Strona 10 z 12

: 23 listopada 2009, 00:55
autor: oliver
Mecz słaby, bardzo słabły, jednak punkty cieszą. Boje się pomyśleć co by było gdyby Udinese mogło przyjechać z Di Natale, Pepe czy Sanchezem. Marnym pocieszeniem jest, że kontuzje to nie tylko nasz problem.

Buffon jedna-dwie interwencje zrobił swoje. Canna i Kielon na swoim dobrym poziomie.

Caseres lepszy niż Grygera i kontuzjowany Zebina. Kolejna asysta jeśli się nie mylę z Maccabi też dograł do Camora, gol z Lazio w ofensywie dość przydatny. Szkoda, że w niektórych meczach zdarzają mu się piruety, ale dzisiaj wywarł dobre wrażenie. Jak dla mnie materiał na dobrego obrońce. Nie zapominajcie, że ma 22 lata.

Grosso gol, w obronie też nie zawiódł, Kielon musiał go wspierać na tej lewej stronie, pewnie dla tego, że włączał się pod akcje ofensywne i słusznie. Ogólnie obrona zagrała dobrze może dla tego, że nie grała w Udine trójka wspomnianych przeze mnie zawodników.

Pomoc i tu wyglądało już gorzej. Jeśli Poulsen jest najlepszym zawodnikiem, a już na pewno w tej formacji to coś musi być na rzeczy. Camor słabo, Giovinco słabo, Diego po zejściu na lewą flankę lepiej niż na środku, Melo z taką grą jeszcze wyłapie Nagrodę Złotego Śmietnika. Del Piero tyle nie grał, że nie ma co oceniać. Amauri hm... ...Zapata zrobił swoje.

Jeśli dobrze pamiętam to widziałem jedną ładną akcje: Diego & Alex + ostra bita piłka Grosso + strzał z dystansu i jedna setkę Amauriego, którą zmarnował w swoim stylu. Jak na 90 minut to trochę mało jak na taki zespół. Naprawdę słaby mecz, cieszmy się z 3 punktów.

: 23 listopada 2009, 01:04
autor: mrozzi
Niezwykle istotne 3 oczka pozostają w Turynie. Nasi grali konsekwentnie, ale tak, jakby byli już myślami przy pojedynku z Bordeaux... Wszystko jakieś takie od niechcenia. To, co z całą pewnością rzucało się w oczy, to mnóstwo niedokładności i to potwierdza tylko fakt, że Juve miało na celu wygrać ten mecz jak najmniejszym nakładem sił...

Nie był to jakiś piękny pojedynek, ale tchórzliwe Udinese nie pozwoliło, aby było inaczej... Cała 11 gości we własnym polu karnym przez większość spotkania... Toż to antyfutbol :!: Na szczęście mimo to nasi zdołali ugryźć i to boleśnie...

Antybohater tego meczu - "sędzia". Faule Juventinich gwizdał wszystkie, zapomniał chyba jednak, że nie byliśmy jedyną ekipą w tym spotkaniu. Zawodnicy z Udine grali bowiem momentami niebywale chamsko, a on... NIC. ŻAL - tak się sędziuje na poziomie Serie C...

Najlepszy gracz meczu - POULSEN :shock: Walnie przyczynił się do bramki, ponadto znakomicie przerywał akcje rywala. Do tego, jak nigdy, nie hamował akcji ofensywnych. SZOK - chłopak zagrał znakomicie i to całkiem obiektywnie rzecz ujmując...

Poprawnie Diego, Grosso, Kielon, Seba oraz Caceres. Zawiódł nieco Camor, całkowicie Amauri, a beznadziejnie zaprezentował się Melo. To nie był jego dzień - mnóstwo fatalnych błędów...

Święto związane z powrotem na boisko Alexa popsuł on sam, grając beznadziejnie... Kilka spalonych i strat to nie to, czego od niego oczekujemy. Zabłysnął jedynie dwójkową akcją z Diego.

Summa summarum wygrywamy i pozostajemy w grze. Za tydzień liczę na niespodziankę ze strony Violi...

