Strona 87 z 332
: 15 marca 2018, 12:48
autor: Maly
właśnie z tym "dobrze" się pewnie nie zgadzamy

: 15 marca 2018, 15:07
autor: daroo89
MRN pisze:Zapewne niczego nie znajdziesz bo akurat w kwestii Maxa zawsze byłem konsekwentny.
No to sprawdźmy tą żelazną konsekwencję po raz kolejny. Czyje to słowa po zatrudnienia Allegriego?
Rozpoczął się pogrzeb Juve...najczarniejsza era w historii Juve !
A ja się czuje jakby mnie ktos wydupczył bez wazeliny...
: 15 marca 2018, 15:57
autor: Osgiliath
Doskonałe

also, dla tych, którzy twierdzą, że Max przy Conte to ostoja łagodności.
: 15 marca 2018, 16:18
autor: Shadow Marshall
Osgiliath pisze:
Doskonałe

also, dla tych, którzy twierdzą, że Max przy Conte to ostoja łagodności.
Podoba mi się
Generalnie jestem zwolennikiem rządzenia twardą ręką bo wtedy głupota i niezdrowe zapędy są szybko temperowane.
: 15 marca 2018, 18:11
autor: MRN
Wiem, że chciałeś być fajny ale przeczytaj jeszcze raz zarzuty w moją stronę. Zarzuty były takie, że go zwyzywalem nie raz więc gdzie jest to zachowanie w moich wypowiedziach sprzed czterech lat ? Nie wyszło ci to chłoptasiu, te zdania dokładnie pamiętałem 😉
: 15 marca 2018, 20:49
autor: jurson09
Maly pisze:właśnie z tym "dobrze" się pewnie nie zgadzamy

