JuveFanik pisze:Nie chcemy wygrać tego Scudetto, to niestety widać.
Chyba najtrafniejsze podsumowanie tego calego cyrku. Może w kontrakcie mają zapisane, że jak zarząd powiedział, że mają zdobyć po 5 latach, to tak ma być, inaczej nie dostaną pensji :lol:
stara_dama pisze:
ps. Jezeli dzisiaj derby wygra inter, pogon za Scudetto zostanie zakonczone.

Specjalnie czekalem z postem do dnia dzisiejszego, wiedziałem, że tak będzie, jak można nie wykorzystać takiej okazji. Widzę już dla nas niestety horągiewkę, oznaczającą koniec rajdu ,,marzeń''...
juventinek123 pisze:a o Scudetto teraz nie powalczymy, za słaby potencjał mamy. Lepiej teraz mieć 2 miejsce i mieć miejsce w grupie w kolejnej LM, niż spaść na 3 i walczyć zaś w kwalifikacjach.
Z 3 miejsca jest już bezpośredni awans do fazy gr.
Po wczorajszym mam już dosyć, przerosło mnie to wszystko. Nie mogę pojąć zbyt wielu rzeczy, które nas niestety otaczają. Będę się śmiał z każdego, kto w wywiadzie powie
,,Walczymy dalej'', trzeba odróznić walkę od frajerstwa.
Generalnie możemy się powoli nazywać fundacją Caritas, albo jakąś pomocą dla biednych i słabych, coś jak robin hood. Komu z dołu tabeli potrzeba pkt. my je oddamy, proszę! inter przegrywa z atalantą 3-1, jedzimey do Rzymu, remis! :lol: Solidarnośc! Trzeba komuś pomóc przełamać kryzys 11 meczów bez zwycięstwa? Jest Juventus! Ciekawe co w derby będzie
Cieżko to przyznać, ale tak nierówno grająca drużyna, tak nieprzewidywalna, nie ma prawa wygrać mistrza. Po co był ten trud rundy jesiennej, który zawaliliśmy w tydzień?? O jakiej walczy o mistrza mówimy? Przecież o mistrza walczy prawie każdy, matematycznie wszystko jest mozliwe
Ktoś niedawno świetnie napisał,, Serie B przeżyłem, porażek z drużynami typu Cagliari nie przeżyję'' . Naprawdę mnie już to przerasta. Co nam po takim sukcesie nad milanem czy roma, skoro w rezultacie nam to nic nie da? Liczą się przecież trofea! Co mnie obchodzi, że wczoraj zagralismy dobrze? Za 2 tyg. kto o tym będzie pamiętał? Złota zasada- w Świat idzie wynik, to wszystko.
-Buffon, doszedłem do wniosku, że Seredova może się powoli obawaić o orientację Gigiego. Myslałem wczoraj, że z Cassano zaczną się całować :roll: To jest profesjonalne podejście zawodnika do meczu, śmiechy chichy, rewelacja 8) Gdzie amibjce i sportowa złośc, zamiast myśleć już tylko o meczu, ten chodzi zadowlony z życia i co? 10 min. później puszcza już 5 takiego samego gola po powrocie wliczając tego z rep. :roll:
-Chwalicie Molinaro za dobrą grę w obronie. Ok, fakt, radzi sobie, ale ludzie, on gra w Juventusie, czy wiecie do czego do zobowiązuje? Widzieliście jak w 90 min. wybił piłkę na aut :lol: poezja, w 81. kontra a ten wrzuca za boisko :rotfl: Chciecie, żeby tacy zawodniczcy reprezentowali wasz ukochany klub?
-Legro, już wrócił do swojego poziomu sprzed lat, łokcie pracują, 100 fauli, ogrywają go jak dziecko.
-Olof jak Olof :lol:
grygera, dla mnie minął się z powołaniem, powinien zostać klownem w cyrku a nie piłkarzem.
-Camor słabiej.
-Tiago moim zdnaiem przyzwoicie, na tle tego co pokazywał w zeszłym sezonie na pewno na +.
-Poulsen nic.
-Nedved, jak zagrał 1 dobry mecz od x czasu, to stracił niestety wzrok, słupek z 5m i poprzeczka z 2...poezja...
-Del Piero, sekret jego słabej formy poznaliśmy, dziecko w drodze. No cóż...wolny ładny...gdyby to wpadło...pozatym nic.
-Amauri, czyli armata bez kul, 15 sytuacji i strzela gola bo Seba mu nastrzelił piłe na głowę. dam sobie trekę uciąć, że gdyby wczorja Treze zagrał za niego, strzeliłby 2,3 bramki, ale jak na ironie mięśnie mu siadłu, a na teningach było tak dobrze
-Seba naprawdę dobrze. On jest tylko rezerowym? :shock:
-marchionni :rotfl: :rotfl: najpeszym podsumowaniem jego dryblingu było starcie z zawodnikiem sampy, każdy na pewno kojarzy, Światowy majstersztyk.
Niestety, nastały smutne i cieżkie czasy, powodów można by się doszukiwać wiele, nie mam już nerwów do takich spotkań...cieżko mi na to patrzeć. Wychowałem się na Juventusie Lippiego, gdzie osiągaliśmy 3 finały LM z rzędu...czyli złote lata, gdy teraz oglądam tamte spotkania czy skróty to płaczę i modlę się, żebym jeszcze dożył podobnych czasów. Ci zawodnicy, którzy za noszenie naszej koszulki oddaliby życie, a teraz...?
Jestem załamany...teraz do palermo, gdzie wygrał chyba tylko inter... naprawdę skupmy się na niespodzience w LM i sprężmy się Coppa Italia, gdzie będziemy mogli prestiżowo upokorzyć inter, bo w lidze jak się z nimi spotkamy, sprawa ,,michy'' będzie już tylko matematycznie realna.