: 23 listopada 2009, 02:52
autor: Vincitore
Nie sądziłem, że dożyje czasów kiedy kluczową piłkę będzie zagrywał Poulsen, a akcje wykończy dwóch naszych bocznych obrońców. A jednak - to Poulsen dzisiaj był mózgiem i geniuszem środka pola i to nie Zdenio a Caceres zagrywał nie do Molinaro lecz do Grosso, który zachował się jak lis pola karnego. W normalnych warunkach i normalnych składach nie wygralibyśmy tego meczu. Brakło, zdecydowanie brakło siły ofensywnej Udinese. O naszej grze nie ma co mówić. Na plus: Chiellini, Caceres, Poulsen i może może jakby się uprzeć Diego i Camoranesi. Tragicznie dzisiaj Melo, nie poznałem go dzisiaj kompletnie. Giovinco również kolejny bezbarwny mecz. Mam nadzieję że to była celowa forma, mająca na celu zachować siły na arcyważny mecz z Bordeaux, bo jeżeli do spotkania z Żyrondystami podejdziemy z podobnym zaangażowaniem to krzyż na drogę i z Bayernem zagramy o wszystko. Pierwsza połowa dzisiaj przedreptana, kiedy poczuliśmy w drugiej połowie nóż na gardle to zaczęliśmy śmigać, od początku drugiej połowy widać było szybsze tempo. Ile trzeba było czekać na bramkę? 5 minut! Później znów się wyłączyliśmy i dobrze że Grosso wybił piłkę sprzed linii bramkowej bo tam już Sammarco z zamkniętymi oczami doprowadziłby do remisu. Jeżeli zagramy tak z Cagliari jak dzisiaj to możemy się spodziewać blamażu, mam nadzieję że to będzie już inna motywacja. A zapomniałbym. Pompowany balonik z napisem "Powrót Del Piero" pękł i to z hukiem.

: 23 listopada 2009, 04:59
autor: stahoo
G.O.R.O.L pisze:
Lypsky pisze:Uga buga, a o najlepszym na boisku Poulsenie zapomniałeś?
Mówiłem by go nie skreślać, obecny Poulsen to zupełnie inny piłkarz niż miernota z przed sezonu.
Do czego to doszło, że many dwa razy równo piłkę kopnął, raz podał dokładnie i już jest najlepszy na boisku. Hehehe, chciałoby się wykrztusić. Obecny Poulsen to pionek, który pobiera ponad trzy bańki z klubowej kasy, ot co.
To co powiesz o Melo, Giovinco, Amaurim no i najważniejsze- Del Piero- skoro Poulsen wg Ciebie zagrał słabo?

: 23 listopada 2009, 06:03
autor: Pluto
Cud nas uratowal przed osiagnieciem kolejnego szczytu frajerstwa (konkretnie Grosso(?) :o). W momencie gdy wybil w 92 minucie pilke lecaca do bramki, jak film przed oczami przewinely mi sie nasze wszystkie ligowe remisy i porazki z tego sezonu. Absolutnie zadnych wnioskow wycianietych po tych przykrych doswiadczeniach. Ogladajac taki mecz mam ochote chwycic jednego z drugim za gardlo i przypomniec co mowili dzien wczesniej o mistrzostwie i gonieniu interu.
Melo chyba wzial sobie do serca wypowiedzi z poswieconego mu tematu i postanowil jak najwyrazniej pokazac dlaczego jest na liscie najwiekszych niewypalow.
Swietnie Poulsen, dobrze Camor, za akcje bramkowa wyroznic trzeba Grosso i Caceresa. Zawiedli (oprocz tego na M) Giovinco i Amauri. Z taka postawa nie widze ich na mundialu.

ps: zauwazyl ktos, ze po wejsciu Alexa momentami ustawienie wygladalo na 4-3-3?

