Strona 85 z 272

: 19 grudnia 2011, 19:26
autor: sloneczny
Nie płakałbym jakby Tevez do nas przyszedł...

: 19 grudnia 2011, 19:26
autor: wloski
alina pisze:
wloski pisze:Twoja świadomość na temat marketingu jest tak wielka, że szkoda gadać. Lepiej nic nie pisz. Zacznijmy, że panie prezesie 40 mln to nie jest marne, ponieważ, żeby tyle zdobyć potrzeba wyprodukować 1000 Fiatów Pand o wartości 40 tysięcy i potem je jeszcze sprzedać, dodatkowo dochodzą kwoty różnych ceł, marż i tak dalej Fiat zyskuje nie 40 tysięcy, a powiedzmy 28 tysięcy, więc tych samochodów musi wyprodukować 1,5 razy tyle. W połowie dekady 2000-2009 "Fiat Auto Poland" produkował około 300-350 tys. samochodów rocznie. W 2008 roku wyprodukowano rekordową liczbę 492 885 szt. samochodów, w tym 19 046 szt. Forda Ka. Czyli to nie takie proste zdobyć 40 mln. Druga sprawa, piłkarz nie jest w ogóle opcją marketingową braną pod uwagę, to nie jest działka odpowiednia i wiążąca z motoryzacją. Piłkarze Juventusu niejednokrotnie reklamowali Fiaty, ale nie były to reklamy na skalę globalną. Po prostu podtrzymanie tendencji sprzedaży we Włoszech. Neymar nie byłoby odpowiednim pociągiem marketingowym, ponieważ nie posiada i tak cech, które odpowiadałby, aby promować markę, to kolejna podstawa marketingowa którą nie znasz. Aby promować majtki musi być seksowna laska, aby promować bank najlepiej dorosły stablizny mężczyzna m.in. Marek Konrad i tak dalej. Neymar miałby swoją czuprynką conajwyżej reklamować żel do włosów L’Oreala. Jeśli ja nie wiem co to jest poziom życia to raczej Ty nie wiesz, ja znajdując lepszą pracę swój poziom życia polepszyłem 4 krotnie, mogę sobie pozwolić na co sobie tylko chcę, oczywiście 4 krotnie to nie jest odpowiedni miernik, bo liczby to wiesz co. Nie jest to odpowiednia rzecz do analizowania dla przeciętnego człowieka tylko dla ludzi, co siedzą przy biurkach i mają wszystkich w dupie. Na koniec Ci dodam tyle, że wpadłeś w błoto, bo z Fiatem mój związek trwa gdzieś od 20 lat. Wiem jakie mają cele marketingowe, co produkują, jakie sektory rozwijają i tak dalej. Nie umiesz czytać tylko trollować bez namysłu przeczytaj w moim profilu „skąd” i sobie odpowiedz dlaczego mogę mieć większe wiadomości od Ciebie.
Rozumiem, ze skoro całkowicie zmieniłeś taktykę, to już akceptujesz fakt, ze Brazylia nie głoduje i sprzedając samochody można tam nieźle zarobić?

Fajny wywód, ale to, ze Nike, FIAT, czy Coca-Cola nam żadnego zawodnika nie kupi jest dość oczywisty. Dla mnie to był news typu "Amauri do Realu".

A tam napastnicy. Trzeba pomocnika i obrońce do uzupełnienia składu.
Jak z głupim :lol: :lol: :lol: . Cytując "Fajny wywód", ale co mnie to interesuje. Dyskusja z Tobą jest uporczywa.

http://seriea.pl/index.php?dzial=aktual ... kul=212010

francois Łysy zapewnia, że do nich pójdzie to i niech tak będzie u nas Tevez zepsuje atmosferę która się wytłoczyła. Tylko mnie dziwi dlaczego Maxi Lopeza żegnano w Catanii, bo niby przechodzi do Milanu i mówi Łysy, że Tevez do nich, chyba dwóch nie wezmą :D. Mają w ataku więcej niż swego czasu Manchester City.

: 19 grudnia 2011, 19:33
autor: M.R.
sloneczny pisze:
deszczowy pisze:
Abruzzo pisze:Nasi napastnicy mają problemy ze strzelaniem goli. Gdybyśmy mieli Teveza, byłbym bardziej spokojny o mecze z ogórkami.
Tylko z ogórkami? O ile mnie pamięć nie myli, to on jest aktualnym królem strzelców Premiership.

