JuvePoland

Maly pisze:skoro Matri strzelał to strzelałby i Immobile

Maly pisze:w czym jest Immobile gorszy od Matriego?

"Kupmy X, bo jest niegorszy od Y, którego sprzedaliśmy, bo był za słaby".

rozumiem twój tok myślenia ale jesteś w błędzie - nie stać nas i nie będziemy mieli jeszcze długo 4-5 napastników zarabiających po 4-5mln na sezon i za których zapłacimy po 30mln ;]

jeśli rok temu z finansowego punktu widzenia zamiana Matirego na LL była bardzo opłacalna tak teraz zamiana np Gio na Ciro także byłaby opłacalna a dodatkowo śmiem twierdzić, że gracz typu Ciro daje więcej pożytku niż gracz typu LL, chociaż pomińmy tu te polemiki a skupmy się na samym CI

Maly pisze:@SKAr7: ujmę to tak: nie masz racji skoro Matri strzelał (lub marnował = miał sytuacje) to strzelałby i Immobile, powinno być to jasne jak słońce

Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem, bo nie wiem skąd wytrzasnąłeś jakobym twierdził, że Immobile nie będzie strzelał /miał okazji :doh: Ja twierdzę, że napastnik szybki, sprytny i z ciągiem na bramkę(czyli cechy, którymi na dziś dzień wyróżnia się Ciro na boiskach Serie A) jest nam tak potrzebny, jak klasyczny przecinak w stylu Sissoko, który lubi się bawić w "piłka parzy". To nie są cechy, dzięki którym nam się gra lepiej, to nie są cechy dzięki którym strzelamy bramki, to nie są cechy które wpasowują się w nasz skład i to co chcemy na dziś dzień grać. U nas napastnicy punktują siłą fizyczną, techniką i umiejętnością utrzymywania się przy piłce. Zlatanem.

A Matri w Juventusie grał na lepiej za konserwatywnego taktycznie Del Neriego i przez pierwsze półrocze u Conte- wtedy kiedy pozycja MVP nie była jeszcze ustabilizowana a niuanse 3-5-2 dopiero się tworzyły. Potem, kiedy trzeba było już pracować w obecnym stylu, Mitra zgasł jak zapałka.

Poza tym po raz 3 Ci piszę, że chłopak strzelający 20 bramek w wieku 24 lat nie będzie chciał pójść do klubu, gdzie nie będzie miał choćby pół realnych szans na pierwszy skład. I albo ugada z Beppe, żeby do Juve nie trafiał, albo zrobi manewr Steve'a Francisa.

Maly pisze: wow... a ile z tego wygrywa a polu karnym lub jego bezpośrednich okolicach gdzie takie coś ma prawdziwą wartość?

Dla Juventusu właśnie piłki powietrzne wygrane w trakcie transmisji (czyli daleko od pola karnego) to te, które mają prawdziwą wartość. To jest ten element w którym nas najłatwiej wyrzucić z naszego rytmu.

Maly pisze: bo wiesz, zakładam

Źle zakładasz. Toni też pracuje na całej długości boiska. Każdy napastnik to robi, gdzieś tak od lat 60tych.

hmm, czyli skrzydłowi też nam niepotrzebni bo nie gramy taką taktyką...

człowieku, mamy najlepszego na świecie rozgrywającego a nie gramy prostopadłych bo LL się do tego nie nadaje... no ale gracz jak Ciro nam nie potrzebny bo po co...

Maly pisze:hmm, czyli skrzydłowi też nam niepotrzebni bo nie gramy taką taktyką...

Ale chcemy grać, co Conte powtarza od dwóch lat.

Maly pisze: człowieku, mamy najlepszego na świecie rozgrywającego a nie gramy prostopadłych bo LL się do tego nie nadaje... no ale gracz jak Ciro nam nie potrzebny bo po co...

:roll:
I nie nadaje się do tego też Tevez, Matri, FaQ, Giovinco, Borriello, Anelka, Vucinić i Bendtner, tak? I zupełnym przypadkiem trzech z nich spokojnie dawało radę wychodzić do prostopadłych na początku u Conte i u Del Neriego? :roll:
Poza tym my gramy prostopadłe piłki. Tylko częściej na b2b i Lichta niż na napastników.

Edit. O, i to mecz "dla Ciro". Presja, trochę szybkości, trochę sprytu, trochę techniki, trochę szczęścia i puff i wszystko z kontry

alina pisze:Zaskakujące jak wiele można napisać, mając jakieś pół argumentu. Mówię oczywiście o 2 panach z postów powyżej. Podziwiam cierpliwość SKAra.

Napastnik to napastnik, nie ma co się wikłać w szczegóły. Ustawmy sobie Bonucciego na boku obrony, a Zieglera z De Ceglie ustawi się jako parę stoperów. Do tego Pirlo na skrzydło i Krasić na registę. Musi działać, bo obrońca to obrońca, a pomocnik to pomocnik, nie ma co się wikłać w szczegóły.

WojtinhoFCJ pisze:piszę ogólnie

Właśnie o to chodzi, że jak przyjrzy się sprawie tylko odrobinę dokładniej, to automatycznie nabiera się wątpliwości. Ogólnik "Immobile strzela bramki, więc musi wypalić" to trochę mało.

