JuvePoland

Tak. 4 miesiące przerwy.

Narazie z tą długością absencji to chyba tylko spekulacje bo dopiero dzisiaj ma być poddany badaniom po powrocie do Włoch

Oczywiście bardzo szkoda naszego rodaka, nie mnie jednak jak to mówią "karma wraca" miała być margarita za 1 Euro po kontuzji Igły, a tymczasem wypada napastnik Napoli

Napoli ma za swoje, w ogóle mi ich nie żal. Szkoda tylko, że padło na naszego reprezentanta, na szczęście jeśli chodzi o mecze kwalifikacyjne do MŚ to opuści spotkania, które powinniśmy wygrać grając w iście eksperymentalnych składach.

Bardzo dobry artykuł na temat kontuzji Milika autorstwa mojego kolegi - POLECAM - ogólnie, kolega pisze też co tydzień serię "Mrużąc oczy..." dla seriea.pl i chyba jest to jedyny powód, dla którego jeszcze odwiedzam tamtą stronę.

Vimes pisze:To już potwierdzone, że Milik zerwał więzadła? Dobrze zaczął sezon, szkoda chłopa.

Na szczęście nie tyle zerwał co uszkodził. Gdyby to było zerwanie ACL to wczoraj nie dałby już rady wrócić na murawę. Prognozowana przerwa w grze ma wynosić około czterech miesięcy - przy zerwaniu pewnie miałby minimum pół roku z głowy. Tak czy inaczej szkoda chłopaka bo mocno zaczął ten sezon a tak właściwie będzie musiał wszystko zaczynać w Neapolu od nowa a w zimie napewno przybędzie mu silny konkurent w ataku.

Vanquish pisze:Napoli ma za swoje, w ogóle mi ich nie żal. Szkoda tylko, że padło na naszego reprezentanta, na szczęście jeśli chodzi o mecze kwalifikacyjne do MŚ to opuści spotkania, które powinniśmy wygrać grając w iście eksperymentalnych składach.

Bardzo dobry artykuł na temat kontuzji Milika autorstwa mojego kolegi - POLECAM - ogólnie, kolega pisze też co tydzień serię "Mrużąc oczy..." dla seriea.pl i chyba jest to jedyny powód, dla którego jeszcze odwiedzam tamtą stronę.

Mrużąc oczy mi jakoś nie podchodzi, choć staram się czytać przynajmniej kawałek o Juve i przegranym danej kolejki (ostatnio Napoli). Tekst o Miliku jest w porządku

Vanquish pisze: Szkoda tylko, że padło na naszego reprezentanta, na szczęście jeśli chodzi o mecze kwalifikacyjne do MŚ to opuści spotkania, które powinniśmy wygrać grając w iście eksperymentalnych składach.
Bardzo dobry artykuł na temat kontuzji Milika autorstwa mojego kolegi - POLECAM - ogólnie, kolega pisze też co tydzień serię "Mrużąc oczy..." dla seriea.pl i chyba jest to jedyny powód, dla którego jeszcze odwiedzam tamtą stronę.

Bez Milika zagramy z Rumunią w Bukareszcie, to nie będzie łatwe spotkanie, które możemy wygrać w "eksperymentalnym składzie" ::/: @Vanquish,przy okazji pozdrów Pana Tomasza i przekaż,że robi świetną robotę - na "Mrużąc oczy" czekam kolejkę za kolejką

Polska bez Milina gra kał i jest tak już od kilku lat, jeszcze od czasów gdy Milika w kadrze nie było ;] żaden trener nie wpadł nigdy na to by obok Lewego postawić jakiegokolwiek innego napastnika więc Robercik stoi sobie na ataku sam a jak to się kończy było już dziesiątki okazji się przekonać, choćby wczoraj w drugiej połowie... także pisanie o łatwych meczach budzi mój uśmiech bo z osamotnionym Lewandowskim każdy rywal może sprawić kłopoty

Mam nadzieję,ze Nawałka zobaczył w drugiej połowie,że gra na 1 napastnika to kompletna porażka, tym bardziej,że Teoderczyk jest w bardzo dobrej formie a i Wilczek radzi sobie w Danii całkiem nieźle. Bez Milika kadra da radę, ostatnio jego skuteczność to była katastrofa.

http://sport.tvp.pl/27270958/diagnoza-g ... ga-przerwa

Jednak zerwane, co najmniej pół roku przerwy. Szkoda Arka.