:rotfl: Chyba nie....wyprzedzają go tylko Van Persie, Aguero, Rooney, nasz Dzeko i chyba nawet Ba z Newcastle...
http://sport.onet.pl/pilka-nozna/liga-a ... abela.html

Tevez i Berbatov strzelili w ubiegłym sezonie najwięcej bramek w Premiership więc są aktualnymi królami strzelców. Kto będzie nowym dowiemy się po sezonie :D

A prezydent Bordeaux zapowiedział że Tremoulinas nie jest na sprzedaż, ponoć były o niego zapytania z kilku lig. Widać że pomimo spadku poziomu sportowego Bordeaux Francuz wciąż jest obiektem zainteresowania. Ciekawe kto się nim interesował i za ile byłby do wyciągnięcia z Francji ? :think:
http://seriea.pl/index.php?dzial=aktual ... kul=211996

: 19 grudnia 2011, 19:34
autor: zahor
alina pisze: Rozumiem, ze skoro całkowicie zmieniłeś taktykę, to już akceptujesz fakt, ze Brazylia nie głoduje i sprzedając samochody można tam nieźle zarobić?\
Tak połowicznie zmienił, bo obecnie mierzy wszystko polską miarką. Już doszedł do tego że w Brazylii i owszem, kupuje się nowe samochody, ale jeszcze nie pojął że trochę więcej niż w Polsce i że 40 mln euro to niewielki odsetek wartości fiatów, które się tam sprzedaje i jeszcze mniejszy tych, które można by tam sprzedawać. Ale robi postępy.
alina pisze: Fajny wywód, ale to, ze Nike, FIAT, czy Coca-Cola nam żadnego zawodnika nie kupi jest dość oczywisty. Dla mnie to był news typu "Amauri do Realu".
To że nikt nam nie da tak o, mówiąc "macie" to chyba oczywiste - ale to, że FIAT zamiast dać nam, jako sponsor, dwadzieścia milionów w gotówce, mógłby dać czterdzieści z zastrzeżeniem że kupimy Neymara, a oni się jakoś marketingowo pod to podczepią to już chyba nie jest fantastyka.
alina pisze: A tam napastnicy. Trzeba pomocnika i obrońce do uzupełnienia składu.
Na dobrą sprawę potrzeba wzmocnień w każdej formacji. Te miejsca które wymieniłeś można wzmocnić taniej, więc pewnie to będzie cel na zimę. Do ataku potrzeba klasowego gracza, takiego się w styczniu za grosze nie kupi, więc pewnie ta formacja poczeka do lata.

: 19 grudnia 2011, 19:46
autor: Kibic Juventusu
Moim zdaniem Caceres i Cissokho (o ile juz ma zęby zdrowe :-D) byli by niezłym dopełnieniem defensywy...i chyba wcale tak dużo sałaty byśmy na nich nie stracili...

: 19 grudnia 2011, 19:49
autor: @Maras@
sloneczny pisze:Nie płakałbym jakby Tevez do nas przyszedł...
A ja nie jestem za tym transferem. Piłkarsko bardzo dobry, jeśli chodzi o charakter - beznadziejny :/

Coś tam dzisiaj czytałem że Lyon będzie prawdopodobnie sprzedawał Cissokho... Jak dla mnie jest to jedna z lepszych, możliwych opcji na lewą obronę i bardzo chciałbym, żeby Marotta zainteresował się tą sprawą...

: 19 grudnia 2011, 19:53
autor: alina
francois pisze:Wygląda na to, że PSG nie jest zainteresowane Tevezem:
http://www.eurofutbol.pl/news/401025-Le ... ic-Teveza/
Czyli albo Włochy albo Ameryka Południowa :think:
A jeśli Włochy to Turyn lub Mediolan...

Osobiście przyjąłbym go z otwartymi ramionami.
Pamiętaj, ze Marotta mówił tak samo.
wloski pisze:
Jak z głupim :lol: :lol: :lol: . Cytując "Fajny wywód", ale co mnie to interesuje. Dyskusja z Tobą jest uporczywa.
Wybacz, że sam podejmuję decyzje w sprawie swojej argumentacji. A do czego ja sie miałem odnieść? Do twojej autopromocji w tamtym poście? Zgrywasz mędrca, nazywasz mnie głupim, a argumentów na biedę i brak rozwoju w Brazylii jak nie było, tak nie ma.
zahor pisze:
alina pisze: A tam napastnicy. Trzeba pomocnika i obrońce do uzupełnienia składu.
Na dobrą sprawę potrzeba wzmocnień w każdej formacji. Te miejsca które wymieniłeś można wzmocnić taniej, więc pewnie to będzie cel na zimę. Do ataku potrzeba klasowego gracza, takiego się w styczniu za grosze nie kupi, więc pewnie ta formacja poczeka do lata.
Zgadzam się w 100% z tym co napisałeś. Gadamy o jakichś niesamowitych napastnikach, a Marotta ma do wydania tylko kilka milionów.