: 23 listopada 2009, 07:57
autor: Łukasz
Mecz nudny jak flaki z olejem, wybudzająca tylko 93. minuta (już myślałem, że znowu wtopimy). Zaskoczył Poulsen i Ferrarat, bo chyba nikt się nie spodziewał 4-4-2 z Diego na lewej.
LUKS WGS pisze:Poulsen->Caceres->Grosso

Takiej bramki się nie spodziewałem.
Chyba nikt się nie spodziewał.
Reg pisze:Moim zdaniem niczym nie ustępuje Melo (mówię o grze Brazylijczyka w Juve).
Strzał i odbiór piłki.

: 23 listopada 2009, 08:20
autor: Bobeknaklo
Lypsky pisze:Uga buga, a o najlepszym na boisku Poulsenie zapomniałeś?
Mówiłem by go nie skreślać, obecny Poulsen to zupełnie inny piłkarz niż miernota z przed sezonu.
3 punkty są i jest dobrze, mecz bez historii. Słabo DP, ale trzeba mu dać czas, wspaniale Sissoko, pozytywnie zaskoczył mnie Caseres.
Nasza Brazylijska kolonia do kitu, o dzisiejszym Melo szkoda gadać, Amauri podobnie, a i Diego nie pokazał nic nadzwyczajnego (czemu nie zmienił butów?!).
Póki co, boję się chwalić Poulsena. Dla mnie najlepszy był Sissoko, a Poulsen.. powiedzmy tak: nie robił błędów do których nas przyzwyczaił oraz zaliczył asystę. Nie był tak aktywny jak Sissoko, który był wszędzie.

Diego troche sfrustrowany swoją niemocą nie wiem co chciał zrobić. Ale poza tą sytuacją był bardzo aktywny i ruchliwy, tyle że jak powiedział Lipiński: "zabrakło mu jakości". Zawodnik genialny w Bundeslidze nie musi być genialny w Serie A, niestety. Ale zobaczymy jak będzie, to jeszcze nie koniec na pewno

: 23 listopada 2009, 08:34
autor: Alexinhio-10
Przez ich nonszalancje i głupote znowu moglismy stracić bramke w końcówce, co oni wogóle wyprawiają ?! Tak jak powiedział jeden z komentatorów na Canale+, chcieli ten mecz wygrac na stojąco. Już poraz kolejny widze całkowity brak zaangażowania i utwierdza mnie to w przekonaniu ze Ciro jest dla nich bardziej kolegą niż trenerem i nie potrafi ich złapać za jaja. Mecz bez historii. Najgorzej zaprezentował się Amauri. Jeden z komentatorów nazwał go coś w stylu człowiekiem pretensją czy coś takiego. Nic mu nie wychodziło, a zamiast walczyć miał pretensje albo do sędziów albo do kolegów z drużyny. Szkoda że Treze kontuzja bo będzie go brakowało.

Heh jeden z komentatorów, przytoczył wypowiedź Del Piero ze ma nadzieje że nie będzie w tym roku na wakacjach i powiedział że to ciężki temat, chyba że nie wykupi wakacji i zostanie w domu :) Niestety taka prawda że Alex nie ma co liczyć na wyjazd do RPA.

Z Udine bardzo podobał mi się Zapata. Nie mogli sobie z nim poradzić ani silny Amauri, ani szybki Diego(też słaby mecz). Poprostu zapora nie do przejścia.

P.S Podania Poulsena poprostu miodzio, niespodziewałem się tego po nim :)

: 23 listopada 2009, 09:25
autor: Swakos_2001
Buffon zagrał swoje
Obrona bardzo dobrze
Pomoc - To pozycja która zagrała najsłabej w tym meczu Seba słabo mało widoczny Melo zbyt dużo nie celnych podań Duńczyk zagrał odziwo dobrze Camor to samo co seba no jak kogoś chwalić to napewno Poulsena i Diego
Atak - Amuari słabo zbyt dużo psuję.

: 23 listopada 2009, 09:35
autor: binio
Nie porównywałbym tego meczu z tamtym z Bologną, tam graliśmy źle przede wszystkim w obronie. Takie błędy jak wtedy popełnialiśmy drogo nas kosztowały.

