Alexinhio-10 pisze:Dziwi mnie że tak bez bólu pozbylibyście się Leminy. Gość mimo tego że grał mało przez kontuzje, to pokazywał się z naprawdę dobrej strony. Poza tym kim byśmy go mieli zastąpić ?
Praktycznie od początku mercato wygląda na to, że szukamy defensywnego pomocnika (Mascherano, Kante, Matic). Oczywiście taką rolę może pełnić Marchisio, ale on jak wiadomo jest poważnie kontuzjowany. Ze słów Allegriego wynika, że najwyraźniej Lemina nie jest dostatecznie dobry w obronie abyśmy go widzieli w podstawie na tej pozycji, a do tego by się to sprowadzało grając 4312 z Pjaniciem za napastnikami.
pumex pisze:Tego całego Gabigola w życiu nie widziałem w akcji, ale mimo tego doniesienia z nim związane bardziej mnie smucą niż radują.
Zgadzam się z Tobą marudko w całej rozciągłości. Nie widzę sensu w sprowadzaniu dwóch młodych skrzydłowych za łączną kwotę 40-45 mln E. Jeśli miałbym wybierać pomiędzy Chorwatem a Brazylijczykiem bez wahania postawiłbym na tego pierwszego. Ma już jakieś doświadczenie na arenie europejskiej, lepsze warunki fizyczne, bardziej wszechstronny i wydaje się po prostu lepszym piłkarzem. Latynos nie przekonuje mnie nawet na kompilacji, ale może to jeszcze kwestia wieku, sam nie wiem. Mam nadzieję, że to tylko zasłona dymna tak jak było przed transferem Alexa Sandro.
Gabigol za Zazę jako zmiennik Dybali, a Pjaca w miejsce Cuadrado? Nie trzyma mi się to kupy. Brazylijczyk przy zdrowym Argentyńczyku równie dobrze może pograć tyle co nic. Pjaca to nie ta charakterystyka i doświadczenie co Cuadrado, który bardzo dobrze sprawdza się jako ofensywny wahadłowy. Chorwat w całym swoim życiu zapewne tylko słyszał o takiej pozycji i tyle.
Myślę, że jakbyśmy chcieli opierać 433 na smarkach to nie puścilibyśmy Comana do Bayernu.
Obiecałem, że kiedyś napiszę jakie widzę alternatywy dla Cuadrado i teraz chyba nastał dobry moment na to:
- Bernardeschi. Zawodnik bardzo podobny do Kolumbijczyka pod względem stylu gry i warunków, tylko że lewonożny, ale nie przeszkadza mu to w grze na obu wahadłach. Na minus należy zaliczyć mu zbyt wygórowaną cenę oraz chwiejną formę. Plus za to, że jak jest w gazie to więcej myśli i widzi na boisku.
- Bruno Peres. Piłkarza Torino chyba każdy kojarzy. Jeden z najszybszych, jeśli nie najszybszy, zawodnik w Serie A oraz bardzo dobry drybler. Gra po obu stronach boiskach. Trochę jeździec bez głowy, no ale cóż... nie każdy nazywa się Alex Sandro albo Dani Alves. Mógłby stanowić dobrą alternatywę dla swoich rodaków oraz grać jako skrzydłowy.
- Sissoko. Moim zdaniem był bardzo fajnym kandydatem przed EURO, teraz Newcastle może za niego zbytnio windować cenę. W Anglii ustawiany głównie na prawym skrzydle, we Francji grał jako środkowy pomocnik, a zatem mógłby wypełnić też lukę po Pereyrze.
- Fabinho. Temat przenosin piłkarza Monaco zapewne zupełnie upadł po zakontraktowaniu Alvesa, ale należy o nim wspomnieć z kronikarskiego obowiązku. Bardziej prawy obrońca i b2b niż skrzydłowy więc przy Danim pewnie niewiele by pograł. Trochę zbyt defensywna charakterystyka na ten moment; biorąc pod uwagę przebieg mercato bardziej rozważałbym go jako kandydata na następcę Lichtsteinera.
Pjaca, czy tym bardziej Gabigol w ogóle nie przystają mi do tego grona. To po prostu napastnicy. Boczni lub ewentualnie cofnięci, ale nie skrzydłowi w dawnym znaczeniu tego słowa rozumiani.
