: 07 sierpnia 2006, 19:43
Biletów na Japonie w necie już nie ma. a nie wiem czy będą w kasach. Ja jadę na 1 mecz 

Jednak to,że Włosi zagrali ostatni mecz grupowy w Moskwe nie jest przypadkiem. To już było wcześniej ukartowane (że Włosi dostaną dziką karte, moze od początku rozgrywek, dlatego Włosi grali na pół gwizdka), bo zapewne przypadkiem było tez to, ze drużyna bilety powrotne zarezerwowała na 29 sierpnia, czyli dzień po finale (mimo że włoskie kluby juz zaczęły przygotowania do sezonu) oraz zupełnie przypadkowo zabrali na mecze do Rosji (o piertuche, bo z 1miejsca szans na wyjście nie mieli) 13 zawodników , w tym jednego kontuzjowanego, ktory akurat ma się wykurować na pierwszy mecz finałów. Coś dziwne zbiegi okoliczności.Venomik pisze:To jest akurat zbieg okoliczności, że gospodarz i drużyna z dziką kartą graja w jednym kraju.
Gramy w LŚ akceptując jej zasady.
Jest dzika karta i może ją dostać każdy.
Nie powinniśmy czuć się oszukani z tego powodu, że przegraliśmy małymi punktami. Jakby miało być inaczej to by było wprost powiedziane, że najlepsza drużyna z drugiego miejsca awansuje.
Przegraliśmy 3 mecze z Serbami i w tym powinniśmy szukać przyczyn porażek.
Dzika karta może być przyznana wedle własnego poglądu. Bardzo często argumentem przetargowym jest organizowanie turniejów młodzieżowych, do których zwykle trzeba dokładać finansowo.
Tak czy inaczej - zasady znaliśmy i nie mamy prawa czuć się oszukani.
Poza tym gdyby dostawała drużyna z drugiego miejsca to i tak nie my