: 02 września 2019, 09:56
Tekstem roku jednak jest zdanie pani Dulkiewicz o "egzotycznych gościach"
https://www.tvp.info/44190428/aleksandr ... scie-wideo

https://www.tvp.info/44190428/aleksandr ... scie-wideo
Jesteś obiektywny jak Wiadomości w TVP. Ten tekst (właściwie wypowiedź) to co najwyżej głupota dnia, tak sama jak wypowiedź Dworczyka, który "nie wie" w którym kierunku płynie Wisła. Nijak to się ma choćby do słynnej wypowiedzi Ewy Kopacz o dinozaurach czy o głupocie posłanki Pawłowicz, która aż razi w 90% jej wpisów w mediach społecznościowych. Chyba że chodziło Ci o rangę i otoczkę słów Dulkiewicz to fakt, gafę strzeliła nieziemską ale w przeciwieństwie do ww. Pawłowicz zupełnie nieświadomą, wynikającą ze złego doboru słów, które na pewno nie było celowe. No ale mleko się rozlało i fakt, wyszło komicznie.Karowiew pisze:Tekstem roku jednak jest zdanie pani Dulkiewicz o "egzotycznych gościach"![]()
https://www.tvp.info/44190428/aleksandr ... scie-wideo
Każde społeczeństwo, które się zamykało, nie miało szans na rozwój - zauważyła. Siłą społeczeństw jest to, że następuje ścieranie się różnych poglądów i wymiana kultur. Co się stało z Inkami, który byli społeczeństwem bardzo silnie zamkniętym? Po prostu przestali funkcjonować.
Powtórka z kazusu chociażby Beaty Szydło. Schetyna podąża ścieżką wydeptaną przez Kaczyńskiego. Zresztą jest to moim zdaniem taki trochę akt wywieszenia białej flagi przez Schetynę, bo uznał, że z jego buźką na pierwszym planie KO nie ma co liczyć na sukces w wyborach.Karowiew pisze:Skecz dnia - KO ogłosiła Małgorzatę Kidawę-Błońską kandydatką na premiera![]()
Przypomina to decyzję cesarza Kaliguli, żeby swojego ulubionego konia uczynić konsulem.
Kidawa miała kilka legendarnych tekstów, z których jeden był wybitny:
Każde społeczeństwo, które się zamykało, nie miało szans na rozwój - zauważyła. Siłą społeczeństw jest to, że następuje ścieranie się różnych poglądów i wymiana kultur. Co się stało z Inkami, który byli społeczeństwem bardzo silnie zamkniętym? Po prostu przestali funkcjonować.
Nie da się być normalnym i utożsamiać się z tymi poglądami.jackop pisze: Mój krąg rodziny/znajomych jest wąski, ale nikt kogo znam nie propaguje tych szczytnych idei. Znacie kogoś 'normalnego', kto utożsamia się z tymi poglądami?
Tyle elokwencji, tyle swady, żeby pokazać zjawisko marginalne i udowodnić czyja racja jest najmłodsza.Vimes pisze:W poprzednim poście wspomniałem o szaleństwach progresywnej lewicy. Jako, że jestem szczerze zafascynowany tym światem chciałem Wam pokazać kilka interesujących przejawów tego szaleństwa: (...)
Zarówno skrajna lewica, jak i skrajna prawica są siebie warte. Skrajności - jak pokazuje nam historia - nigdy do niczego dobrego nie doprowadziły.Poprostu pisze:Nie da się być normalnym i utożsamiać się z tymi poglądami.jackop pisze: Mój krąg rodziny/znajomych jest wąski, ale nikt kogo znam nie propaguje tych szczytnych idei. Znacie kogoś 'normalnego', kto utożsamia się z tymi poglądami?
@vimes
Świetny wpis.
Ostatnie badania rzucają na to inne światło. Dziś wiadomo już na przykład, że poziom pomocy Żydom, zarówno w miastach jak i na prowincji, był – jak na warunki panujące na terenach okupowanej Polski – olbrzymi. Znacznie większy, niż sądzili historycy. Podam przykład: latem i jesienią 1942 roku miała miejsce wielka akcja deportacyjna z warszawskiego getta. Około 20 tys. Żydów uciekło wówczas z zamkniętej dzielnicy i zniknęło w chrześcijańskiej Warszawie. 20 tysięcy osób! Wszystkim tym ludziom ktoś pomógł się ukryć po aryjskiej stronie. To naprawdę niesamowita liczba.
Dużo w tym racji, ale przypominam, że z endekami bywało różnie. Byli przecież polscy nacjonaliści z przedwojennych organizacji uznawanych za faszyzujące, którzy w czasie okupacji niemieckiej zaangażowali się w pomoc Żydom. Ci ludzie współtworzyli „Żegotę”, choćby znana pisarka Zofia Kossak. Dla wielu osób to może się wydawać dziwaczne, bo określenia typu „faszysta” czy „nacjonalista” automatycznie stygmatyzują. Od razu zakładamy, że ci ludzie musieli kolaborować i zabijać Żydów. Tymczasem bywało różnie. Czym innym jest nienawidzić, a czym innym zabijać. Dla wielu polskich nacjonalistów niemiecka polityka antyżydowska była jeszcze jedną zbrodnią znienawidzonego okupanta.