Nie martwiłbym się ostatnią minutą bo zazwyczaj goście dochodzą do głosu i jakąś sytuację stwarzają, Udine zrobiło to w 93' co za różnica czy 93 czy 1, tylko taka że gdyby padł gol w tej 93 trudniej go odrobić.
Z Bologną takich sytuacji było więcej więc koniec końców musiało to się zemścić.

We wczorajszym meczu była bardziej widoczna niemoc w ataku, brak kreatywności poza Poulsenem, który w tym sezonie raczej ma dobre występy a wczorajszy był jego najlepszym w naszych barwach.

Zastanawiałem się jaką taktyką grali w 2 połowie i chyba faktycznie 442.
Wydaje mi się że można byłoby wrócić do 4312 z DP w ataku i Diego jako rozgrywającym, akurat wczoraj boczni obrońcy nieźle grali w ofensywie więc to mogło dać więcej.

Cieszą 3 punkty, chłopaki trochę sił oszczędzili, miejmy nadzieję że z Bordo to zaowocuje.

: 23 listopada 2009, 09:50
autor: Tharp
Wydaje mi sie ze Melo zbyt do siebie wzial nominacje do bidone d'Oro, wczoraj gral naprawde slabo, zero pewnosci siebie, duzo nerwow.

Dzieki Bogu ze na boisku biegal Grosso a nie molinaro, zamiast stracic gola w 93 minucie, strzelilismy go w 50.

: 23 listopada 2009, 11:12
autor: DeeJay
KU-bra pisze:Mieli dwa tygodnie przerwy, a biegali po tym boisku, jakby grali z 4 spotkanie w tym tygodniu.
Na przestrzeni tych dwóch tygodni rozgrywane były mecze reprezentacji narodowych, a w nich dwunastu Juventinich. Nie usprawiedliwiam piłkarzy bo temu, że nie gryźli trawy od pierwszej do ostatniej minuty nie da się zaprzeczyć. Ale trzeba też na to zwrócić uwagę. Po takich przerwach piłkarze słabszych drużyn są zawsze lepiej wypoczęci.
Simi pisze:Komentarz na C+ istna żenada, puste słowa, nie potrzebne zdania, po co to komu ? :? Nie dośc ze jestem zniesmaczony meczem to i komentarzem.. :whistle:
Całkowicie popieram. O ile Tomasz Lipiński jak zwykle na poziomie, to drugi komentator (kto to był?)... masakra. Jego "błyskotliwe" docinki powalały na kolana. Największy hit - "Biała Dama" :bravo:
Bobek1991 pisze:Caceres gra bardzo dobrze w defensywie, przypomina wręcz Chielliniego, ale w ofensywie momentami się gubi. Chociaż na tle innych naszych bocznych obrońców wypada znakomicie.

Bardzo dobrze Camor, nie sądziłem, że jeszcze wróci do tak wspaniałej gry po serii kontuzji i 2 czerwonych kartkach w przeciągu tygodnia.
To fakt. Większość akcji skrzydłami szło wczoraj lewą stroną, przez Grosso. W poprzednich spotkaniach Caceres radził sobie w ofensywie zdecydowanie lepiej. Co do Camora - najlepszy zawodnik z pola w tym sezonie.

Co do meczu, to kontrolowaliśmy go prawie od samego początku do końca. Kilka minut nerwów w okolicach 60. minuty i w ostatniej akcji, ale generalnie byłem w miarę spokojny o wynik. W miarę - bo szkoda, że strzelając pierwszego gola, nie potrafimy rywala dobić. Zwłaszcza, kiedy jest dużo słabszy od nas i gra mu się wyraźnie nie układa.

Poulsen? Nie przesadzałbym. Dosyć przyzwoicie, chociaż ze dwa razy zadrżałem kiedy miał piłkę przy nodze. Nie ujmuje mu wyśmienitego zagrania do Caceresa, ale wydaje mi się, że większość ocenia jego występ właśnie przez pryzmat tego podania. Gdyby nie ono, mecz w wykonaniu Duńczyka uznano by za zwyczajny, przeciętny.