WojtinhoFCJ pisze:nie ma sensu dalej dyskutować na ten temat bo obaj nie zmienimy zdania, a przynajmniej do czasu aż Immobile pojawi się w Juve i pogra jakiś czas. O ile do tego dojdzie.

No a dlaczego najprawdopodobniej nie dojdzie? No właśnie dlatego, że Immobile średnio do Juve pasuje

Twoje ironiczne teksty o pozycjach poszczególnych piłkarzy są bardzo słabe. Jeśli ten fragment kierowałeś do mnie, zarzucając mi taki tok myślenia to grubo się pomyliłeś. Uwielbiam kiedy ludzie w odpowiedziach używają skrajnych argumentów, zwłaszcza nietrafionych. Nie wiem gdzie w moich postach znalazłeś że pozycja na boisku nie ma znaczenia. I gdzie znalazłeś, bądź skąd wywnioskowałeś stwierdzenie że Immobile MUSI wypalić? Mam nadzieję że wypali, są ku temu podstawy, ale nie napisałem że na pewno tak się stanie :!: Nie mówie z kolei że sie nie nadaje przed sprawdzeniem go, jak wielu na tej stronie sugeruje.

Zaza asysta przy bramce przeciwko Sampie

@SKAr7: FaQ i Matri dobrze sobie z tym radzili, Vucinic też, do tego stopnia dobrze to funkcjonowało, że Bonucci zachwycał połowę Europy swoimi piłkami nie wiesz co się z nim teraz stało?

Dość daleko posunięty argument, że przyczyną słabej formy Bonucciego jest Llorente. Gorzej broni też przez Baska?

Maly pisze:@SKAr7: FaQ i Matri dobrze sobie z tym radzili, Vucinic też, do tego stopnia dobrze to funkcjonowało, że Bonucci zachwycał połowę Europy swoimi piłkami nie wiesz co się z nim teraz stało?

Nie mam pojęcia. Leo prawie podwoił liczbę zdobytych asyst w karierze w tym sezonie. Ma też najlepszą średnią podań odkąd jest w Juve, przy jednoczesnym zwiększeniu ilości kontaktów piłką na mecz i zwiększeniem ilości długich piłek na mecz. Statystycznie wszystko jest w porządku, jakiegoś nawału bramek Bonucci-Vucinić/Matri/FQ też sobie nie przypominam. Prawdę mówiąc w tym momencie nie przypominam sobie ani jednej.
A że Europa już o nim tyle nie mówi? O tym, że już nie pisze się o mamie Madzi też Cię dziwi?

Arbuzini pisze:Dość daleko posunięty argument, że przyczyną słabej formy Bonucciego jest Llorente. Gorzej broni też przez Baska?

Krym został zagarnięty przez Rosję też przez Llorente

Jedno trzeba Małemu przyznać - po tym jak Lew był jednym z najlepszych zawodników Juve na przestrzeni - październik-styczeń i nawet Teveza wciągał nosem, tak od początku lutego jest cieniem siebie samego i gra żałośnie słabo.

macie przykład dzisiejszy mecz - zszedł LL i nagle zaczęliśmy grać prostopadłymi... ;]

@SKAr7: masz rację co do tych asyst, one były już w tym sezonie tylko to było tak dawno, że myślałem że to poprzedni sezon...

Maly pisze:macie przykład dzisiejszy mecz - zszedł LL i nagle zaczęliśmy grać prostopadłymi... ;]

Bo zszedł Pirlo. Super argumenty, nie?

jak gra Osvaldo też idą prostopadłe

ps. zresztą kończę już temat LL jako super napastnika za jakiego 99% z was go uważa bo jego koniec jest bliski, jak nie jakiś Mandzukic czy Osvaldo to inny nowy go w przyszłym sezonie posadzi i zobaczycie różnicę pomiędzy napastnikiem a drewnem

Maly pisze:zobaczycie różnicę pomiędzy napastnikiem a drewnem

Masz tylko dwie kategorie oceny? Świetny i tragiczny?
Jasne, że Llorente nie jest piłkarzem z najwyższej półki, ale nie przesadzaj też w drugą stronę. Dobry napastnik, a momentami nawet bardzo dobry. Uważam, ze w naszej taktyce radzi sobie i tak nadspodziewanie dobrze. Nie oszukujmy się, facet żyje z podań i wrzutek, a w naszym zespole ma to bardzo ograniczone. W ciągu meczu oddaje po 2-3 i na pewno nie są to setki, po których musi wpaść gol. W takim Bayernie Mandzukić dostaje po kilka świetnych wrzutek na mecz. Nasz Fernando dostaje kilka świetnych wrzutek, ale w ciągu sezonu. Zresztą od początku było wiadome, że Lloretne to typowa 9. Jego role to zastawić piłkę, albo dołożyć nogę. Nie wiem, czego się od niego spodziewałeś. Że będzie hasał po boisku, jak Tevez?
Llorente to dobry piłkarz, ale od kiku meczów pod formą.
PS. Ależ Ty musiałeś hejtować Trezeguet'a

dlaczego musiałem hejtować Treze? przecież to zupełnie inni zawodnicy...

a typowa 9 to (dla mnie) nie drewniany zastawiacz tylko gracz typu Super Pippo, czyli gracz który szuka piłki w polu karnym a piłka jego, jest świetny na linii spalonego i ciągle urywa się obrońcom