jakku1 pisze:zahor pisze:
Dla mnie predzej Vidal byl wolnym elektronem, caly czas z wieksza iloscia zadan defensywnych niz ofensywnych. Nie wiem gdzies Ty u Chilijczyka dostrzegl pierwiastek trequartisty ktory nakazalby go wystawiac w pierwszym skladzie kosztem lepszego Sturaro.
Zahor... Czytaj ze zrozumieniem. Ja u Vidala nie widze tego "pierwiastka" trequartisty, ale z braku laku, to on wystepowal de facto troche w tej roli. Moze nie klasycznego rozgrywajacego, ale pilkarza, ktory gra troche wyzej niz cala reszta pomocy i podlacza sie czesto w akcje ofensywne.
I teraz pytanie, widzisz Sturaro w tej roli? Bo ja zupelnie nie. Allegri wyszedl pewnie z podobnego zalozenia, dlatego po powrocie Pogby Wloch wyladowal na lawce. I teraz kolejne pytanie, czy rozsadnym wyjsciem jest, majac Pogbe, Marchisio, Sturaro, a nie posiadajac trequartisty, sprzedac pilkarza, ktory od dwoch lat gra w kratke i za zarobione pieniadze zakupic rozgrywajacego z prawdziwego zdarzenia?
Moim zdaniem tak. Ale czy postapilismy slusznie, jak zwykle pokaze czas.
Niby te wszystkie wywody są rzeczowe logiczne i należy się z nimi zgodzić. Vidal ma 28 lat i roczny kontrakt, w.g Moggiego już wcześniej rozważaliśmy jego sprzedaż ale wstrzymaliśmy się dobrze na tym wychodząc a teraz sprzedajemy go bo to ostatnia szansa na wyciągnięcie za tego gracza +30 mln
ALE z jakiej strony by nie patrzeć działania naszego zarządu nie do końca są logiczne i przemyślane a my jesteśmy w ciemnej dooopie.
Żeby nie być gołosłownym:
WERSJA 1 (w wydaniu optymistyczna) - kupujemy naszego wymarzonego traqetriste np. Oscara o którego tak dopomina się Allegri (Draxler to była by porażka, o De bruynie i Isco nie ma co marzyć).... w takiej sytuacji oczywiście dalej gramy naszym 4-3-1-2 .... podstawowa pomoc to Marchisio Pogba i Sturaro do tego Asamoah (bo zakładamy, że przyjdzie porządny lewy obrońca) i Pereyra jako jakościowi zmiennicy - do tego Pereyra jest pierwszym zmiennikiem Oscara - niby nie jest źle ALE w takim razie po co 5 napastników na 2 miejsca? ..... w zasadzie 3 na jedno miejsce bo Dybala będzie grał na pewno - jak już wcześniej podnoszono największego transferu od x milionów lat nie sadza się na ławie, przynajmniej nie od razu (Coman jako rezerwowy) więc Zaza Morata i Mandzukić kosztujący łącznie prawie 60 mln euro będą się dzielili minutami?
Nie kupuje tej wersji.
WERSJA 2 (w wydaniu optymistyczna) nasza linia pomocy wygląda tak samo - zwyczajnie nieźle.... Powera już w niej nie ma. Gramy 4-3-3 więc środek ataku to Zaza- Mandzukić a skrzydła Dybala, Morata i Coman. Do tego przychodzi Cuadrado (oby - bo znów skończy się na półśrodku)i w miarę tani 3/4 dla ew. zmiany formacji który również może grać na skrzydle (Draxler, ew. Saponara chociaż on chyba nigdy na skrzydle nie grał?)
To wersja zdecydowanie bardzije prawdopodobna i szczerze wygląda słabo. No chyba, że Sturaro i Dybala wystrzelą a Cuadrado (o ile go kupimy) wróci do formy sprzed transferu do Chelsea.
Podsumowując: o transferach Isco czy Oscara a tym bardziej de Bruyne'a możecie zapomnieć
P.S. -Jeżeli tak jak mówi Zuliani faktycznie myślimy przyszłościowo i biorąc pod uwagę, że już od dawna zanosiliśmy się ze sprzedażą Vidala ale zwyczajnie czekaliśmy aż dobrze zagra w Coppa dla lepszej sytuacji w negocjacjach i do tego zdając sobie sprawę, że za rok odejdzie Pogba a jak wielu userów podnosiło - jego zastępcy tym bardziej należy upatrywać z wyprzedzeniem (bo świadomość naszego bogactwa wśród kontrahentów raczej nie pomoże w negocjacjach)
to dlaczego nie kupiliśmy Kondogbi? za którego 30 mln wcale nie jest wygórowaną kwotą
Teraz rozumiem wcześniejsze doniesienia o Kondogbi i Witselu.... nie rozumiem natomiast dlaczego ich odpuściliśmy, szczególnie tego pierwszego. Nawet zakładając, że zastępcę VIdala możemy upatrywać w osobie Sturaro lub Pereyry to co z Pogbą?