@D@$ pisze:
Proponujesz puścić Mirko, dorzucić drugie 15 i kogoś kupic? Masz prawo. Ja proponuję nie bruzdzić tego co mamy, zwłaszcza Mirko, a do kupić jednego napastnika, który byłby choć trochę lepszy do reszty z tego co mamy, ale bardziej w typie Igły, Dzeko czy Cavaniego niż Jojo czy Suarez (pewnie nie stać nas na żadnego, podaje typy napastników).
Ja zasadę "lepsze jest wrogiem dobrego" wyznaję w stosunku do środka pola czy nawet obrony - nic lepszego niż mamy w tej chwili raczej się nie wymyśli, stąd też jak słyszę pomysły np. o sprzedaży Vidala (choćby nawet za grubą forsę), to krzyczę i tupię nogą. Natomiast jeżeli chodzi o atak, to dużo gorzej moim zdaniem być nie może, natomiast wydaje się że jest stosunkowo sporo opcji żeby podnieść znacząco poziom tej formacji. Stąd też w przypadku napastniku raczej nie stosowałbym zasady "nic nie ruszać, bo jeszcze się spieprzy". Przy czym zaznaczam że nie jestem zwolennikiem, jak to niektórzy proponują, pozbycia się Vucinicia w ciemno, a potem zastanawiania się co dalej. Mówię o sytuacji kiedy mamy dogadane gracza, który może go zastąpić.
@D@$ pisze:Wiesz, ubiegłego lata było pełno takich (nawet ja przez chwilę), którzy uważali, że Napoli bez LM rozsprzeda super trójkę w ataku, jakoś tak się nie stało, nawet Viola która dołowała kręciła nosem na oddanie Joveticia, więc sory, ale już w takie bajki nie uwierzę, chyba że w klubie typu Udinese, ale tam już nie ma (póki co) kogo brać.
Ależ ja nigdzie nie napisałem, że przy ewentualnym braku LM spodziewam się wyprzedaży w Napoli. Nie jestem na tyle naiwny, żeby uwierzyć że De Laurentiis się załamie i wyskoczy z okna, uprzednio zapisując nam w testamencie prawo do kupna Cavaniego za 15 milionów. W tym roku nie dość, że nie było ciśnienia na sprzedaż kogokolwiek, to jeszcze odszedł Lavezzi, więc tym bardziej nikt nie palił się żeby pozbywać się kolejnego ważnego elementu. Podobnie będzie zresztą w tym roku - chcąc kupić Cavaniego trzeba będzie zapłacić dużo. Ale myślę że jednak niekoniecznie aż tak dużo, jak to mówi De Laurentiis w wywiadach.
@D@$ pisze:No z tym to już zupełnie się zgodzić nie mogę. Marotta ładnie zbilansował pensje, nie po to by uzbierać kaskę na jedną sporą wypłatę dla supertopa, ale po to by to była norma w Juve i posprzątać po Secco. Czyli góra te 4-4,5 mln i to dla kogoś komu warto tyle dać, a nie byle Amauriemu. Nawet Gigi ma ciachnęte z 6 mln i chyba 4 mln to teraz maksimum. Więc jak jakiś zawodnik dostanie ponad 5 mln w Juventusie to się bardzo zdziwię, bo przypomnę, że do tego dochodzi prawie drugie tyle podatku. Niby to tylko moje przypuszczenia, ale chyba nie jesttajemnicą, że polityka zespołu idzie w takim kierunku. Z resztą i tak pewnie Conte zarzyczy sobie by było 5 napastników, więc nie wystarczy wywalić dwóch grajków i kupić topa by się wyrównało.