: 19 grudnia 2011, 20:51
autor: Azazel
Co raz bardziej interesuje się Tevezem. O ile jeszcze nie tak dawno temu byłem... może nie oponentem, ale nieprzekonany do niego, to kilka ostatnich spotkań utwierdziło mnie w przekonaniu, że Juventus potrzebuje killera. Który potrafiłby wpakować bez problemu 2 gole w 3 klarownych sytuacjach. Tym czasem Conte dysponuje prawie samymi kreatorami gry ofensywnej (poza Matrim) i ewentualny wkład Argentyńczyka z pewnością okazałby się bardzo pomocny. Poszperałem również w internecie i rzeczywiście nie miał on takich strasznych wyskoków.

: 19 grudnia 2011, 20:55
autor: pablo1503
K.M. pisze:Co raz bardziej interesuje się Tevezem. O ile jeszcze nie tak dawno temu byłem... może nie oponentem, ale nieprzekonany do niego, to kilka ostatnich spotkań utwierdziło mnie w przekonaniu, że Juventus potrzebuje killera. Który potrafiłby wpakować bez problemu 2 gole w 3 klarownych sytuacjach. Tym czasem Conte dysponuje prawie samymi kreatorami gry ofensywnej (poza Matrim) i ewentualny wkład Argentyńczyka z pewnością okazałby się bardzo pomocny. Poszperałem również w internecie i rzeczywiście nie miał on takich strasznych wyskoków.
Tak naprawdę jego wybryki zaczęły się w momencie, gdy zaczął siadać na ławie, a u nas mu to nie grozi. Dla porównania, nasrane we łbie, to ma dopiero Balotelli

: 19 grudnia 2011, 21:23
autor: wagner
Abruzzo pisze:Nasi napastnicy mają problemy ze strzelaniem goli. Gdybyśmy mieli Teveza, byłbym bardziej spokojny o mecze z ogórkami.
za to mniej spokojna była by szatnia a wolę spokój w szatni niż Twój ;)
Kibic Juventusu pisze:Moim zdaniem Caceres i Cissokho (o ile juz ma zęby zdrowe :-D) byli by niezłym dopełnieniem defensywy...i chyba wcale tak dużo sałaty byśmy na nich nie stracili...
:bravo: jestem z kolegą ;)
sloneczny pisze:Nie płakałbym jakby Tevez do nas przyszedł...
.. przyszedłby na 2 sezony, na mąciłby i potem odszedł do Interu, :stop: dziekuje
zahor pisze:A możesz podać przykład kiedy to w jakimś klubie piłkarskim Tevez był przyczyną niepokojów w szatni? Bo ja sobie tego nie przypominam.
Rok 2005 nie obył się też bez incydentów z udziałem młodego napastnika. W marcu, podczas treningu starł się z Carlosem Alberto, który zaprotestował przeciwko ostremu zagraniu ze strony Téveza. Carlitos opluł kolegę, za co w rewanżu został przez niego uderzony. Niespełna dwa miesiące później pobił się na treningu z obrońcą Marquinhosem, któremu także nie podobał się zbyt agresywny sposób gry Argentyńczyka. Obaj zostali przez klub ukarani finansowo.

: 19 grudnia 2011, 21:30
autor: zahor
wagner pisze:
Abruzzo pisze:Nasi napastnicy mają problemy ze strzelaniem goli. Gdybyśmy mieli Teveza, byłbym bardziej spokojny o mecze z ogórkami.
za to mniej spokojna była by szatnia a wolę spokój w szatni niż Twój ;)
A możesz podać przykład kiedy to w jakimś klubie piłkarskim Tevez był przyczyną niepokojów w szatni? Bo ja sobie tego nie przypominam.
wagner pisze:
sloneczny pisze:Nie płakałbym jakby Tevez do nas przyszedł...
.. przyszedłby na 2 sezony, na mąciłby i potem odszedł do Interu, :stop: dziekuje
Jakby nastrzelał tyle goli co w pierwszych dwóch sezonach w Man City, to mógłby odejść i do Interu.
K.M. pisze:Poszperałem również w internecie i rzeczywiście nie miał on takich strasznych wyskoków.
Teveza największe odpały porównałbym do "wyskoków" Ibrahimovicia w Milanie, który raz na jakiś czas coś tam przebąknie że nie czuje już radości z gry, jest zmęczony, myśli o zakończeniu kariery itp... Nikt normalny się tym nie przejmuje. Tyle że Zlatan jeszcze raz na jakiś czas przywali komuś z kopniaka, co jednak nie rujnowało atmosfery na tyle, żeby Milan nie wygrał scudetta.
pablo1503 pisze:Dla porównania, nasrane we łbie, to ma dopiero Balotelli
Co nie zmienia faktu, że w City mają (póki co) z niego więcej pożytku niż szkody. Tym bardziej warto ryzykować "świra light", aczkolwiek dyskusja już chyba robi się czysto akademicka, bo Argentyńczyk do nas nie trafi - przynajmniej nie zimą.
wagner pisze: Rok 2005 nie obył się też bez incydentów z udziałem młodego napastnika. W marcu, podczas treningu starł się z Carlosem Alberto, który zaprotestował przeciwko ostremu zagraniu ze strony Téveza. Carlitos opluł kolegę, za co w rewanżu został przez niego uderzony. Niespełna dwa miesiące później pobił się na treningu z obrońcą Marquinhosem, któremu także nie podobał się zbyt agresywny sposób gry Argentyńczyka. Obaj zostali przez klub ukarani finansowo.
Raz, że tam takie odpały to norma - aferą jest dopiero takie coś, a to że jacyś tam piłkarze skoczą sobie do gardła na treningach to prawie że norma. Zresztą z tego co wiem to Corinthians wygrali wtedy Copa Libertadores, więc doszczętnie atmosfery w szatni ten incydent nie rozbił.
Skibil pisze: Noo... :naughty: Ibra nie fochał się na trenera, że ten go chciał z ławki wpuścić i nie wyleciał sobie od tak do Szwecji, zostawiając wszystko za sobą.
No, mówię o tych do momentu jak posadzono go na ławce mimo że został królem strzelców.

