Strona 88 z 89

Re: Jak radzą sobie byli Juventini

: 22 lutego 2025, 18:21
autor: Maplu90
Ile było wśród kibiców narzekań na Kulu a ten w najsilniejszej lidze świata radzi sobie bardzo dobrze. Jego wartosc wzrasta. Szwed strzela, asystuje, gra tak jak w Parmie skąd przychodził do nas. W PL w tym sezonie 7 bramek i 4 asysty :)

Re: Jak radzą sobie byli Juventini

: 22 lutego 2025, 19:08
autor: Michael_M
Kulu w tym sezonie już double double we wszystkich rozgrywkach. Mało kto pamięta że on odszedł przez Allegriego. Mówił o tym w wywiadzie.

Re: Jak radzą sobie byli Juventini

: 26 czerwca 2025, 19:41
autor: dr.DeV
Lepiej zobaczcie co wyrabia Kaio Jorge :)

https://www.transfermarkt.pl/kaio-jorge ... aison=2024

Re: Jak radzą sobie byli Juventini

: 26 czerwca 2025, 22:13
autor: Crunny
A Moise Kean po aktualizacji wartości na Transfermarkt w czerwcu 2025 wart 50 mln! :O

2019: wart 40 mln, ale sprzedajemy do Evertonu za 27,5 mln
2023: wart 18 mln, ale odkupujemy od Evertonu za 30+7 mln
2024: wart 14 mln, więc sprzedajemy do Fiorentiny za 13 mln
2025: wart 50 mln...

W ciągu ostatnich 5 lat jesteśmy w memicznym TOP 3, jeśli chodzi o transfery OUT i IN. Podium dzielimy z ManU i Chelsea.

Re: Jak radzą sobie byli Juventini

: 14 września 2025, 21:53
autor: dr.DeV
Mbangula, 3 mecze 3 asysty i bramka.

https://www.transfermarkt.pl/samuel-mba ... aison/2025

Re: Jak radzą sobie byli Juventini

: 14 września 2025, 22:09
autor: AdiJuve
Bramka zacnej urody, ogólnie Mbangula i inni mlodzi gracze potrzebują czasu, oni będą robić błędy, znikać w trakcie meczu, podejmować źle decyzje ale też jeżeli to dobry gracz to będzie z biegiem czasu procentować i odda w bramkach/asystach. Niestety w Juve błędy może popełniać Koop, Concencaio czy inny gracz kupiony za gruby hajs a nie młody wychowany w Next Genie, który nie obciąża w żaden znaczący sposób finansów klubu. Przez ostatnie lata oddaliśmy tyłu młodych graczy, że dzisiaj realnie moglibyśmy z nich sklecić nawet więcej niż pół wyjściowej "11" o lepszej albo co najmniej takiej jakości niż to co mamy obecnie. Jednocześnie nikt w klubie nie musiałby zwracać uwagi na FFP bo finanse byłyby w znakomitym stanie.
Ale to Juventus tutaj musi być palony hajs na leszczy i przepłaconych średniaków.

Re: Jak radzą sobie byli Juventini

: 14 września 2025, 22:19
autor: Maly
dr.DeV pisze: 14 września 2025, 21:53 Mbangula, 3 mecze 3 asysty i bramka.

https://www.transfermarkt.pl/samuel-mba ... aison/2025
Ale pamiętaj, że TM nie potrafi liczyć asyst. Dziś jedną z dwóch był faul na nim w polu karnym.
Ogólnie nie wiem czemu nie przypasował Tudorowi ale to też wina zarządu, że nie potrafili go po prostu pożyczyć na rok.

Re: Jak radzą sobie byli Juventini

: 14 września 2025, 23:32
autor: Urbi27
Trzeba jednak oddać, że za projekt Next Gen to komuś należy sie sowita premia. Na próżno szukać wychowanków Interu, Milanu czy Napoli ktorzy tak hurtowo łapią sie w wielkiej piłce w ostatnich 2-3 latach. Inna sprawa ze zarządu wymyślił sobie ze zrobi na tym krótkoterminową skarbonkę co jest oczywiście gigantycznym błędem, ale poziom scoutingu i rozwój młodych graczy mamy w tej chwili najlepszy we Włoszech.

Re: Jak radzą sobie byli Juventini

: 15 września 2025, 10:04
autor: AdiJuve
Urbi27 pisze: 14 września 2025, 23:32 Trzeba jednak oddać, że za projekt Next Gen to komuś należy sie sowita premia. Na próżno szukać wychowanków Interu, Milanu czy Napoli ktorzy tak hurtowo łapią sie w wielkiej piłce w ostatnich 2-3 latach. Inna sprawa ze zarządu wymyślił sobie ze zrobi na tym krótkoterminową skarbonkę co jest oczywiście gigantycznym błędem, ale poziom scoutingu i rozwój młodych graczy mamy w tej chwili najlepszy we Włoszech.
Nie wiem czy już nie czas zmieniać "mamy" na "mieliśmy". Obecnie nie widać za bardzo w Next Genie jakiś mega talentów. Wszystko wskazuje na to, że te młode chłopaki to była zasługa w dużej mierze Tognozziego. Próżno szukać kogoś pokroju Huijsena, Soule czy nawet tych nieco słabszych graczy.

Re: Jak radzą sobie byli Juventini

: 15 września 2025, 10:09
autor: Maly
Nie wiem jaką masz wiedzę ale w maju 2024 nikt nie znal Savony i Mbanguli a okazało się, że niby mamy 2 grajków na dobrym poziomie w tym NG. Może i teraz ktoś tam jest albo będzie na za sezon tylko nie ma potrzeby by dawać komuś szansę bo mamy szeroką kadrę?

