Vimes pisze:X_ray pisze:Aha, apropo niesprawnych niemieckich ubootów. Zadałem pytanie kilku osobom. Na dzień dzisiejszy 2 są w linii, trzeci na próbach, 4 w doku. Dla reszty brak danych.
Na zdjęciu z wczoraj jeden z niemieckich "niesprawnych" U212 który najwyraźniej na lawecie teleportował się do Bergen.

To zdjęcie z twittera tego pana:
https://twitter.com/saltwatersteve/stat ... 7977520129?
W dyskusji pod wpisem widać pewne zdziwienie, że w końcu któryś działa:
Cytuję: "
Did the Germans get any of their boats working yet??"

.
Podsumowując, cała potężna niemiecka marynarka wojenna ma cztery okręty podwodne, z których dwa są aktualnie w pełni sprawne?
Możesz ujawnić kim są Twoje źródła?
Odpowiedź pochodzi z Eckernförde a nie od TKMSu. To musi Ci wystarczyć. Oczywiście możesz też wierzyć doniesieniom prasowym sprzed ponad pół roku. ;-)
W dyskusji pod zdjęciem może udzielić się każdy, zarówno posiadający sporą wiedzę w temacie jak i zupełny laik. To jest jednocześnie wada jak i urok TT.
Deutsche Marine ma obecnie 6 OP. Nie posiadam wiedzy o statusie dwóch jednostek ale nawet zakładając że tylko 2 z 6 są operacyjne będzie to dość klasyczny wynik.
Dlaczego? Bo w całych SZ uwzglednia się zasadę 1-1-1, czyli jednej jednostki ( czy tez pododdziału) operacyjnej, jednej w trakcie szkolenia i jednej odtwarzającej gotowość i przechodzącej konieczne naprawy. Nie bez powodu miały zostać w ramach programu Orka kupione 3 OP. Krytykowanie powyższego schematu wskazuje że po prostu nie znasz sposobu w jaki w czasie pokoju działają SZ.
Wyjaśniliśmy kwestie ilościowe. To może warto by było się pochylić nad zdolnościami tych jednostek? Niemieckie 212ki ( czy to pierwszej czy drugiej wersji) to bardzo
nowoczesne (znajdujące się w składzie DM od 2 do 12 lat w zależnosci od konkretnej jednostki) konwencjonalne OP z napędem niezależnym od powietrza. Posiadające świetny kompleks hydroakustyczny i uzbrojenie torpedowe.
Nasza w zasadzie wirtualna flota OP to obecnie dwa 50 letnie Kobbeny i jeden niewiele młodszy Orzeł. Nawet gdyby te 3 OP były sprawne (a zapewniam Cię że nie są) to dysponowały by znikomym potencjałem. Dlaczego? Bo ich kompleksy hydroakustyczne i uzbrojenie w żaden sposób nie przystsje do współczesnego pola walki. Nie dysponują napędem niezależnyn od powietrza. Ich sygnatura akustyczna (z wyjątkiem Orła) znacznie odbiega od współczesnych standardów.
To tyle w temacie OP. Odnosząc się natomiast do tego co napisałeś wcześniej.
Porównywanie problemów które ma Bundeswehra z sytuacją naszych SZ jest nie na miejscu. Tam raporty ichniego NIKu powodują burzę polityczną i dymisje. U nas takie skandale jak to że:
- najlepsze czołgi pozbawione są skutecznej amunicji bo " krajowy przemysł" nie potrafi jej wyprodukować
- uwala się przetarg na śmigłowce a w jego miejsce " magicznie" wydłuża się resurs Mi-14 PŁ i PŁ/R. "Przy okazji" powodując drenaż kadr bo załogi licznie odchodzą do cywila widząc jakie perspektywy je czekają
- kupuje za kasę przeznaczoną na owe maszyny VIPoloty. Oczywiście bezprzetargowo z USA co winduje cenę o niemal 40% do góry
- w ramach wpędzenia się w spiralę obietnic nie do zrealizowania dzieli przetarg na system przeciwlotniczy kr. Wisła na 2 fazy. Co oznacza (po realizacji I fazy) fatalną pozycje negocjacyjną i brak konkurentów dla oferty amerykańskiej
nie są w ogóle podejmowane w debacie publicznej.
Słyszałeś żeby ktoś zająknął się o skrajnie szkodliwym podziale Wisły na 2 fazy co skazuje nas na zakup z wolnej ręki od USA i straty liczone w miliardach? Słyszałeś o tym że czołgiści boją się używać naszej rodzimej amunicji? Albo o tym że ratunkowe Mi-14PŁ/R (które miały zostać zastąpione przez Caracale) cechuje taki poziom wibracji że są problemy z odczytaniem wskazań przyrządów? Lub o tym że oferent który obecnie jest faworytem w przetargu na śmigła dla naszych fregat notował 2-3 letnie opóźnienia z oddaniem maszyn z napraw które zostały mu zlecone?
Ty chcesz porównywać ten pudrowany cyrk (bo inaczej nie da się tego nazwać) do ujawnionych w niemieckich SZ nieprawidłowości?