: 19 grudnia 2011, 22:13
autor: Skibil
zahor pisze: Teveza największe odpały porównałbym do "wyskoków" Ibrahimovicia w Milanie, który raz na jakiś czas coś tam przebąknie że nie czuje już radości z gry, jest zmęczony, myśli o zakończeniu kariery itp... Nikt normalny się tym nie przejmuje. Tyle że Zlatan jeszcze raz na jakiś czas przywali komuś z kopniaka, co jednak nie rujnowało atmosfery na tyle, żeby Milan nie wygrał scudetta.
Noo... :naughty: Ibra nie fochał się na trenera, że ten go chciał z ławki wpuścić i nie wyleciał sobie od tak do Szwecji, zostawiając wszystko za sobą.

: 20 grudnia 2011, 03:53
autor: Marat87
w kraju, który jest biedny i nie za bardzo rozwojowy,
Chyba w "Marii z przedmieścia" albo innej "Esmeraldzie" :prochno:

Już to ktoś mówił, ale powtórzę. Naszą pietą achillesową jest rażąca nieskuteczność. Potrzebujemy jakiego cracka do ataku. Oczywiście na obrone przydałby się podobny crack + jacyś średniacy na pomoc. Także jeżeli jest możliwość wzięcia Teveza, to brać go jak najszybciej! I przestańcie z tymi fochami, bo Milan ma kilku "chuliganików" i jakoś nie posypał im się zespół. Zresztą Tevez jak grał, raczej fochów nie strzelał...

: 20 grudnia 2011, 06:43
autor: kaczy19FJ
Nie wiem czy śmiać się, czy płakać. Duża rzesza ludzi bawi się piłkarzami jak zabawkami. A tego sprzedajmy, po co on nam jak na ławce siedzi? Jego cena przecież spada.

Nie zapomnijcie że to też są ludzie. Taki Elia jest dość młody, bo ma 24. Tak samo Estagarribia. Giancherini jest od nich 2 lata starszy. Ja wiem że połowa z nich siedzi na ławce, tylko nie zapomnieliście o czymś? Filozofia naszego trenera opiera się na szerokiej kadrze. Według mnie nieźle nas przygotowuje do przyszłorocznych pucharów ( mam nadzieje Liga Mistrzów ). Zmienników mamy dobrych i to bardzo, a braki to tylko w obronie. Nie zapomnijcie o tym.

: 20 grudnia 2011, 10:39
autor: zoff
kaczy19FJ pisze: Nie zapomnijcie że to też są ludzie. Taki Elia jest dość młody, bo ma 24. Tak samo Estagarribia. Giancherini jest od nich 2 lata starszy. Ja wiem że połowa z nich siedzi na ławce, tylko nie zapomnieliście o czymś? Filozofia naszego trenera opiera się na szerokiej kadrze. Według mnie nieźle nas przygotowuje do przyszłorocznych pucharów ( mam nadzieje Liga Mistrzów ). Zmienników mamy dobrych i to bardzo, a braki to tylko w obronie. Nie zapomnijcie o tym.
Dobra. Filozofia szerokiej kadry jest również moją filozofią, grając w LM musimy ją mieć. Ale pamiętaj również o jakości. Giaccherini, Esti, Elia to ludzie, którzy powiedzmy sobie szczerze tak sobie ogarniają Serie A. Cieżko jest mi wyobrazić sobie ich w Champions League w przyszłym roku. Jestem za tym żeby każdy miał realną szansę na pokazanie się. Żaden z nich nie odstaje tak jak Lanzafame, ale furory nie robią. Co najwyżej ławkowicze.