JuvePoland

19 pisze:

dp10 pisze:
Sarri nie do wyciągnięcia.

Max to świetny trener, ale w przypadku braku sukcesu w LM powinien zakończyć swój cykl.

Trener naszych wczorajszych przeciwników byłby idealnym następcą

Nie zwalniałbym Allegrego nawet w przypadku gorszego sezonu (brak mistrzostwa i odpadnięcie z LM) to bardzo dobry trener, z silnym charakterem. Jestem przeciwnikiem gwałtownych ruchów.

Zwolnienie trenera po 4 latach w jednej drużynie to gwałtowny ruch ?:P Brak mistrzostwa i odpadnięcie z LM to zdecydowanie powinno zakończyć okres Allegriego.

19 pisze:

dp10 pisze:
Sarri nie do wyciągnięcia.

Max to świetny trener, ale w przypadku braku sukcesu w LM powinien zakończyć swój cykl.

Trener naszych wczorajszych przeciwników byłby idealnym następcą

Nie zwalniałbym Allegrego nawet w przypadku gorszego sezonu (brak mistrzostwa i odpadnięcie z LM) to bardzo dobry trener, z silnym charakterem. Jestem przeciwnikiem gwałtownych ruchów.

Myśle, że sam zdecyduje się odejść. Już myślał o tym po porażce z Realem. Ewentualny brak sukcesu w LM i brak Scudetto spowoduje taką falę krytyki, że Max może zdecydować się ustąpić. Mam nadzieje, że zarząd ma plan na taką ewentualność i nie będzie nią np. Gasperini

Po dzisiejszym meczu Real - PSG mogą zwiększyć się szansę na to , że Zidane będzie wolny

mateusz165 pisze:

Zwolnienie trenera po 4 latach w jednej drużynie to gwałtowny ruch ?:P Brak mistrzostwa i odpadnięcie z LM to zdecydowanie powinno zakończyć okres Allegriego.

Ancelotti w Milanie też nie wygrywał co sezon mistrzostwa i LM, miał gorsze sezony, Ferguson podobnie.

Najpierw podajcie nazwisko jakiegoś konkretnego trenera, który jest wolny i posiada odpowiednie umiejętności, by prowadzić Juventus, a później zwalniajcie Maxa. Jedyny sensowny człowiek z sukcesami zarówno w LM jak i na poziomie ligowym, to Carlo Ancelotti, ale on nie dołączy do nas z wiadomych przyczyn. Natomiast niech nikt nie wyskakuje z propozycjami typu Massimo Carrera, Gasperini czy przywoływany kiedyś Spalletti, bo padnę ze śmiechu. Już chyba lepiej byłoby pogodzić się z Conte, który po pracy w Chelsea prawdopodobnie wyciągnie jednak wnioski, iż chyba w żadnym klubie (może oprócz PSG i City) nie otrzyma nigdy wszystkich piłkarzy jakich sobie wymarzy.

Nie wyciągnie żadnych wniosków

Conte wydawał nam się nie do zastąpienia, a jednak udało to się zrobić. Podobnie będzie z Allegrim i powinniśmy być na to przygotowani, bo jak nic widać, że nam potrzeba świeżego spojrzenia, a nie kolejnego sezonu z Mandżukiciem na skrzydle.

Tylko że teraz jesteśmy trochę na innym etapie niż za Conte. Conte zostawił świetną maszynę na ligę, ale nieopierzoną w europejskich pucharach. Przeciwnicy w lidze też nie mieli jakiejś super formy, więc można było zaryzykować, bo z dużą dozą prawdopodobieństwa, nawet przy słabszym trenerze, wygrałoby się ligę. A w europie i tak nie szło, więc chyba na europejskie puchary się jeszcze nie nastawiano. Teraz mamy silną drużynę zarówno w lidze, jak i w LM, ale na krajowym podwórku wreszcie pojawił się poważny konkurent. Teraz ryzyka już podejmować nie można, a jeżeli miałby się pojawić nowy trener, to powinien być absolutnym topem.

Allegri pisze:Jeśli ktoś pomyślał, że Juve może wygrać 4-0, to nieodpowiednio do tego podchodził.

Ambicja? Nie znam.

Jak on im wpaja to, że są tacy bylejacy, to się nie dziwię, że są. Lubię Allegiego, to profesjonalista i osiąga przyjemne wyniki, ale mentalnie ta drużyna leży i kwiczy. Nie powinniśmy lekceważyć żadnego przeciwnika, ale jeśli my cały czas będziemy czuć się słabsi, to tacy też będziemy. Przed kolejnym meczem w LM chciałbym przeczytać taki wywiad: "Naszym celem jest Liga Mistrzów, do Londynu jedziemy wyłącznie po zwycięstwo" a dostanę pewnie: "Jedziemy do Londynu rozegrać dobre spotkanie, Tottenham to znakomity zespół, Scudetto też jest wielką rzeczą."

DonPatch pisze:powinien być absolutnym topem.

Powinien, ale wcale nie musi. Obecne ciśnienie na topów uważam, że czasami bardziej nam szkodzi niż pomaga. Choćby kiedyś stawialiśmy na takich zawodników jak Vidal albo Lichtsteiner i świetnie nam to wychodziło. Wcale bym się jakoś przesadnie nie obrażał jakby na stanowisku trenerskim miała nastąpić taka zmiana.

