrym występem. Nic poza rzuceniem się kilka razy pod nogi nie pokazał. A w konstruowaniu akcji wprowadza więcej chaosu niż spokoju.
Bo Marchisio jest niewidoczny, w konstruowaniu akcji wprowadza nic, w obronie niewiele, nie umie też "rzucić się pod nogi". Jest po prostu za cienki na ten poziom. A Momo dzisiaj czyścił środek pola, a wyprowadzał piłkę dużo lepiej, niż ostatnimi czasy. Przecież, gdy miał czas swojego wymiataniu tutaj, to nikt nie zamieniłby go na żadnego innego DMa. Może łapie właściwy rytm i formę. Delneri nieprzypadkowo go dzisiaj pochwalił. Z Claudio byśmy blado wyglądali, więc skończ tę nagonkę na Malijczyka, który w zdrowiu i formie przyda się drużynie dużo bardziej, niż ten przereklamowany talencik. Chaos to wprowadzał Krasić, gdy dał się wyprzedzić jak dziecko przy podaniu od Momo.
: 16 stycznia 2011, 20:07
autor: Pan Mietek
bajbek17 pisze:Gianetti i Alex nie mieli wsparcia pomocników i w ogóle zaczynam się zastanawiać czy Del Neri ma jakąś taktykę poza podać do bocznego wrzutka (która naszym kompletnie nie wychodzi) i liczyć na fuksa
Jest jeszcze druga taktyka - wymusić faul przed polem karnym i dać piłkę Alexowi
