: 29 października 2009, 17:00
Ej a co się stało Pazziniemu, że nosi taką blache na nosie?? Pewnie ma coś złamana albo coś w tym styulu, tak??
Forum polskich kibiców Juventusu
https://forum.juvepoland.com/
lol, ale pojechałeś. Takie teksty świadczą o tym, że najwyraźniej sam masz problem z kolegami. Jak sam widzisz, to co napisałem przysparza mi więcej wrogów niż kolegów, bo tych najwzwyczajniej w świecie szukac nie muszę, dlatego w przeciwieństwie do Ciebie powiedziałem co myslałem o naszych występach wcześniejszych.koksik197 pisze:Jak cię stary kaszką z moszny karmi to się nie dziwie, ze masz odruchy wymiotne- to różni binia, mnie i pozostałych kibiców Juve od ciebie i fazziego, że my jesteśmy kibicami, a was jeszcze oranżada z komunii w nosie kręci. Oglądałem wszystkie mecze Juve z zapartym tchem i nie ważne czy grają dobrze, czy źle- ważne są punkty i sukcesy ale przede wszystkim wiara kibiców w drużynę, a nie kalkulowanie w fifa manager taktyki, oglądanie na sopkaście meczu, kiedy inni są w barze, a potem zgrywanie wielkiego fana na forum i wypisywanie takich głupot w nadziei że znajdziesz kolegów.Kamil_on pisze: Co wy się tak napinacie :lol: Ja miałem dokładnie takie same odczucia jak FAZZI. A coPewnie nie mogliście (binio, koksik197) oderwać oczów od monitorów/telewizorów podczas ostatnich spotkań ze Sieną itd...
Naucz się odmianów i końcówków, będziesz miał piątków jak mrówków... Zajmij się szkołą, a jak wytrzesz smarki spod nosa to wróć.Kamil_on pisze:oderwać oczów
Można wierzyć w zespół, ale nie można być przy tym kompletnie nieobiektywnym obserwatorem tego, co się dzieje na placu boiska. To, że do końca wierzę w drużynę nie musi oznaczać, że mi się ich gra musi zawsze podobać. ^FAZZI^, moim zdaniem, wyraził po prostu swoje zdanie.koksik197 pisze:Oglądałem wszystkie mecze Juve z zapartym tchem i nie ważne czy grają dobrze, czy źle- ważne są punkty i sukcesy ale przede wszystkim wiara kibiców w drużynę, a nie kalkulowanie w fifa manager taktyki, oglądanie na sopkaście meczu, kiedy inni są w barze, a potem zgrywanie wielkiego fana na forum i wypisywanie takich głupot w nadziei że znajdziesz kolegów.
Jeszcze na moment chciałem powrócić do wczorajszego meczu. Dziś na spokojnie obejrzałem powtórki bramek i muszę przyznać, że niesamowite wrażenie zrobił na mnie, swoją akcją i bramką, Chiellini. Coś pięknegokoksik197 pisze:Czy ktoś kiedyś wkońcu zrozumie w Juventusie, że z mega sławnymi pokroju molinaro, supergwiazdami typu grygera i dziadkami jak del piero daleko nie zajedziemy?? Co najwyżej do serie B z powrotem...
Myślę, że to jeszcze lepiej świadczy o mojej wierności. Mimo, iż miałem skrajnie inne oduczucia w trakcie meczy Juve niż "koksik", bo powodowały u mnie irytację i jak napisałem chwialami wręcz odruchy wymiotne, to świadom tego co mnie może czekać oglądałem kolejne mecze. Czy to nie oznaka wiernośći ????binio pisze:Jak piszesz takie głupoty, Ty kibic Juve to nie sądź że będziesz traktowany jak wierny kibic,
odruchy wymiotne, ehhh
Daj już spokój, nie ma sensu wałkować tego tematu dalej.^FAZZI^ pisze:Myślę, że to jeszcze lepiej świadczy o mojej wierności. Mimo, iż miałem skrajnie inne oduczucia w trakcie meczy Juve niż "koksik", bo powodowały u mnie irytację i jak napisałem chwialami wręcz odruchy wymiotne, to świadom tego co mnie może czekać oglądałem kolejne mecze. Czy to nie oznaka wiernośći ????binio pisze:Jak piszesz takie głupoty, Ty kibic Juve to nie sądź że będziesz traktowany jak wierny kibic,
odruchy wymiotne, ehhh
A może ty przyznaj, że obiektywizm nie oznacza braku wierności ??binio pisze: Daj już spokój, nie ma sensu wałkować tego tematu dalej.
