Strona 89 z 486

: 12 grudnia 2011, 12:16
autor: mateo369
pumex pisze:Tak naprawdę, jeśli Inter wygra z Genoą, a pewnie wygra, to nie będzie w aż tak złej sytuacji. Będą mieli 6-te miejsce, tyle samo punktów co Napoli.
gdyby nawet wygrali 10:0 to 4 pkt. za to nie dostaną :P
pumex pisze:Jakby w drugiej części sezonu ścisnęli zwieracze i wzięli się do roboty to mimo wszystko mogliby być dosyć wysoko.
Słowa kluczowe w Twojej wypowiedzi pogrubiłem :wink:
Tak poważnie to inter ma szanse na wysoką pozycję, bo liga jest wyrównana a poza tym, chyba nikt się nie łudził, że mogą nie zająć miejsca w dziesiątce. Nie zmienia to faktu, że o Lidze Mistrzów mogą zapomnieć, no chyba że Lazio albo Udine zaczną nagle seryjnie gubić pkt.

: 12 grudnia 2011, 12:56
autor: pumex
mateo369 pisze:
pumex pisze:Tak naprawdę, jeśli Inter wygra z Genoą, a pewnie wygra, to nie będzie w aż tak złej sytuacji. Będą mieli 6-te miejsce, tyle samo punktów co Napoli.
gdyby nawet wygrali 10:0 to 4 pkt. za to nie dostaną :P
Aaa, no tak.. matematyk ze mnie przedni 8) Jakbym się przyznał, co studiuję, byłaby jeszcze większa wtopa :)
mateo369 pisze:
pumex pisze:Jakby w drugiej części sezonu ścisnęli zwieracze i wzięli się do roboty to mimo wszystko mogliby być dosyć wysoko.
Słowa kluczowe w Twojej wypowiedzi pogrubiłem :wink:
Tak poważnie to inter ma szanse na wysoką pozycję, bo liga jest wyrównana a poza tym, chyba nikt się nie łudził, że mogą nie zająć miejsca w dziesiątce. Nie zmienia to faktu, że o Lidze Mistrzów mogą zapomnieć, no chyba że Lazio albo Udine zaczną nagle seryjnie gubić pkt.
Nawet na LM będą jeszcze mieli szansę. Popatrz choćby na Arsenal, gdzie był dwa miesiące temu a gdzie jest teraz. Zaryzykuję stwierdzenie, że Inter ma teoretycznie większy potencjał niż Kanonierzy

: 12 grudnia 2011, 18:01
autor: M.R.
@pumex, a jak byś uargumentował swoje ryzykowne stwierdzenie o większym potencjale Interu aniżeli Arsenalu ? To potencjał kadrowy, trenerski ? Ciekawi mnie po prostu Twoja teza :think:

: 12 grudnia 2011, 18:33
autor: pumex
No na pewno nie chodziło mi o potencjał trenerski :-D Gdzie Siwemu do Wengera?! Miałem na myśli siłę kadrową. Przy całej niechęci do gorszej strony Mediolanu uważam, że teoretycznie kadrowo są nieźli. W obronie mają Lucio, Samuela, Maicona, Zanettiego. Mimo podeszłego wieku ciągle są dobrymi zawodnikami. W Londynie jedynym ogarniętym obrońcą na poziomie jest Vermaelen, bo ani klocowaty Mertesacker, ani tym bardziej Djourou, Squillaci czy Gibbs nie mają większego potencjału. Nie będę wymieniał dalej kadry Interu i Arsenalu, bo nie ma to sensu. Krótko mówiąc, chodzi mi o to, że więcej zawodników Interu miałoby szansę stać się gwiazdami w Londynie niż odwrotnie. Ale zdaję sobie sprawę, że to jest tylko teoretycznie rozważanie, na papierze, a wiadomo - papier przyjmie wszystko i również za bardzo nie ma to sensu. Wnioskiem tego całego mniej lub bardziej sensownego porównania mało być to, że Inter ciągle ma szansę zajść wysoko w tabeli, podobnie jak Arsenal, w który jeszcze niedawno wiele osób wątpiło (w tym ja)

: 12 grudnia 2011, 19:13
autor: zahor
pumex pisze:No na pewno nie chodziło mi o potencjał trenerski :-D Gdzie Siwemu do Wengera?!
A dla mnie to obaj goście są trenerami tego samego typu, tzn. wiecznie drugi. O ile zarówno Wenger, jak i Siwy raczej nie zaliczają żadnych spektakularnych wtop, o tyle na powiększenie gabloty z tymi panami na ławce też nie ma co liczyć.

