JuvePoland

Wstyd
teraz widac że głónym problemem jest obrona taki klub z takimi obroncami którzy popełniają trzy kolosalne błędy nie mogą liczyc nawet na eliminacje LM.

wydaje mi sie że drugi proglem to chyba jednak jest Ranieri który juz nieumie sobie paradzic z tym obciązeniem i widac to było przez ostanie trzy mecze kiedy to juve zdobył raptem jedne punkt

Wywalic Ranieriego i za wszelką cene zatrudnic Lippiego

Dobra, teraz ja.
Spodziewałem sie tego. Zwycięstwo z Romą i wszyscy uwierzyli, że są lepsi niż w rzeczywistości. No, może poza Gigim i Momo. Viola to po prostu wykorzystała. Cały mecz byli lepsi i zasłużyli na zwycięstwo. Molinaro to katastrofa, Secco mógłby przejść się po Turynie i złapać jakiegoś żula - na pewno byłby pewniejszy w obronie. Nocerino znacznie obniżył loty, w nagrodę ławka na dłuższy czas. Palladino... Co on robi w Juventusie? Ileż można być cudownym dzieckiem włoskiej piłki, nowym Del Piero? Pięć, siedem lat? Niech jego zwolennicy przejrzą na oczy - to piłkarz co najwyżej przeciętny i na pewno nigdy nie będzie wart 40 mln E, jak ktoś niedawno napisał. Sissoko potrzebuje partnera do środka pomocy, to jest pewne. Pytanie tylko kogo? Ja dalej upieram się, że przydałby się ktoś taki jak Lampard, dobry w obronie, znakomity w ofensywie.
Możemy się jedynie cieszyć, że nie zagrał Mutu. Z nim w składzie, Fiołki rozniosłyby nas znacznie bardziej.

Teraz gdy cała sytuacja zaczyna nam sie komplikować tzn. Obniżka formy, lekka zadyszka zespołu trzeba jakiegoś lidera który pociągnął by ten wózek ale na dzień dzisiejszy nie mamy takiego lidera... Liderem może być Buffon ale w polu nie zagra.

C.Ranieri, Giovanni Cobolli Gigli, Alessio Secco !!!

Wywalić tych ludzi na zbity pysk !!! Secco przepuścił tyle pieniędzy za które można by naprawdę sprowadzić zawodników nadających sie do Serie A i do Juve !!!

Wydaje mi sie że wina leże nie tyle w piłkarzach ale w naszym wspaniałym zarządzie.

Oni jedynie mogli by prowadzić jakąś drużynke może z polskiej ligi okręgowej...

ma ktos moze mp3 przyspiewki ktora bylo dosc czesto slychac w dzisiejszym meczu? leci cos takiego Forza Juve ooo ooo ooo... z gory dzieki

nie wiem co napisać. wstyd się przyznać, ale siedzę przed komputerem i prawie płaczę. przegraliśmy mecz, który praktycznie powinniśmy wygrać. ocenę poszczególnych graczy pozostawię innym (zresztą wiekszość dokonała oceny, w większości słusznej), ale żal za serce ściska, kiedy ukochana drużyna daje ciała w tak ważnym meczu.

1 pkt.w 3 ostatnich meczach w żadnym wypadku nie napawa optymizmem, dlatego zamiast walczyć o drugie miejsce musimy myśleć jak tu zachować miejsce trzecie w ogólnym rozrachunku.

nieczego wiecej nie chcę, jak tylko dobra gra, albo co lepsze, dobrych wyników, bo z taką grą, z biegiem czasu (czyt. pozostałej części sezonu), staniemy się ligowym średniakiem.

nie pozostaje nic innego jak "marzyć", albo co szybciej nastąpi, upić się, z myślą, że nasz gra z kolenymi spotkaniami stanie się lepsza...

Jestem zdruzgotany i załamany tym wynikiem.... to tyle.

Tylko zastanawiam się czy to aby nie początek końca dobrej formy Legro.

A ja dodam od siebie
że naprawdę jest mi żal jak patrze na bezsilność Buffona..
chłopak wymiata na bramce ale jak obrońcy zachowują się tak jak się dziś zachowywali to aż się łza w oku kręci.
Widać było szczególnie po bramce na 2-3 , niemoc Gigiego. Facet się stara jak może , a tu obrona mu takie numery wykręca.. ehhh.. boję się tego że po takich incydentach jego zaufanie do poczynań defensorów może gwałtownie spadnąć.. a podstawą sukcesu jest obopulne zaufanie.

podsumowując : Gigi nie daj się :roll:


.. a o reszcie w detalach to nie będę się wypowiadał bo zgroza.. oczywiście zdarzały się wyjątki -> Camor , Momo no i wg mnie Palla chciał ale nie mógł (ale końcówka w miarę).

Ranieri to trener dobry na puchar intertoto, a nie na lige mistrzów. Kolejny żałosny mecz, ciekawe ile jeszcze będzie trzeba takich meczy żeby skończyła się męka Juve związana z jego osobą. Ja nie widzę możliwości dalszej współpracy z tym panem niech dociągnie do końca sezonu i koniec. Szkoda zachodu bo z tej mąki chleba nie będzie i nie jest to związane tylko z jednym meczem ale z całym sezonem. Ten mecz przelał czarę goryczy, potwierdzając wszystko co widziałem w większości meczy nawet tych wygranych gdzie rzutem na taśmę ratowaliśmy wynik, a gra mimo że beznadziejna odchodziła w zapomnienie. Gdyby Viola nie grały w pucharach, a Milan nie olewał serie A dla ligi mistrzów mogłoby się zrobić tragicznie w tabeli. Jedyne trofeum jakie mieliśmy realnie spore szanse zdobyć czyli puchar Włoch już przegraliśmy odpadając z pól rezerwowym Interem dzięki bramkom strzelonym przez jakiegoś żółtodzioba.Dokonaliśmy słabych transferów co jest winą połowiczną Ranieriego, bo nie wierze że Secco sam sobie wymyślił że ściągnie Almirona i Tiago. Nie potrafię znaleźć chociaż jednej rzeczy która dała by mi jako takie przekonanie że może być lepiej,

Del pisze:Chce jeszcze powiedziec, ze jesli nie zakwalifikujemy sie do LM to Ranieri WON a Lippi WROC!! (mam, nadzieje ze jedyny trener ktory zna Juve na wylot i umie ich poprowadzic do nas wroci).