To że wszystko działa dobrze potwierdzają wyniki więc jest to stwierdzenie obiektywne. Nie widzę tutaj miejsca na dyskusję.
Możemy sobie jedynie pogdybać czy zmiana trenera podniosłaby poziom zespołu. Jak na razie to zwolennicy takiej opcji mówią o zmianie, ale nie przedstawiają konkretów. Kto mógłby takiej przemiany dokonać?
: 15 marca 2018, 22:44
autor: Crunny
Ja na początku byłem (jak większość) przeciwnikiem Allergiego. Potem przekonał mnie do siebie 2 finałami LM. Po 1:4 z Realem zacząłem myśleć, że może dobrze zrobiłaby nam zmiana trenera. Nie dlatego, że Allegri jest słaby, ale po prostu dlatego, że model Allegriego nie do końca się sprawdza w kluczowych momentach (2 finały LM), a my mamy nowych fajnych graczy ofensywnych (D.Costa i Bernardeschi), z którymi można spróbować grać coś zupełnie innego.
Allegri jednak powoli znowu zaczyna mnie przekonywać, że jest stworzony dla nas, a my dla niego. Co roku tracimy co najmniej 1 kluczowego zawodnika (Vidal, Pogba, Bonucci, teraz pewnie Dybala albo A.Sandro). Większość trenerów z topu nie chciałaby pracować w takich warunkach, a Allegri? Nic sobie z tego nie robi. Daje nam mega komfort, że każdy może odejść, a Juve i tak będzie dominować we Włoszech, a w LM nie będzie kompromitacji w postaci braku awansu z grupy kosztem Galatasaray.
: 16 marca 2018, 01:58
autor: daroo89
MRN pisze:Wiem, że chciałeś być fajny ale przeczytaj jeszcze raz zarzuty w moją stronę. Zarzuty były takie, że go zwyzywalem nie raz więc gdzie jest to zachowanie w moich wypowiedziach sprzed czterech lat ? Nie wyszło ci to chłoptasiu, te zdania dokładnie pamiętałem 😉
Mnie w tym momencie żadne zarzuty nie interesują. Odnoszę się do konkretnego zdania, w którym stwierdzasz, że "w kwestii Maxa zawsze byłeś konsekwentny". Więc ja pytam: którego ze słów nie rozumiesz: "konsekwencja" czy "zawsze"? Bo najpierw oceniając jego zatrudnienie jako pogrzeb Juventusu, by 4 lata później stwierdzić, że Allegri jest najlepszym trenerem w historii klubu, na próżno tu szukać konsekwencji "w kwestii Maxa". Ps. chłoptasiów to proponuję szukać w team bukol.
Stawianie Allegriego ponad trenerami, którzy wygrywali z Juve wszystko w czasach świetności serie A, jest kiepskim żartem.
: 16 marca 2018, 07:47
autor: MRN
Ale ja odniosłem się do konkretnych zarzutów jednego z kolegów bo pomiędzy tym co przytoczyłeś a wyzywaniem kogokolwiek to jest zasadnicza różnica.
Cztery lata temu pod wpływem emocji każdy pisał różne cuda w kontekście zmiany trenera na Maxa i mało kto spodziewał się, że zmiana wyjdzie nam na duży plus. Max jest jednak 4 lata, wygrał wszystko jak leci oprócz LM a po nim jak jechali tak jadą gloryfikując w dalszym ciągu wielkiego Conte, który na szczęście trzyma się z dala od tego klubu i niech tak pozostanie. To jednak cztery lata więc kawał czasu. Dałem jak każdy ponieść się emocjom ekspertów JP, którzy Maxa kojarzyli z tym co się działo w Milanie nie biorąc pod uwagę tego, że to jednak zarząd Milanu był winien. Nigdy go jednak nie obraziłem, nie napisałem na niego złego słowa i z tego powodu mam satysfakcję.
Ja wiem, że Lippi i Trap wygrali wszystko i sam pamiętam te czasy. Może przesadziłem z tym najlepszym trenerem w historii jednak nie aż tak bardzo w kontekście jego dokonań w ciągu czterech lat. Brakuje mu w sumie tylko zwycięstwa w LM aby stać w pełni legalnie obok Trapa i Lippiego. Domaganie się jednak jego zwolnienia przy takich wynikach to czysty idiotyzm.
: 16 marca 2018, 08:17
autor: juvemaroko
Najlepsze okres Juventus w LM bylo za czasow Lippiego pomiedzy 1996 i 1999 bo wygralismy raz zagralismy dwa finaly i raz odpadlismy w polfinale.
Zdobylismy tez superpuchar europie 96 i puchar interkontynentalne 96.
Wielka szkoda bo wtedy naprawde Juve bylo postrachiem w Europie i nikt nie chcial z nami zagrac!
W wloszych wtedy bylo wiecej silnych druzyn jniz teraz stad nie byla nasza pelna dominacja jak ostatnio. Amimo wszystko zdobylismy dwa razy z rzedu serie A 97 i 98.
Dodajac do tego scudetto 95 i 2002 i 2003 oraz coppa Italia 95 final LM 2003 i Uefa 95 i super puchar wlochy 95 97 2002 2003.
Widac jak mocny bylo Juventus z czasow Lippiego!
Allegri jest napewno jeden z najlepszych trenerow w historii Juventusu ale czy najlpesze ? Moim zdaniem brakuje mu wygrana w LM wtedy napewno zdobywajac tyle tytulow serie A i Coppa Italia stal by sie najlepszym trenerem w historii klubu.
: 17 marca 2018, 03:28
autor: Alexxxxx
juvemaroko pisze: Moim zdaniem brakuje mu wygrana w LM wtedy napewno zdobywajac tyle tytulow serie A i Coppa Italia stal by sie najlepszym trenerem w historii klubu.
Trapattoni jako trener Juventusu:
Serie A: 1977, 1978, 1981, 1982, 1984, 1986
Puchar Włoch: 1979, 1983
Liga Mistrzów: 1985
Puchar Zdobywców Pucharów: 1984
Puchar UEFA: 1977, 1993
Superpuchar Europy: 1984
Puchar Interkontynentalny: 1985
: 17 marca 2018, 10:40
autor: binio
Alexxxxx pisze:juvemaroko pisze: Moim zdaniem brakuje mu wygrana w LM wtedy napewno zdobywajac tyle tytulow serie A i Coppa Italia stal by sie najlepszym trenerem w historii klubu.
Trapattoni jako trener Juventusu:
Serie A: 1977, 1978, 1981, 1982, 1984, 1986
Puchar Włoch: 1979, 1983
Liga Mistrzów: 1985
Puchar Zdobywców Pucharów: 1984
Puchar UEFA: 1977, 1993
Superpuchar Europy: 1984
Puchar Interkontynentalny: 1985
Tylko trzeba zaznaczyć że osiągnął to w 15 lat o ile się nie mylę.
: 17 marca 2018, 12:01
autor: juvemaroko
Alexxxxx pisze:juvemaroko pisze: Moim zdaniem brakuje mu wygrana w LM wtedy napewno zdobywajac tyle tytulow serie A i Coppa Italia stal by sie najlepszym trenerem w historii klubu.
Trapattoni jako trener Juventusu:
Serie A: 1977, 1978, 1981, 1982, 1984, 1986
Puchar Włoch: 1979, 1983
Liga Mistrzów: 1985
Puchar Zdobywców Pucharów: 1984
Puchar UEFA: 1977, 1993
Superpuchar Europy: 1984
Puchar Interkontynentalny: 1985
Trapattoni jest jeden z najlepszych trenerow w historii klubu ale warto zaznaczyc ze zeby tego osiagnac to prowadzil druzyna przez ponad 10 lat.
Allegri jest trenerem klubu dopiero 4 sezon stad napisalem ze gdyby wygral ta LM stalby sie najlepszym trenerem w historii z wzgledu na skutecznosc w ciagu krotkim okresie.
: 17 marca 2018, 13:40
autor: Alexxxxx
Musi zdobyć coś na arenie europejskiej/międzynarodowej, inaczej nigdy nie będzie można go zestawiać na równi z Lippim czy Trappatonim. Do tego ten drugi pracował u nas dwa razy, ale równie dobrze możemy wdać się w analizę jak trudno jest wrócić na szczyt w krótkim czasie, a nie utrzymać w obecnej sytuacji włoskich klubów, która jest coraz lepsza, ale to tak naprawdę nadal powrót z otchłani.
: 17 marca 2018, 16:29
autor: Arbuzini
Alexxxxx pisze:Do tego ten drugi pracował u nas dwa razy
Obaj pracowali u nas dwukrotnie :-)
Dlatego nie zamykam się na powroty dawnych trenerów. Choć do Conte mam duży żal za to jak się z nami rozstał i różne krzywdzące wypowiedzi to jeśli jego powrót miałby być wartością dodaną dla klubu byłbym za takim rozwiązaniem. Kiedyś - w bliżej nieokreślonej przyszłości. Teraz głównie Antonio nie jest jeszcze gotowy na taki ruch.