Po tak poważnej kontuzji nie zawsze udaje się wrócić do wcześniejszej dyspozycji, Arek jest młody, ale jego rozwój może zostać trwale zatrzymany przez ten uraz, szkoda, bo mógł on się zbliżyć do najlepszych na swojej pozycji.

Maly pisze:Robercik stoi sobie na ataku sam a jak to się kończy było już dziesiątki okazji się przekonać, choćby wczoraj w drugiej połowie... także pisanie o łatwych meczach budzi mój uśmiech bo z osamotnionym Lewandowskim każdy rywal może sprawić kłopoty

Zabrzmiało to tak, jakbyś miał do niego pretensję o wczorajszy mecz, który wygrał w pojedynkę (to on doprowadził do zdobycia dwóch bramek).

Urbi27 pisze:Po tak poważnej kontuzji nie zawsze udaje się wrócić do wcześniejszej dyspozycji, Arek jest młody, ale jego rozwój może zostać trwale zatrzymany przez ten uraz, szkoda, bo mógł on się zbliżyć do najlepszych na swojej pozycji.

Fani Juve coś o tym wiedzą...

Napoli przegrało wczoraj z Besiktasem u siebie 2:3. Meczu nie oglądałem, ale wynik wydaje się sugerować, że było ciekawie. Jak by nie patrzeć w 2 spotkaniach Neapolitańczycy stracili 6 bramek czyli o jedną więcej niż my w całym sezonie do tej pory :shock:

Oto co po meczu miał do powiedzenia treneiro Sarri:

Przegrana nas oczywiście martwi, ale z drugiej strony w naszej grze widzę coraz więcej pozytywów. Wypadliśmy dużo lepiej niż w ostatnim meczu z Romą. W poczynaniach zawodników widziałem złość i zaangażowanie

Czy te wypowiedzi nie przypominają Wam słów naszych trenerów z czasów sprzed Conte? Ciekaw jestem czy Sarri zostanie na stanowisku do końca sezonu, czy może jednak się ogarnie. Bez Milika może być jednak ciężko

Co to są za badziewiaki to głowa mała... mieli już kolejkę temu "prawie zapewnione" wyjście na 1szym miejscu z grupy, a teraz to nie wiadomo czy w ogóle wyjdą z grupy, ale to jest chyba ta mentalność włoska i utrudnianie sobie życia jak jest za lekko

Dziwne, że tak cicho o wczorajszych wyczynach Napoli. Mało brakowało, a przegraliby ten mecz i naprawdę poważnie skomplikowali sobie sytuację w grupie. Besiktas jest tak słaby, że głowa mała. Jedyna taktyka to długa piłka na Aboubakara. Ale Włosi wcale nie wyglądali na tle gospodarzy dużo lepiej- brak pomysłu na rozegranie, a im bliżej bramki, tym bardziej się gubili. Tragiczna zmiana Mertensa. Typuję, że wejdą do fazy pucharowej, ale raczej nie z pierwszego miejsca.

Nie mają się co oszukiwać - ten wczorajszy wynik uratował im walkę o wyjście z grupy, bo mogło być naprawdę różnie.

Napoli jest w rozsypce. Z nami zagrali jedno z najlepszych, jeśli nie najlepsze spotkanie tego sezonu, a i tak przegrali, więc trudno tu szukać pozytywów. Zwłaszcza, gdy ma się taką stratę do lidera. Spodziewałem się od nich nieco więcej w rozgrywkach europejskich, ale te ewidentne problemy z przodu na pewno im nie pomagają.