Nawet jak do tej LM wrócimy to Claudio powinien udać się na odpoczynek.
Warsztatu to on nie ma.. Parma, Chelsea, Valencia ? Proszę was..
Chyba, że popracuje nad stylem i efektywnością drużyny, konsekwencją w destrukcji i przede wszystkim - transferami...

Tak sobie pomyślałem, że w klubie obsadzone mamy raptem... 6 pozycji :
Bramkarz - wiadomo ręce precz od Gigiego
Stoper - Chiellini, młody profesor
L. Skrzydło - Nedved.. ale już trzeba kombinować następcę..
Środek - Sissoko, mimo że jest od niedawna gra z meczu na mecz coraz lepiej
P. Skrzydło - Camoranesi motor drużyny do społu z Nedvedem
Atak - Trezeguet, mimo wszystko to Trezegol.

Gdyby nie wiek Nedveda to powiedziałbym, że tych 6 piłkarzy jest nie do ruszenia.. teraz powiedzcie ilu nam potrzeba piłkarzy... i celowo nie wziąłem tu pod uwagę kontuzjowanych.. ale nie zmieniliby diametralnie sytuacji..

Naprawde dużo nam brakuje do Juve sprzed Calciopoli...

Claudio Ranieri pisze:Wstyd, bo to się wcześniej nie zdarzało (...) Trzecia bramka to nasz błąd (...) W ostatnich dwóch meczach graliśmy dobrze. Dzisiaj nie miało to miejsca. Musimy się poprawić.

No, myślę że niektórzy za szybko krytykowali mowę pomeczową trenera, nie znając jej.Jak się okazało Tinkerman w końcu przyznał, że gramy źle.Za tę wypowiedź ma u mnie mały plusik, nie każdy trener potrafi wytknąć swoje błędy tak bezpośrednio.

Chciałbym jeszcze dodać, że Ranieri zrobił sam sobie na złość - na początku sezonu.Gdyby wtedy nie doprowadził do wysokiej formy i dobrych wyników, teraz było by mniejsze rozczarowanie i inny punkt odniesienia.Patrzmy realnie, na początku sezonu było nadzwyczaj dobrze, teraz (przecież mieliśmy grad kontuzji) jest źle, ale nikt nie gwarantował że tak nie będzie.Celem było czwarte miejsce, skończy sie sezon, to wtedy ocenimy pracę Ranieriego.

Cos mi się wydaję, że Buffon podziękuje jeżeli w obronie nadal będzie wyśmienite spotkania rozgrywał MOLINARO
Hmm jak dla mnie to jedynie Chiellini powinien zostać w drużynie po tym sezonie. JEzeli Zebina jest najlepszym obroncą w meczu to coś już jest nie tak.

Możemy się jedynie cieszyć, że nie zagrał Mutu. Z nim w składzie, Fiołki rozniosłyby nas znacznie bardziej.

A co to za roznica czy on zagral czy nie i tak przegralismy !!
Nie ma co teraz sie tu wyżalac trzeba brac sie do roboty i wygrac z Genoa i tyle!!!!! :twisted:

Ale o co chodzi Ranieriemu? Co sie wczesniej nei zdarzalo? Po prostu ktos nam wreszcie te bramy wpakowal, gra jest ciegle i ciagle taka sama. Raz troche lepiej, innym razem jak dzisiaj gorzej.. ale to jest ciagle to samo. Gdyby dzisiaj zamiast Grygery (ktory powinien miec dozywotni zakaz gry na srodku) zagral Chiellini to pewnie bysmy wygrali... ale to nie znaczy, ze byloby lepiej w kwesti naszej postawy czy pracy trenera.

Gdyby to sie dzialo w Premiership czy Primera Division to bysmy do konca o puchar uefa walczyli.

W czerwcu czekają klub ogromne zmiany tj. zmiana zarządu, zmiana trenera i sprzedarz kilku zawodników.

Niestety gramy bez swojego dawnego stylu,ciagle tylko wrzutki.robi sie teraz nieciekawie,Roma sie oddalila,a Viola z kolei przyblizyla.Z poczatkowych zapowiedzi o walke o scudetto,po wicemistrzostwo teraz bedziemy musieli skupic sie,aby nie spasc na 4,a nawet 5 miejsce :shock: Przed nami dluga droga jeszcze i szczerze powiem sie,ze obawiam sie o miejsce.Wiadomo z trudnych rywali mamy jeszcze Milan,Lazio i na wyjezdzie inter,a dodac trzeba jeszcze Napoli i Genoe i jezeli czegos nie zmienimy w naszej grze to ciezko to widze.Zawsze,gdy mamy szanse odskoczyc rywalom to tego nie wkykorzystujemy.Nastepny mecz to wyjazd do Genoi,ktora przed wlasna publicznoscia napewno powalczy,a my z taka gra szczerze mowiac nie mamy czego szukac.
Mimo wszystko wierze jeszcze w wicemistrzostwo.

Dumni po zwyciestwie,wierni po porazce :!: