: 25 lipca 2018, 18:55
Dwie wypowiedzi Magdaleny Środy, które są po prostu boskie i pokazują, co siedzi w głowach tzw. "feministek". Pierwsza:
Natomiast druga to "chłodna" i "merytoryczna" analiza polityczna:

Poziom oderwania od rzeczywistości tej pani jest naprawdę niesamowity. W Polsce pod rządami PiS-u policja obchodzi się z protestującymi jak z jajkiem. Dla kontrastu można sobie rzucić okiem na metody działania policji w państwach Europy Zachodniej. Dobitnie to było widoczne na przykład podczas protestów w Katalonii. Zero cackania się z protestującymi, od razu w ruch szły pały i gaz. Podczas trwającego właśnie Tour de France policja tak się rozpędziła, że oprócz protestujących zagazowała również kolarzy: "Police accidentally tear gas several Tour de France riders amid farmers' protest", a blokujących drogę traktowała tak:

Wyobrażacie sobie, żeby do takiej sytuacji jak na powyższym zdjęciu doszło w Polsce? Czy jakiś polski policjant potraktowałby w ten sposób gazem pieprzowym kobietę? U nas w takiej sytuacji by pewnie protestujących jak zwykle przenosili. We Francji od razu w ruch idzie gaz, w Katalonii w ruch od razu poszły pały i policjanci bez najmniejszych skrupułów naparzali blokujących lub ciągnęli ludzi po ziemi jak szmaty. Obejrzyjcie sobie na przykład to nagranie: https://www.youtube.com/watch?v=xEi7noGYisA i porównajcie to z zachowaniem polskiej policji wobec protestujących pod Sejmem. Naprawdę ludzi twierdzących, że policja pod rządami PiS-u jest brutalna trudno nazwać inaczej niż pajacami.
W newsie jest link z nagraniem jakby ktoś nie wierzył, że ona naprawdę to powiedziała. Swoją drogą to ciekawe jak prof. Środa łączy przekonanie, że religia to zabobon z jednoczesną wiarą w czarownice i magię.W jednym z odcinków programu "W roli głównej" gościem Magdy Mołek była Magdalena Środa. Feministka przyznała, że w zjazdach pojawiała się czarownica, która "uczyła nas różnych rzeczy".
– Na nasze zjazdy, może nie w Krakowie, ale już w innych miejscach, w Mądralinie, przyjeżdżała pewna czarownica prosto z Salem i uczyła nas różnych rzeczy – przyznała Środa.
Magda Mołek dopytywała, o jakie konkretnie praktyki chodzi.
– Różnych rzeczy. Wszystkiego nie mogę powiedzieć, bo jesteśmy związane tajemnicą i każda z nas ma dyplom – powiedziała feministka.
– Składałyście przysięgę, że nie powiece? – pytała prowadząca.
– Oczywiście, że tak. Ale w każdym razie w noc Walpurgii albo w głęboką noc bogini Hekate spotykamy się i gry i wtajemniczenia trwają do samego rana. Efekty tego, oczywiście widać potem w życiu politycznym – odparła Środa.
Źródło
Natomiast druga to "chłodna" i "merytoryczna" analiza polityczna:

Poziom oderwania od rzeczywistości tej pani jest naprawdę niesamowity. W Polsce pod rządami PiS-u policja obchodzi się z protestującymi jak z jajkiem. Dla kontrastu można sobie rzucić okiem na metody działania policji w państwach Europy Zachodniej. Dobitnie to było widoczne na przykład podczas protestów w Katalonii. Zero cackania się z protestującymi, od razu w ruch szły pały i gaz. Podczas trwającego właśnie Tour de France policja tak się rozpędziła, że oprócz protestujących zagazowała również kolarzy: "Police accidentally tear gas several Tour de France riders amid farmers' protest", a blokujących drogę traktowała tak:

Wyobrażacie sobie, żeby do takiej sytuacji jak na powyższym zdjęciu doszło w Polsce? Czy jakiś polski policjant potraktowałby w ten sposób gazem pieprzowym kobietę? U nas w takiej sytuacji by pewnie protestujących jak zwykle przenosili. We Francji od razu w ruch idzie gaz, w Katalonii w ruch od razu poszły pały i policjanci bez najmniejszych skrupułów naparzali blokujących lub ciągnęli ludzi po ziemi jak szmaty. Obejrzyjcie sobie na przykład to nagranie: https://www.youtube.com/watch?v=xEi7noGYisA i porównajcie to z zachowaniem polskiej policji wobec protestujących pod Sejmem. Naprawdę ludzi twierdzących, że policja pod rządami PiS-u jest brutalna trudno nazwać inaczej niż pajacami.