Co do dalszej części wypowiedzi - wydaje mi się że różnica jeżeli chodzi o wiek/doświadczenie/sukcesy jest tutaj kluczowa. Jestem spokojny że taki Sneijder czy Maicon spiąłby się pod koniec sezonu, gdyby była realna szansa szansa na scudetto, natomiast w momencie kiedy Inter szlaja się po różnych dziwnych miejscach to im bardziej niż naprawianie błędów łamag typu Chivu czy Nagatomo w głowie jest transfer do innego klubu. Natomiast w Arsenalu jest nieco inaczej - jest tam pełno młodych piłkarzy, którzy chcą się pokazać, są pełni chęci i z pewnością są w stanie walczyć kiedy zespołowi nie idzie, tylko że w momencie kiedy tytuł jest na wyciągnięcie ręki brakuje im doświadczenia i mistrzostwo zawsze się wymyka.
pumex pisze:Tak naprawdę, jeśli Inter wygra z Genoą, a pewnie wygra, to nie będzie w aż tak złej sytuacji. Będą mieli 6-te miejsce, tyle samo punktów co Napoli. Jakby w drugiej części sezonu ścisnęli zwieracze i wzięli się do roboty to mimo wszystko mogliby być dosyć wysoko.
Tabela jest dość płaska, więc z drugiej strony jak zgubią punkty z Genoą, potem zaliczą jakąś wpadkę, potem w styczniu zgarną baty od Milanu i Lazio to bardzo szybko mogą się znaleźć tam, gdzie byli jak odchodził GPG. Póki co ciężko cokolwiek spekulować, bo za dwie kolejki tabela (a przynajmniej jej środek) może zostać zupełnie przemeblowana i wszystko ulegnie zmianie.

: 12 grudnia 2011, 19:44
autor: Pan Mietek
zahor, Ranieri poza Chelsea nigdy nie miał drużyny, która była faworytem albo przynajmniej w ścisłym gronie faworytów do mistrzostwa kraju. Co nie zmienia faktu, że taki z niego trener, że na lepsze drużyny jest za słaby.

A Wenger? No cóż, gość jest wyśmiewany jak mało kto a biorąc pod uwagę to ile wydaje na transfery (nie mam dokładnych danych ale sądzę, że w ostatnich latach więcej wydało przynajmniej 5 angielskich ekip) to radzi sobie świetnie. Może oczekiwania są po prostu za wysokie?

Do tego porównaj sobie osiągnięcia obu panów to zauważysz, że w gruncie rzeczy jest nietaktem porównywać Arsene'a do Siwego.
pumex pisze:Nawet na LM będą jeszcze mieli szansę. Popatrz choćby na Arsenal, gdzie był dwa miesiące temu a gdzie jest teraz. Zaryzykuję stwierdzenie, że Inter ma teoretycznie większy potencjał niż Kanonierzy
No to jest bardzo ryzykowna teza. Przede wszystkim, Arsenal ma młodych i ambitnych graczy a interowcy są w dużej mierze wypaleni i to po nich widać. Sneijder mimo wszystko sam nic nie wskóra w porównaniu do swojego rodaka z Arsenalu (van Persiego), który swoim strzałem demona trafia w tym roku do siatki częściej niż raz na mecz (tak mi się wydaje). No i inter ma badziewne perspektywy - Arsenal fantastyczne. Ale i tak zaraz się pewnie rozprzedadzą - jak zwykle.
pumex pisze:W Londynie jedynym ogarniętym obrońcą na poziomie jest Vermaelen, bo ani klocowaty Mertesacker, ani tym bardziej Djourou, Squillaci czy Gibbs nie mają większego potencjału.
No a ten z makaronem na głowie?

Mertesacker - mów co chcesz ale to czołowy niemiecki stoper ostatnich lat. Z meczu na mecz gra coraz lepiej chociaż póki co dość przeciętnie się w Londynie spisuje. Gibbs ma 21 lat także coś z niego może jeszcze być.

A co do interu, bo dość mocno zeszliśmy z tematu, nie uważam, żeby mogli sobie dopisać punkty za jutrzejszy mecz. Genoa urwała choćby nam także tanio skóry nie sprzeda :)

: 13 grudnia 2011, 21:36
autor: Sorek21
Oglądam sobie mecz Genoa- Inter. Fatalnie grają i do tego wujek Ranieri wystawił 442 z trójką środkowych pomocników i obrońcą. Jak dobrze że go u nas nie ma.Jeszcze z uporem maniaka stawia na beznadziejnego Milito jak kiedyś na Amauriego.

: 13 grudnia 2011, 22:55
autor: Dragon
Sorek21 pisze:Oglądam sobie mecz Genoa- Inter. Fatalnie grają i do tego wujek Ranieri wystawił 442 z trójką środkowych pomocników i obrońcą. Jak dobrze że go u nas nie ma.Jeszcze z uporem maniaka stawia na beznadziejnego Milito jak kiedyś na Amauriego.
Możemy sobie pisać co chcemy ale z ciężkiego terenu zgarniają 3 pkt i już mają ich 20 (10 mniej od nas). Wskoczyli na 7 miejsce. Do tego wraca Forlan, który zagrał 10 min.
Po tym meczu proponuję zakończyć szyderę, bo niektórzy się jeszcze nią zachłysną :think:
p.s teraz w dodatku mają wyjazd z Ceseną, a w środę lecce w domu... :whistle:

Genoa jest przesłaba a urwali nam pkt u nas :/

: 13 grudnia 2011, 23:43
autor: livinglegend
Zgarniają, nie bez kontrowersji. Nie twierdzę, że remis byłby sprawiedliwy, ale nieuznany raczej prawidłowy gol Genoi i odgwizdany spalony przy kontrze to temat, który znamy. A Inter? Milito jest cieniem swojego własnego cienia, Pazzini strzela w bramkarza, a mecz słaby tak jak Inter i Genoa. Mecz z Cagliari w podobnym tonie, ale zamiast 2 punktów mają 6, to i idą w górę tabeli... Z resztą z Genoą Inter od kilku lat na wyjeździe ma łatwo, nam ona zawsze sprawia problemy z Rossim na czele, który dziś przeszedł obok meczu.

: 13 grudnia 2011, 23:56
autor: Lord of San Siro
livinglegend pisze:Zgarniają, nie bez kontrowersji. Nie twierdzę, że remis byłby sprawiedliwy, ale nieuznany raczej prawidłowy gol Genoi i odgwizdany spalony przy kontrze to temat, który znamy. A Inter? Milito jest cieniem swojego własnego cienia, Pazzini strzela w bramkarza, a mecz słaby tak jak Inter i Genoa. Mecz z Cagliari w podobnym tonie, ale zamiast 2 punktów mają 6, to i idą w górę tabeli... Z resztą z Genoą Inter od kilku lat na wyjeździe ma łatwo, nam ona zawsze sprawia problemy z Rossim na czele, który dziś przeszedł obok meczu.
Nieuznany gol ze spalonego, więc prawidłowo nieuznany. Spalony duży nie był, ale był, nie ma o czym mówić. Spalonego przy kontrze nie było, ale do bramki daleko i wkoło kilku obrońców, szanse, że coś z tego by wyszło raczej niewielkie. Czemu nie wspomniałeś sytuacji Milito, gdzie miał przed sobą tylko bramkarza i został ewidentnie sfaulowany na 16 metrze? Za to zagrania rzut wolny z lini pola karnego i bezdyskusyjna czerwona kartka dla obrońcy, a działo się to jeszcze w pierwszej połowie.

Uzasadnienie naszej wygranej osobliwe, w końcu z Genoą od kilku sezonów mamy łatwo :-D

Spokojnie, nie musisz się stresować, my tracimy do Was aż 10 pkt i szanse, że Was dojdziemy minimalne. :wink:

: 14 grudnia 2011, 00:42
autor: livinglegend
Kwestia ze spalonym przy bramce mocno kontrowersyjna, nie trzymałbym się mocno którejś z opcji, był czy nie. Powiem że gdyby gola uznano, chyba szumu byłoby mniej z tą sytuacją. Spalonego przy kontrze nie było? To się go nie gwiżdże. Nam z podobnej kontry właśnie Genoa strzeliła w tym sezonie na 0-1. Z faulem na Milito bez dyskusji, wolny i czerwona, nie wiem sam dlaczego mi to wyleciało z głowy. Prawdopodobnie strzał Milito z 4m w bramkarza przyćmił nudy w pierwszych 45'. Z Genoą macie łatwo. Wystarczy popatrzeć na mecze z nami i można dostrzec różnicę i nie jest to uzasadnienie, tylko spostrzeżenie (nie, to nie to samo). I na koniec: daleko mi do stresu. Nie pierwszy to taki mecz i nie ostatni.

: 14 grudnia 2011, 00:56
autor: D-Rose
Jeszcze dwie wygrane i nam Luker zmartwychwstanie... Obrazek

: 14 grudnia 2011, 01:16
autor: Serpente
Bardzo ważna wygrana, stawiałem na remis ale udało się z czego niezwykle się cieszę, myślę że to da kopa motywacyjnego drużynie, uderzą się w pierś bo nie wszystko stracone i powalczą o podium !

: 14 grudnia 2011, 01:19
autor: Bartek88
Serpente pisze:Bardzo ważna wygrana, stawiałem na remis ale udało się z czego niezwykle się cieszę, myślę że to da kopa motywacyjnego drużynie, uderzą się w pierś bo nie wszystko stracone i powalczą o podium !
Jak bym slyszal nas rok temu i dwa lata temu... :-D

: 14 grudnia 2011, 01:19
autor: szczypek
Coś mi tu śmierdzi.
Lord of San Siro pisze:Czemu nie wspomniałeś sytuacji Milito, gdzie miał przed sobą tylko bramkarza i został ewidentnie sfaulowany na 16 metrze?
Posłuchaj rady człowieka, który nauczony grą Amauriego czy Iaquinty, wie jak oceniać drewno. Żeby takie drewno zatrzymać nie trzeba uciekać się do tak haniebnych czynów jak faul. On po prostu się sam przewrócił, pomachał badylami i tyle.

Pewnie znowu kłopoty z napletkiem nie pozwoliły Ci regularnie odwiedzać naszego forum. Szkoda.