Lepiej byś przyznał rację że przesadziłeś tym tekstem a nie idziesz w zaparte. Ok nie ważne.
Dokładnie. Podpisuję się pod tym w 100%. Nie mam pojęcia co ma wierność w drużynę, do obiektywnej oceny kibica. Bardzo przepraszam za mój błąd w pisowni. Gdybym wiedział, że spowoduje on u Ciebie taką reakcję, to przejrzałbym mojego posta 100 razy przed wysłaniem... Cóż, każdy ma prawo do pomyłek - ja po kilku latach na forum chyba też... aczkolwiek po twojej burzliwej wypowiedzi pewny nie jestem :lol: A co do tych barów itd., to nie pisz takich głupot, tym bardziej, że mnie nie znasz.^FAZZI^ pisze:lol, ale pojechałeś. Takie teksty świadczą o tym, że najwyraźniej sam masz problem z kolegami. Jak sam widzisz, to co napisałem przysparza mi więcej wrogów niż kolegów, bo tych najwzwyczajniej w świecie szukac nie muszę, dlatego w przeciwieństwie do Ciebie powiedziałem co myslałem o naszych występach wcześniejszych.koksik197 pisze:Jak cię stary kaszką z moszny karmi to się nie dziwie, ze masz odruchy wymiotne- to różni binia, mnie i pozostałych kibiców Juve od ciebie i fazziego, że my jesteśmy kibicami, a was jeszcze oranżada z komunii w nosie kręci. Oglądałem wszystkie mecze Juve z zapartym tchem i nie ważne czy grają dobrze, czy źle- ważne są punkty i sukcesy ale przede wszystkim wiara kibiców w drużynę, a nie kalkulowanie w fifa manager taktyki, oglądanie na sopkaście meczu, kiedy inni są w barze, a potem zgrywanie wielkiego fana na forum i wypisywanie takich głupot w nadziei że znajdziesz kolegów.Kamil_on pisze: Co wy się tak napinacie :lol: Ja miałem dokładnie takie same odczucia jak FAZZI. A coPewnie nie mogliście (binio, koksik197) oderwać oczów od monitorów/telewizorów podczas ostatnich spotkań ze Sieną itd...
Naucz się odmianów i końcówków, będziesz miał piątków jak mrówków... Zajmij się szkołą, a jak wytrzesz smarki spod nosa to wróć.Kamil_on pisze:oderwać oczów
To co napisałeś, świadczy raczej o tym, że sam szukasz kolegów i akceptacji na forum.
Złamany nos w spotkaniu z Lazio Rzym. http://www.pilka.pl/poturbowany-pazzini ... ez-miesiacMateuszello pisze:Może załóżcie taki post:
KŁÓTNIE
Wróćcie do tematu!
A ja ponawiam swoje pytanie:
Co się stało Pazziniemu, że nosi taką blachę na twarzy?
Niby innym, a jednak w obu meczach zagrali Buffon, Chiellini, Melo, Diego, Amauri, Trezeguet, Poulsen, De Ceglie i Camor. Wg mnie całe te tłumaczenie zmęczeniem było raczej jedną z wymówek niż rzeczywistym powodem słabej formy.binio pisze:Przecież oszczędzał piłkarzy na meczu ze Sieną, wcześniej nie robił tak i było widać wyraźne zmęczenie.evilboy pisze:Ciekawe, że teraz potrafiliśmy wytrzymać kondycyjnie, a kiedyś Ferrara zawsze tłumaczył się zbyt dużą ilością meczy w tygodniu...
Poza tym grali piłkarze zaraz po kontuzjach, np Diego i przez to szło jak szło.