fazzi pisze:
I za bardzo zależy Ci chyba na tym, aby twoje posty "biły na głowę". Męczące robi się czytanie twoich omnibusowych wywodów ( no offence... ).
Nie mają bić na głowę, mają po prostu mieć ręce i nogi. Jeżeli przedstawiam jakiś pogląd, a ktoś się z nim nie zgadza, to staram się podać kilka argumentów na jego obronę (a potem przeczytać argumenty adwersarza, a nuż mnie przekona) zamiast napisać "bo tak", panicznie bojąc się przekroczenia limitu dwóch linijek w komentarzu. Ciebie męczy czytanie wywodów, mnie męczy jak wchodzę i czytam sto komentarzy, każdy po jednym zdaniu na zasadzie:
-Kupmy X
-X to drewno, kupmy Y
-Ślepy jesteś, X lepszy
-A ja bym kupił Y
Pan Mietek pisze:zahor, przyjmując kwotę transferu Kaczora za punkt odniesienia, kupno Rossiego nie jest złym interesem. Ale patrząc na to w bardziej obiektywny (?) sposób, to Rossi w szczytowym momencie swojej kariery był wart 25-30 i jest niemal pewne, że już nigdy takiego poziomu nie osiągnie. A zanim on zacznie grać, jeszcze trochę czasu upłynie (a płacić pensję i za leczenie trzeba). No i jak zacznie grać to zapewne nie od razu na maksa i wiele czasu minie zanim oni będą mieli z niego realny pożytek.
Z tak sformułowaną wypowiedzią mogę już wejść w dyskusję, niewykluczone nawet że mnie przekonasz do swojej racji bo, jak zaznaczyłem wcześniej, sam nie jestem w 100% przekonany ile tak naprawdę jest wart Rossi w chwili obecnej.
Co do tego ile potencjalnie jest w stanie pokazać ten piłkarz po kontuzji - trzeba się zastanowić na ile dynamika (którą na pewno w sporym stopniu straci) decydowała o jego przydatności dla zespołu, a na ile był to instynkt strzelecki, wyszkolenie techniczne, siła (którą może odzyskać) czy inteligencja boiskowa. W moim przekonaniu Rossi nawet wolniejszy niż przed kontuzją, będzie mieć potencjalnie do zaoferowania sporo.
Inna sprawa - wiadomo ile gość będzie zarabiać? Bo to ważna informacja w kontekście tego ile opłacało się dać za ten transfer.
Jeszcze inna sprawa - skoro niechętnie wydający spore kwoty Marotta za kontuzjowanego Islę zapłacił naprawdę sporo, to może mamy fałszywe wyobrażenie na temat tego na ile problemy zdrowotne obniżają wartość gracza. Wiem że kontuzja Włocha jest o wiele poważniejsza, ale chodzi mi o tendencję jako taką.
jareckik pisze:
Chelsea zaplaciła za Torresa 58 mln to ile w takim razie powinni żądać za Suareza ?? We Florencji chyba wszyscy wpadli w hurra optymizm i szastając tak kasą mogą szybciej spaść z aktualnego poziomu niż na niego weszli...
Rzucasz przykład bardzo odmienny. Wówczas za zawodnika będącego bez formy od półtora roku zapłacono tyle, ile wart był w swoim najlepszym okresie i tutaj nie ma wątpliwości co do tego, że to było przepłacanie. Natomiast tutaj mamy przypadek taki, kiedy za gracza będącego wielką niewiadomą płacą jakąś 1/3 kwoty z okresu jego świetności, przez co ocena tego transferu nie jest taka jednoznaczna.
jareckik pisze:
Nie wiem czy taki całkiem odmienny, po prostu chcę pokazać, że przepłaceni gracze nie mogą być podstawą negocjacji kwoty odstępnego innych graczy...
To inaczej - można wykazać jednoznacznie że Torres był przepłacony, bo pełno było wówczas na rynku transferowym graczy lepszych, których można było sprowadzić do Chelsea taniej, bez problemu można podać przykłady. A to jest dla mnie właśnie definicja "przepłaconego piłkarza". Natomiast rynek napastników z takim potencjałem i z takimi problemami zdrowotnymi, będących w podobnym wieku jak Rossi jest bardzo ograniczony, stąd też nie za bardzo jest jak porównać cenę Włocha do ceny kogokolwiek innego. Jedynym w zasadzie zawodnikiem do którego można by się odnieść był Pato, co też uczyniłem.