prezes3c pisze:Nie. nie .nowoczesnej.
always look on the bright side of life - znalazłem pozytyw.
prezes3c pisze: Obliczyłem to przez mieszkanie w Polsce tyle lat i mieszkanie w obecnie już w 3 mieście. Przez to że 10 lat temu mój kolega homoseksualista został przez to pobity tak dotkliwie że pękła mu czaszka (nie będę pisał o końcu tej historii bo nie o litość tu chodzi).
Do listy naszych "statystycznych" przywar doszła homofobia.
prezes3c pisze:Wiem że generalizuję nasz naród powiedzeniem "statystyczny Polak" ale niestety takie mam odczucia.
A Pileckiego, którego masz w awatarze szanuję, tak samo jak nasz Kraj.
Okej, to napisz na samym początku, że to są odczucia, a nie statystyka.
Powiem tak, przez lata "Wyborcza" wbijała nam do tych naszych głów, że jesteśmy niewiele warci, jesteśmy ciemni, jesteśmy takim wrzodem na tyłku tego całego "fajnego świata", co tam się na Zachodzie stworzył.
My, jako naród, święci nie jesteśmy. Mamy swoje przywary, swoje grzechy i - jak każdy naród - swoje na sumieniu. Ale dlaczego zawsze jest tak, że to my jesteśmy gorsi? Na Zachodzie są jacyś lepsi od nas? Nie, nie są. Mają z pewnością dużo więcej kasy, którą wycisnęli za pomocą kolonializmu, podboju i ogólnego złodziejstwa praktykowanego na słabszych od siebie, m.in na Polakach.
Zacznijmy wreszcie być dumni z naszej tożsamości, którą zachowaliśmy, nie mając przez ponad sto lat własnego państwa. Z naszych osiągnięć, z naszej historii, z tego, że jako Państwo nie podjęliśmy współpracy z Niemcami, nie uczestniczyliśmy w ich zbrodniach, tylko zwalczaliśmy te niemieckie narodowo-socjalistyczne łajdactwo najlepiej, jak potrafiliśmy. Powstrzymaliśmy w 1920 kolejną zarazę - bolszewickich Rosjan.
My kajamy się za wszelkie zbrodnie, i te wyimaginowane, i te prawdziwe i kulimy ogon przy każdym zarzucie, że jesteśmy tacy, a nie inni. To my. A Niemcy? Kajają się za każdym razem za swoje zbrodnie w Namibii? Jak pokazuje przykład polityki Merkel, mają je gdzieś. Zbrodnie III Rzeszy też chcieliby wymazać ze zbiorowej pamięci, obciążając nimi mitycznych nazistów, których bohaterski niemiecki ruch oporu liczący z 50 milionów "dobrych Niemców" pokonał w 1945 roku.
To jest dopiero ciekawe porównanie - z jednej strony Polacy, wiecznie kajający się za swoje błędy, z drugiej - Niemcy, wypierający z historii własne ogromne zbrodnie. Oni są dumnym narodem, my nie. Może czas powiedzieć sobie, że nie jesteśmy tacy źli, kiepscy i w ogóle do bani. Może czas skończyć z szydzeniem z samych siebie. Jesteśmy wielkim narodem i czas być z niego dumnym. Czas zmienić sposób patrzenia na nas samych. Pięciu agresywnych żuli w dresach, których spotykam po powrocie z pracy, chyba nie przekreśla reszty Polaków?
We Francji szerzy się antysemityzm, w Anglii rodzi się spora ksenofobia. Czy te przedstawiciele tych narodów ciągle stękają, jakie to one są beznadziejne?
Widzę drugi pozytyw:
A Pileckiego, którego masz w awatarze szanuję, tak samo jak nasz Kraj.
Tak trzymać, może kiedyś do Polski i Rotmistrza dodasz Naród Polski. Taką mam cichą nadzieję