Przy tym jak obecnie gra Juventus i jakie ma wyniki - w Serie A cały czas oglądamy plecy Napoli, a w Lidze Mistrzów wyszliśmy z grupy z drugiego miejsca i póki co to Tottenham jest na lepszej pozycji niż my - to wcale nie są jakieś niesamowite osiągnięcia. Są takie momenty, że przychodzi czas na zmiany i wtedy wysoce wskazane jest żeby tego nie przespać. W Milanie przespali koncertowo i do tej pory nie potrafią się pozbierać. Przykład na wyrost, ale jak na dłoni widać, że przydałoby się nam wpuścić trochę świeżego powietrza do szatni. Nadszedł czas na kolejnego faceta, który skruszy beton. Kiedyś był nim Allegri, ale jego wypalenie da się widzieć na boisku, jak i słychać je w niektórych wypowiedziach.

szczypek pisze:

Allegri pisze:Jeśli ktoś pomyślał, że Juve może wygrać 4-0, to nieodpowiednio do tego podchodził.

Ambicja? Nie znam.

Jak on im wpaja to, że są tacy bylejacy, to się nie dziwię, że są. Lubię Allegiego, to profesjonalista i osiąga przyjemne wyniki, ale mentalnie ta drużyna leży i kwiczy. Nie powinniśmy lekceważyć żadnego przeciwnika, ale jeśli my cały czas będziemy czuć się słabsi, to tacy też będziemy. Przed kolejnym meczem w LM chciałbym przeczytać taki wywiad: "Naszym celem jest Liga Mistrzów, do Londynu jedziemy wyłącznie po zwycięstwo" a dostanę pewnie: "Jedziemy do Londynu rozegrać dobre spotkanie, Tottenham to znakomity zespół, Scudetto też jest wielką rzeczą."

Allegri w przerwie meczu " Chlopaki uspokojcie sie, pamietajcie ze jestescie Juventusem" Chlopaki spuscili glowy w dol i wyszli na druga polowe To jest DNA zwyciezcow...

Nie wiem czy całą winę trzeba zrzucać na Allegriego. Wydaje mi się że facet chce wykrzesać z tej drużyny maksymalnie ile może. Czy to jest hamowanie ofensywnych zapędów zawodników? Czy może Juventus nie jest taki mocarny jak nam się wszystkim wydaje. Nasza pomoc to nie jest jakiś top Europy, Khedira, Matuidi, zostali nam w sumie oddani z innych klubów. To już nie jest Vidal, Pogba. Wartość naszego składu wg transfermarkt (wiem, wiem...), jest na 10 pozycji w Europie, Tottenham jest 150 mln "droższy" od Juve i jest na 6 miejscu, i wydaje mi się że tylko dzięki Maxowi osiągaliśmy takie dobre wyniki w LM. Moim zdaniem trzeba liczyć na zarząd w lecie i sypnięcie groszem. Bo "biedak" nie pamiętam kiedy ostatni raz wygrał LM.

Tak btw. fajnie Real teraz pokazuje jak się gra w LM u siebie z aspirującymi podlotkami. Ale oni mają skład samych gwiazd

Założę się, że zaraz po meczu z Porto Max zadzwonił do Kloppa i próbował mu wytłumaczyć, że "źle do tego podchodzi".

Cała wina na pewno nie jest Maxa i mam nadzieję, że faktycznie chce wykrzesać ile się da z tej drużyny. Ale. To, że nie istnieją u nas żadne schematy ofensywne to już tylko i wyłącznie jego wina. Agnelli, Marotta czy ktokolwiek inny go w tym nie wyręczy.

Arbuzini pisze:Są takie momenty, że przychodzi czas na zmiany i wtedy wysoce wskazane jest żeby tego nie przespać.

zasmucę cię ale ten moment był po finale w Cardiff albo i nawet Bayernie ;] teraz może być już tylko gorzej i... jest

zawsze staracie się równać do Bayernu, zarząd też... oni po blamażu z PSG wywalili gościa, który wygrał ligę a u nas porażka z Barceloną została uznana za coś normalnego ;]

Maly pisze: zasmucę cię ale ten moment był po finale w Cardiff albo i nawet Bayernie ;] teraz może być już tylko gorzej i... jest

Uzasadnij swoją wypowiedź dlaczego jest gorzej?

bo nic nie gramy, obejrzyj kiedyś jakiś inny mecz niż mecz Juve (jeśli nie masz aż tyle czasu zobacz co piszą ci co obejrzeli w temacie o LM), porównaj jak graliśmy 3 sezony temu a jak teraz, wysil się i nie patrz tyko na same wyniki bo te są często mylne, czasem gol ze spalonego pozwala ci przejść do 1/2 LM, czasem daje prowadzenie, a czasem zabiera 2 punkty w lidze, za Conte z sezonu na sezon w lidze punktowaliśmy lepiej, graliśmy lepiej, za Maksa widzisz jakikolwiek progres w jakimkolwiek elemencie?