Link: https://www.rp.pl/artykul/403210-Polacy ... Zydow.htmlByli. Ale polskie państwo podziemne i społeczeństwo, patrzyło na te osoby krytycznie. Poddawano ich ostracyzmowi. To nie było coś, czym można się było pochwalić w towarzystwie. Dziś wiemy, że członkowie AK zabijali szmalcowników jako kolaborantów. Znamy przypadki, że zwykli ludzie, widząc na ulicy, że ktoś chce wydać Żyda, reagowali stanowczo. Odciągali takich ludzi, a Żydom pomagali w ucieczce. Działo się to spontanicznie, mimo niemieckiego terroru i surowych konsekwencji. Robili to zwykli przechodnie. Polscy patrioci uważali, że wydanie żydowskiego współobywatela Niemcom to czyn haniebny moralnie. Hańba dla honoru Polaków. Czyli znowu mamy do czynienia ze zjawiskiem zaprzeczającym mitowi, w który wierzyliśmy na Zachodzie przez tyle lat – że szmalcownicy wydawali Żydów, a reszta polskiego społeczeństwa była obojętna.
Jak? Poodcinać im języki?deszczowy pisze: Tyle elokwencji, tyle swady, żeby pokazać zjawisko marginalne i udowodnić czyja racja jest najmłodsza.
A może wystarczyłoby zacząć od tego, żeby ogry z Białegostoku nie krzyczały "cała Polska śpiewa z nami..."?
Tego to już chyba tylko Wyborcza ma za autorytet.To w kontrze do pseudonaukowego bełkotu pana Grossa wink
Napisałem już raz, że nie popieram stosowania przemocy przeciwko uczestnikom marszów środowisk LGBT. Mogę to napisać po raz drugi, żeby sprawić Ci przyjemność. Dodam również, że po zdarzeniach w Białymstoku: "Do funkcjonariuszy nie zgłosiła się jakakolwiek osoba z ranami czy uszkodzeniami ciała".deszczowy pisze:Tyle elokwencji, tyle swady, żeby pokazać zjawisko marginalne i udowodnić czyja racja jest najmłodsza.
A może wystarczyłoby zacząć od tego, żeby ogry z Białegostoku nie krzyczały "cała Polska śpiewa z nami..."?
1. Cholernie trudne pytanie. Nie wiem. Ja się np. nigdy nie czułem kobietą ale... kurde, no jak się rodzisz mężczyzną, ale "źle się czujesz w swoim ciele", masz wątpliwości co do tego, czy wolisz spodnie od spódnicy i wolisz różowy od niebieskiego - redukuję, ofc - to coś chyba jest nie tak? Nie mam pojęcia.Vimes pisze:(...)deszczowy pisze:Tyle elokwencji, tyle swady, żeby pokazać zjawisko marginalne i udowodnić czyja racja jest najmłodsza.
A może wystarczyłoby zacząć od tego, żeby ogry z Białegostoku nie krzyczały "cała Polska śpiewa z nami..."?
Czy uważacie, że osoby nieletnie powinny mieć prawo do podjęcia decyzji o zmianie płci bez zgody rodziców, a nawet wbrew ich wyraźnemu sprzeciwowi? Czy Waszym zdaniem biologiczni mężczyźni, którzy uważają, że są kobietami powinni mieć prawo do występowania w żeńskim sporcie?
Nie.Vimes pisze: Czy uważacie, że osoby nieletnie powinny mieć prawo do podjęcia decyzji o zmianie płci bez zgody rodziców, a nawet wbrew ich wyraźnemu sprzeciwowi?
Nie.Vimes pisze:Czy Waszym zdaniem biologiczni mężczyźni, którzy uważają, że są kobietami powinni mieć prawo do występowania w żeńskim sporcie?
Jeśli matka jest wściekła, bo nie może kupić synowi leków, to nie dlatego, że was nie lubi, tylko dlatego, że kocha swoje dziecko i odchodzi od zmysłów ze zmartwienia. (...) Zmniejszymy umieralność na raka do poziomu Europejskiego. Zdobędziemy na to środki z UE
Kandydatka KO na szefową rządu obiecała, że oczekiwanie na wizytę u lekarza-specjalisty trwać będzie maksymalnie 21 dni, a oczekiwanie na lekarza w nagłych wypadkach - 60 minut.Po wygranych przez KO wyborach przywrócone mają zostać też nocne dyżury na SOR-ach. - Jeśli mówimy, że kolejki do specjalistów nie mogą być mierzone w latach, to nie dlatego, że chcemy wam dopiec, tylko dlatego, że tam są cierpiący ludzie. Ludzie, którzy czekają na pomoc. Ocknijcie się!