Re: Jak radzą sobie byli Juventini

: 15 września 2025, 10:18
autor: AdiJuve
Wiadomo, że odpalić zawsze ktoś może znienacka, aczkolwiek ciężko przeglądając profile tych grajków znaleźć ich wielu i liczyc na drugiego Soule czy Huijsena, potencjalnie Anghele wydaje się takim graczem, ale właśnie wątpliwe by dostał szanse.

Re: Jak radzą sobie byli Juventini

: 15 września 2025, 11:20
autor: B@rt
Maly pisze: 15 września 2025, 10:09 Nie wiem jaką masz wiedzę ale w maju 2024 nikt nie znal Savony i Mbanguli a okazało się, że niby mamy 2 grajków na dobrym poziomie w tym NG. Może i teraz ktoś tam jest albo będzie na za sezon tylko nie ma potrzeby by dawać komuś szansę bo mamy szeroką kadrę?
Kadra może i szeroka, ale w środku pomocy sytuacja jest taka, że nie pogardziłbym jakimś wynalazkiem z NextGen.
Ogólnie najczęściej przewijające się nazwiska z rezerw czy to przy powołaniach, czy gdzieś w jakichś twitach to chyba Faticanti, Owusu, Turicchia, Vacca i wspomniany Anghele.
Natomiast ostatnio widziałem kilka wpisów pompujących balonik odnośnie tego grajka: https://www.transfermarkt.pl/destiny-el ... er/1206726

Re: Jak radzą sobie byli Juventini

: 15 września 2025, 13:05
autor: Zolo99
Jak byli Juventini, to warto wspomnieć o naszym asie Douglasie Luizie. Chłop w 3 meczach słabego w tym sezonie Nottingham uzbierał łącznie 0 minut, a jeszcze miesiąc temu było tutaj narzekanie i gadanie, że wróci do PL i znowu będzie kozakiem. Obawiam się, że za rok wróci ten kozak i będzie nas zabawiał swoim technicznym graniem, drugi Arthur...

Re: Jak radzą sobie byli Juventini

: 15 września 2025, 14:03
autor: Szwamb
@AdiJuve

Przez ostatnie lata oddaliśmy tyłu młodych graczy, że dzisiaj realnie moglibyśmy z nich sklecić nawet więcej niż pół wyjściowej "11" o lepszej albo co najmniej takiej jakości niż to co mamy obecnie.

Lubię takie zestawienia, więc na podstawie TM zrobiłem 11, która byłaby w stanie reprezentować ciągle barwy Juventusu a byli naszymi wychowankami (wg TM).

Kean
Mbangula - Yildiz - Soule
Miretti - Fagioli
Huijsen - De Winter - Dragusin - Savona
Israel

Immobile, IlingJunior, Barrenechea, Caviglia, Lirola, Spinazzola, Audero

Spokojnie byłaby to ekipa walcząca o top 6 Serie A w tym momencie :P

Re: Jak radzą sobie byli Juventini

: 15 września 2025, 15:28
autor: B@rt
Szwamb pisze: 15 września 2025, 14:03
Kean
Mbangula - Yildiz - Soule
Miretti - Fagioli
Huijsen - De Winter - Dragusin - Savona
Israel

Immobile, IlingJunior, Barrenechea, Caviglia, Lirola, Spinazzola, Audero

Spokojnie byłaby to ekipa walcząca o top 6 Serie A w tym momencie :P
Kean już u nas był i niemiłosiernie kopał się po czole. Ja chłopaka lubiłem, ale trochę wbrew logice i temu, co pokazywał w Juventusie. Jak odchodził za te bodajże 13 milionów euro (przypominam - na rok przed końcem kontraktu i po roku bez gola!), to uważano tę sprzedaż za majstersztyk Giuntoliego. I biorąc pod uwagę ówczesne okoliczności, moja ocena pozostaje taka sama, bo praktycznie nikt w Keana nie wierzył.
Miretti wciąż jest i jakoś nie bardzo spodziewam się, że nas oczaruje w tym sezonie. Wiadomo, na tle mizerii, jaką mamy w środku pola, nie jest trudno się wyróżnić, ale jeśli Mirka sprzedamy po sezonie, to pewnie głównie ze względu na łatwość wygenerowania plusvalenzy, a nie dlatego, że będzie gorszy od Koopa czy Locatelliego.
Czy taka drużyna powalczyłaby o top 6 w Serie A? Nie wiem, śmiem wątpić. Byłaby przyjemnie tania w utrzymaniu, to na pewno. Łatwo poprawiałoby się na niej wykresy w excelu. Ale na boisku miałaby ciężko. Młodzież trzeba wprowadzać do zespołu u boku doświadczonych zawodników, a nie liczyć, że drużyna ze średnią wieku 23 lata na poważnie włączy się do rywalizacji o cokolwiek.
Innym oczywiście zagadnieniem jest to, że my na tych młodych coś tam zarabiamy, ale trwonimy te pieniądze na piłkarzy droższych, ale wcale nie podnoszących naszego poziomu. Pytanie, czy w którymś momencie ten trend się odwróci. Ogólnie patrząc na nasze zawirowania finansowe, nie spodziewam się, że w ciągu najbliższych dwóch czy trzech lat zaczniemy z większym szacunkiem podchodzić do naszego narybku.