: 23 listopada 2009, 11:42
autor: Alexinhio-10
Mi się komentowanie podobało, to że lekko ironizowali to nie znaczy że mieli coś złego na myśli bo żadnej "nieprawdy" nie powiedzieli. A co do "białej damy" to odrazu się poprawił więc nie wiem o co chodzi? Jeżeli ktoś musi non stop gadać przez tyle minut wiadomo że coś sie przekręci ale wazne żeby się odrazu poprawic. Jedyne co było nie tak w komenatrzu to wiek Zapaty, podali 25 a ma 23 lata.

Co do zaangażowania to w tym sezonie częściej go nie widać niż widać, więc bezsensu jest mówienie że zawodnicy byli powołani o reprezentacji i są zmęczeni.

Zgadzam się w 100% z Pluto co do tych buńczucznych wypowiedzi przed i po meczach, które wogóle sięnie potwierdzają podczas meczu, gdzie grają jakby im się nie chciało. Ktoś powinien ich porządnie opieprzyć(to i tak za słabe słowo), snują się po tym boisku i chyba nie rozumią w jakim klubie im przyszło grać.

: 23 listopada 2009, 11:49
autor: Juve Master
Alexinhio-10 pisze:Mi się komentowanie podobało, to że lekko ironizowali to nie znaczy że mieli coś złego na myśli bo żadnej "nieprawdy" nie powiedzieli. A co do "białej damy" to od razu się poprawił więc nie wiem o co chodzi? Jeżeli ktoś musi non stop gadać przez tyle minut wiadomo że coś się przekręci ale ważne żeby się od razu poprawić. Jedyne co było nie tak w komentarzu to wiek Zapaty, podali 25 a ma 23 lata.

Co do zaangażowania to w tym sezonie częściej go nie widać niż widać, więc bezsensu jest mówienie że zawodnicy byli powołani o reprezentacji i są zmęczeni.

Zgadzam się w 100% z Pluto co do tych buńczucznych wypowiedzi przed i po meczach, które w ogóle się nie potwierdzają podczas meczu, gdzie grają jakby im się nie chciało. Ktoś powinien ich porządnie opieprzyć(to i tak za słabe słowo), snują się po tym boisku i chyba nie rozumią w jakim klubie im przyszło grać.
Kto nie ogląda zbyt często innych meczów transmitowanych na Canale Plus oraz reportaży autorstwa Cezarego Olbrychta, kolegi po fachu Pana Lipińskiego ten będzie miał wieczny problem z tym, że rzekomo jedzie on po Juve, albo jest nieprofesjonalny w swoim komentarzu. Litości! Olbrycht ma swoje stałe `rubryki`, głównie w lidze polskiej, to fakt. Ale do cholery, jeżeli uważacie się za takich znawców, to ciekaw jestem jak wypadlibyście obok Tomka Lipińskiego. Olbrycht ma już taki styl komentowania wydarzeń na boisku. Jest mocno ironiczny, pozwala sobie na docinki wobec zagrań piłkarzy, ale ma do tego pełne prawo. Robi to często w sposób barwny, a wręcz momentami zabawny. Dlatego też nie wiem o co te nerwy...
`Biała Dama` tak jak kolega wyżej pisze była tylko przejęzyczeniem, przecież logicznym jest, że facet nie pomylił straszaka z Kórnickiego Zamku (Kto jest z Poznania i okolic, wie o co chodzi ;>) ze `Starą Damą` z Turynu.
:wink:

: 23 listopada 2009, 12:35
autor: Pluto
Łukasz pisze:Mecz nudny jak flaki z olejem, wybudzająca tylko 93. minuta (już myślałem, że znowu wtopimy). Zaskoczył Poulsen i Ferrarat, bo chyba nikt się nie spodziewał 4-4-2 z Diego na lewej.
Ktory Diego, w ktorym meczu, bo chyba nie w tym gdzie po lewej biegal Gio? ;p