_Jah pisze:To właśnie Rosso-Neri powinni mieć ból głowy po tym meczu. To właśnie oni powinni do tego meczu wracać, krytykować sędziów, rozczulać się nad sytuacją Pirlo, wmawiać sobie, że ich gra była lepsza.
Wydaje mi sie, ze nie masz racji. Oczywiscie gra Milanu byla bezsprzecznie lepsza i tego nie musimy sobie wmawiac. Ale o tym juz pisalem wczesniej. Dlaczego mamy miec bol glowy? Rossoneri zagrali wspanialy wyjazdowy mecz przeciwko druzynie, ktora kroczy od zwyciestwa do zwyciestwa zarowno w Serie A jak i w CL. Dominowali przez pelne 90 minut, braklo tylko bramki. Wczesniej piszesz jak wazne sa aspekty psychologiczne (w kontekscie meczu z Interem). Oczywiscie ja sie z tym zgadzam. Ale po meczu na Delle Alpi przewaga psychologiczna bedzie po stronie Milanu. Jezeli spojrzec na mecze Juve-Milan w kontekscie dwumeczu, to rossoneri zremisowali na wyjezdzie i sa zdecydowanym faworytem przed rewanzem. Taki mecz tylko umocni pewnosc siebie wsrod zawodnikow Milanu, przekonali sie bowiem o swojej wartosci na tle lidera Serie A.
_Jah pisze:My się powinniśmy w tej chwili odciąć od tego hałasu, i udać się na zasłużony wypoczynek(...). My kończymy rok bez ciśnien, bez pretensji, na 'wygodnym' fotelu lidera Serie A
Z tym takze sie zgodzic nie moge. Mylse, ze gracze Juve beda odczuwac spora presje po tym meczu. Oczywiscie osiagneli remis (choc na wlasnym boisku jest on jak porazka), ale styl w jakim to zrobili powinien byc dla kibica Juve zatrwazajacy (zreszta czytajac poprzednie posty w tym temacie, chyba taki jest). Niektorzy zawodnicy Juve, tak wczesniej chwaleni, na tle Milanu wypadli bardzo slabo. Zreszta sam to przyznajesz:
_Jah pisze: Milan pokazał naszym graczom, że jeszcze sporo pracy przed Nimi.
_Jah pisze:Dlatego nie nastawiajcie się (Milaniści), że obecna sytuacja trwać będzie w nieskończoność. Sezon jest długi. Po każdym złym okresie, przychodzi lepszy. Obydwie druzyny są na tak wysokim poziomie, że sami powinniście wiedzieć, iż okres słabości u nich, nie trwa zbyt długo.
Sam przypominales zeszly sezon w wykonaniu Milanu. Moze wiec pamietasz, ze na poczatku sezonu dominowal Juve, pozniej Roma, ale na komcu i tak bezkonkurencyjny okazal sie Milan. W tym roku rossoneri slabszy okres mieli na samym poczatku sezonu. Teraz maja go za soba i graja bardzo dobrze.
A czy Juve znajduje sie w kryzysie? Wydaje mi sie, ze nie. Slaba forme bianconeri prezentuja juz od meczu z Reggina. Co prawda Juve odnioslo pozniej 4 zwyciestwa, ale byly one bardzo szczesliwe. Wydaje mi sie wiec, ze to nie kryzys dopadl Juve, tylko po prostu wygasl impet Tyrynczykow z poczatku sezonu.
_Jah pisze:Zmęczenie piłkarzy to jest nasz główny, oraz jedyny problem kończącego się roku. Najlepszą receptą na ten stan, jest bezsprzecznie odpoczynek. Chciałoby się powiedzieć w tym momencie: Mówisz i Masz

.
Czy mozna zrzucac wszystko na zmeczenie? Takze wydaje mi sie, ze nie. Jak mozna mowic o zmeczeniu sezonem, gdy do konca pozostaja jeszcze 22 kolejki Serie A i najwazniejsze mecze CL? Piszesz teraz o odpoczynku dla pilkarzy. Jednak wcale on nie jest taki dlugi. 6 stycznia znow rusza liga. Co prawda przez pewien czas nie bedzie meczow CL, ale przed meczem z Milanem gracze Juve tez mieli tydzien odpoczynku, jednak swiezosci u nich nie bylo widac. Problemow jest moim zdaniem wiecej. Glownym jest gra w ataku. W ostatnich 7 meczach Juve strzelilo zaledwie 8 goli. Trzeba tez zaznaczyc, ze padaly one po nielicznych sytuacjach, ktore Turynczycy w ogole potrafili sobie stworzyc.
_Jah pisze:Mam pytanie: gdzie jest Montero, Tudor, Ferrara?. Capello myśli bardzo krótkowzrocznie i gdyby nie szczęście, które go nie omija, poniósłby tego bardzo surowe konsekwencje
Z tym sie calkowicie zgadzam. Jezeli Capello wciaz bedzie forsowal gre jednym skladem to skutki dla Juve moga byc oplakane.
darel pisze:baker pisze:Wydaje mi sie jednak, ze bianconeri wypadli tak slabo, bardziej z powodu dobrej gry Milanu niz z powodu swojego spadku formy.
A to mnie rozbawiłeś tym komentarzem!! Dobra gra Milanu?? My może o dwóch róznych meczach mówimy. Jeśli zespół, który nie potrafi strzelic gola tak słabo grającej 11 z Turynu zaprezentował dobra gre, to pozostawiam to bez komentarza. Juve sie lepiej broniło niż Milan atakował, a całe spotkanie to straszne nudy.
Rozbawilem Cie? Chyba roznimy sie poczuciem humoru

. Ciezko sie gra przeciwko druzynie broniacej sie calym zepolem i do tego robiacej to tak dobrze jak Juve. Mimo agresywnej gry bianconercih, Milan utrzymywal sie przy pilce, wspaniale popisy techniczne dawali Kaka', Pirlo, Seedorf czy Sheva. Faktycznie sytuacji bramkowych dla Milanu nie bylo wiele, ale jednak byly. Kilka razy brakowalo tylko ostatniego podania (kilka razy Crespo niepotrzebnie zwolnil gre, zamiast dograc pilke do wybiegajacych na pozycje partnerach). Gra defensywna rossonerich byla bliska ideau i znow Dida nie mial prawie nic do roboty. Potwierdzam wiec to, co napisalem wczesniej; Milan zagral bardzo dobrze. Jestem zadowolony ze stylu, ale nie z wyniku.
Tak przy okazji ciesze sie, ze dzieki mnie troche sie posmiales, bo po meczu zapewne daleko byles od tego

. Pozdrawiam.
EDIT
Pawciosss pisze:Nareszcie oprawa ,przyśpiewki i wspaniała atmosfera (która również panowała na "stadionie" w Tricku)
Potwierdzam. Atmosfera w Tricku byla bardzo dobra. Liczba kibicow Juve, ktora sie stawila na meczu w pubie byla imponujaca. Wszyscy dobrze sie bawili (zwlaszcza przed i w przerwie meczu

). W trakcie spotkania oklaskiwali jedynie dobre interwencje swoich pupili w defensywie, bo na brawa za gre ofensywna zawodnicy Juve nie zaslugiwali

. W imieniu milanistow dziekuje za zaproszenie. Szczegolne pozdrowienia dla
diego, ktory caly mecz musial znosic marudzenie trzech kibicow Milanu.