No dobra, ale wyobraź sobie taką hipotetyczną sytuację że mamy możliwość kupienia za relatywnie niską cenę Luisa Suareza, Cavaniego albo innego supersnajpera, który bezdyskusyjnie wywinduje naszą ofensywę na wyższy poziom. Tyle że musimy mu dać kontrakt rzędu 6-7 milionów, bo powiedzmy że inny klub już ustawia się po niego w kolejce z dziesięciomilionowym kontraktem gotowym do podpisania. I co w takiej sytuacji robić? Dla zasady zrezygnować z takiej możliwości, nawet jeżeli budżet bez problemu by się domknął?
@D@$ pisze:Swoją drogą "nieźle" wymyślił prezydent Francji z tym 75% podatkiem, nieźle to ligę załatwi a najbogatsi i tak uciekną za granicę, więc zysków dla państwa dużych nie będzie.
Projekt podwyżki podatków na ich szczęście została zablokowana przez Trybunał Konstytucyjny. Co prawda wiele przedsiębiorstw oraz sporo milionerów zdążyło się już zawczasu ulotnić do Belgii, Szwajcarii czy Luksemburga, ale klubów piłkarskich to akurat nie dotknie. Ciekaw jestem jakie PSG ponosiłby rocznie wydatki na Ibrę gdyby ta podwyżka podatków weszła w życie.
Dante93 pisze:
A i owszem

W zeszłym sezonie prezentował się dobrze i utrzymywał przyzwoitą skuteczność. W przerwie podpadł wszystkim w Bilbao po czym NA POCZĄTKU SEZONU w ogóle nie dostawał szans. Wyskoczył z formą jego kolega z zespołu który przejął pałeczke, a Llorente został zdegradowany do roli rezerwowego który gdy wchodzi nic nie gra, i mimo, że minut nazbierał już sporo nadal jest daleki od swojej normalnej dyspozycji

Nie gra bo jest słabszy od Aduriza.
Demba Ba za to drugi sezon z rzędu jest czołowym strzelcem najmocniejszej ligi świata, w której poziom obrońców jest zdecydowanie wyższy aniżeli poziom obrońców ligi w której ubóstwiany LL nie strzelił nigdy 20 goli.
Dla mnie to proste- wole dopłacić te 2-3 mln i mieć Francuza.
Po pierwsze nie przesadzałbym jeżeli chodzi o deprecjonowanie ligi hiszpańskiej i tamtejszych obrońców. Kluby hiszpańskie jakoś nie dają sobie hurtowo strzelać bramek w europejskich pucharach, do tego mecze ligowe nie kończą się zbyt często hokejowymi rezultatami. Jak ktoś dzisiaj oglądał Premiership, to dopiero mógł się zastanawiać co to za liga - tu 10 goli w meczu, tam 7, w jeszcze innym 6.
Po drugie Llorente w zespole jest obecnie traktowany jak piąte koło u wozu. Nie ma takiego wsparcia trenera i kolegów jakie miał kiedyś, o kibicach nawet nie wspominając. Nie twierdzę że to w pełni tłumaczy jego słabą skuteczność, ale nie można też popaść w przeciwną skrajność i zupełnie te czynniki zignorować.
@D@$ pisze:Że niby każdy zespół w Anglii ma obsadzony atak i jak Ba odejdzie to za granicę. Nie wiem jak jest, ale taki sens wychwyciłem.
No jak dzisiaj oglądałem mecz Tottenhamu, to pierwsze skojarzenie było takie, że grają jak Juventus. Atakują, mają przewagę, ale nie ma komu wpakować piłki do bramki. Akurat by się taki Ba przydał. Myślę że angielskich zespołów, w których byłby z niego pożytek i które są atrakcyjne jest więcej.
Zugzwang pisze:Dante93 pisze:Dla mnie to proste- wole dopłacić te 2-3 mln i mieć Francuza.
Jeśli już mamy płacić za Francuza to w dzisiejszych czasach można już go mieć za 40 zł
Skoro już jesteś taki oblatany w tych kwestiach, to napisz ile trzeba płacić za Hiszpana, na wypadek gdyby z Francuzem się nie udało
